Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki naszej interwencji niepełnosprawni z Batorego w Zielonej Górze nie muszą już przedzierać się przez zaspy

(pij)
Już koło południa było posprzątane. - Cieszę się, bo teraz już można normalnie przejść koło bloku - mówiła mieszkanka ulicy, Krystyna Szulc-Boberska
Już koło południa było posprzątane. - Cieszę się, bo teraz już można normalnie przejść koło bloku - mówiła mieszkanka ulicy, Krystyna Szulc-Boberska Fot. Piotr Jędzura
Dzisiaj około południa część chodnika i drogi koło bloku przy ul. Batorego 170 były już odśnieżone. To efekt naszej interwencji.

Problem zgłosiła we wtorek Czytelniczka. Byliśmy na miejscu, rozmawialiśmy z niepełnosprawnymi, którzy z ogromnym wysiłkiem, często dopiero z pomocą sąsiadów mogli wydostać się z ulicy. Niektórzy nie mogli nawet przez dwa dni dojechać do pracy. Byli jak uwięzieni. - To się w głowie nie mieści, żeby niepełnosprawnych skazywać na takie męki. A wszystko dlatego, że urzędnicy lekceważą ich rozpaczliwe wołanie o pomoc. Trwa to już prawie dwa tygodnie! - Ratujcie tych ludzi, bo zima odcięła ich od świata. Może artykuł w gazecie obudzi sumienia tych urzędników - prosiła pani Maria (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Wyślemy pług, odśnieżymy, wywieziemy śnieg - obiecywał wtedy w gazecie Tomasz Nesterowicz, szef gabinetu prezydenta.
Dzisiaj około południa podjechaliśmy pod blok przy ul. Batorego 170. W oczy od razu rzuciła się widok chodnika oraz drogi. Wszystko odśnieżone. - Można normalnie przechodzić, a jeszcze wczoraj to był dramat - cieszy się Krystyna Szulc-Boberska mieszkanka bloku.

Około południa trwało jeszcze odśnieżanie. Śnieg zniknął z drogi i parkingu pod blokiem. - Bardzo się cieszę, że interwencja "Gazety Lubuskiej" pomogła nam normalnie funkcjonować - powiedziała jedna z osób niepełnosprawnych na widok odśnieżonego parkingu.

Dziękujemy wszystkim, którzy zareagowali na nasz artykuł i uprzątnęli śnieg sprzed bloku.

KOMENTARZE INTERNAUTÓW

Po publikacji na naszej stronie (www.gazetalubuska.pl) tekstu o problemie osób niepełnosprawnych pojawiły się komentarze.

Gość: - Przyznam, że w ogóle nie pomyślałem o niepełnosprawnych i o tym, jakie mają obecnie problemy.
Dorka: - Ja dopiero zwróciłam na to uwagę, jak mój tato został niepełnosprawny. Jednak lepiej późno niż wcale.
Zilon: - A na ulicy Pionierów Zielonej Góry nawet zdrowy człowiek ma problemy, żeby się poruszać, a na dodatek przyjeżdża jakiś d... małym pługiem i zasypuje samochody na parkingu.
gość: - Niepełnosprawni są traktowani jak trędowaci, a kobiety z wózkami to po ulicy muszą chodzić, bo chodnikiem się iść nie da. (...) Można powiedzieć, że Zielona Góra jest po prostu bezsilna, bo śnieg spadł zimą. Dzwoniąc po kolei do każdego, żeby coś załatwić, traci się czas, bo biurokracja to podstawa. Słychać tylko słowa ,,ja przekażę". Może by tak zacząć egzekwować pracę firm, którym się za to ciężką kasę płaci?
Olka: - Gorzów nie lepszy w tym temacie. Mam córkę na wózku inwalidzkim, wczoraj ledwo przytargałam ją z przedszkola, myślałam, że ducha wyzionę po drodze. Przez ulice nie można przejść, bo na poboczach wały śniegu. Czy tam w tych urzędach myśli się o takich osobach? Czy liczą, że szybko śnieg stopnieje?!
(wyb. jan)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska