Dziś w godz. 9.00-17.00 na uwagi i opinie Czytelników czeka Sylwia Malcher-Nowak.

Pracownik Zastalu: - Brakuje mi słów na to, co stało się w mojej firmie (piątkowy tekst ,,Wyprane wagony’’). Nie wierzę, że rada nadzorcza i związki zawodowe nie wiedziały, czym zajmuje się zarząd? To jeden wielki skandal.
(W sprawie Zastalu dzwoniło jeszcze pięciu Czytelników).

Były żołnierz zawodowy: - Chcę nawiązać do wczorajszego tekstu ,,Nadgorliwość ukarana’’. Surowa nagana zgodnie z regulaminem jest już karą samą w sobie. Napisaliście, że nowosolski policjant nie będzie też nagradzany, o awansie może pomarzyć - a to już druga kara. Grozi mu też wydalenie ze służby. Trzy kary za jeden błąd?

Irena Przybytek z Zielonej Góry: - Oburzają mnie promocje w hipermarketach. Ostatnio w jednym z nich kupiłam rajstopy. Miały kosztować 5 zł 29 gr, zapłaciłam 7 zł 99 gr. Pieniądze zwrócono, a pracownica tłumaczyła: "promocja dopiero się zaczęła i nie zdążyliśmy zmienić cen". Kolejnego dnia w sklepie inny pan awanturował się, że oszukano go na maśle.

Zbigniew z Międzyrzecza: - Amerykańscy żołnierze spacerują po mieście z automatami na plecach. To skandal, żeby obce wojska chodziły po polskiej miejscowości z ostrą bronią na ramieniu! Nawet Rosjanie tego nie robili!

Borys Wiśniewski z Gorzowa Wlkp.: - Bardzo dobrze, że Lepper jedzie do Iraku! Niech jedzie na paszporcie dyplomatycznym! Przecież jest parlamentarzystą. Nie rozumiem skąd ta nagonka na niego.
(Za wyjazdem byli też Benedykt Staszewski z Opolewa i Andrzej Markiewicz z Zielonej Góry).

Czytelniczka z Nowej Soli: - Wczoraj zaatakował mnie spuszczony ze smyczy pies. Apeluję do mieszkańców miasta - pilnujcie swoich pupili. Strach wyjść na ulicę!

Czytelnik ze Słubic: - Cała ul. Wojska Polskiego w kierunku Kostrzyna upstrzona jest dużymi plakatami kandydatów do samorządu. A my mamy płacić za winietki...