Dwóch mężczyzn próbowało ukraść drzewo z lasu w gminie Szprotawa. Szybko zostali zatrzymani przez policję

Kradzież drzewa dębowego z lasu w okolicach Witkowa (gm. Szprotawa), została ujawniona przez Straż Leśną już w połowie kwietnia. Strażnicy podjęli działania, aby przy kolejnej próbie kradzieży zatrzymać osoby, które się tego dopuszczają. W poniedziałkową noc - 27 kwietnia, w rejonie wyrębu drzewa dębowego, pojawił się samochód dostawczy oraz dwóch mężczyzn. Natychmiast o powyższym został powiadomiony dyżurny szprotawskiego komisariatu, który skierował patrol we wskazane miejsce. Kiedy policjanci wraz z funkcjonariuszami Straży Leśnej pojawili się w lesie, zauważyli pojazd jadący w ich kierunku. Mundurowi niezwłocznie zatrzymali samochód, którym kierował 31-latek. W środku pojazdu znajdowały się narzędzia do cięcia drzewa oraz inne przedmioty mogące świadczyć o tym, w jakim celu mężczyzna znalazł się nocą w lesie.

WIDEO: "Ściółka sucha jak kartka papieru. I tak szybko może się palić". Strażacy i leśnicy apelują o ostrożność w lasach

Samochód został sprawdzony w policyjnych systemach. Wówczas okazało się, że widniejące na nim tablice rejestracyjne zostały wcześniej skradzione z innego auta. Po kilku minutach z głębi lasu było słychać czyjeś gwizdanie, a następnie odgłosy świadczące o tym, że w kierunku interweniujących policjantów ktoś się zbliża. Chwilę później pojawił się mężczyzna trzymający piłę spalinową. Kiedy zobaczył leśników oraz policjantów, odwrócił się i zaczął uciekać. Szybka reakcja funkcjonariuszy pozwoliła na skuteczne zatrzymanie. Oznajmił, że przyszedł do lasu na grzyby. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.

- Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 31 i 26-latkowi zarzutów przywłaszczenia wyrębu drzewa dębowego. W toku dalszych czynności ustalone zostało miejsce przechowywania wcześniej skradzionego drzewa, które częściowo zostało odzyskane - poinformowała sierż. szt. Aleksandra Jaszczuk z KPP w Żaganiu.

mat. Lubuska Policja, oprac. Jakub Kłyszejko