Przy jednej z jaskiń taternicy umieścili tabliczkę - ku pamięci jednego z jej odkrywców, Jacka Wiśniowskiego. Zmarł w kwietniu tego roku.
To była już 26 wyprawa w masyw Tennengebirge Ost. Od 2003 roku, kiedy to Daniel Oleksy i Jacek Wiśniowski odkryli jaskinię JackDaniels, jest ona głównym celem wyjazdów żagańskich grotołazów. Poprzedni rok był przełomowy. Udało się zejść do głębokości -748 m.
- I obecnie jest to jedna z dziesięciu najgłębszych jaskiń, jakie kiedykolwiek odkryli i wyeksplorowali Polacy - mówił wtedy Marcin Furtak, prezes klubu i kierownik wyprawy "Austria 2007". I dodał, że na to osiągnięcie pracowało wielu grotołazów przez kilka lat. Za ubiegłoroczną działalność w jaskini JackDaniels klub jaskiniowy otrzymał prestiżowe ogólnopolskie wyróżnienie.
Pół miesiąca w podziemiach
Wśród tych, którzy pracowali na tę nagrodę, jest Rajmund Kondratowicz. To on w tym roku kierował wyprawą w Alpy.
Wraz z nim przez pół miesiąca podziemia eksplorowali: Marysia Zyzańska, Łukasz Wójtowicz, Marcin Furtak, Przemysław Chmielowiec, Wit Dokupil, Franciszek Kramek, Tomasz Krotowski, Grzegorz Muszalski, Marcin Oleksy, Marek Sawicki, Rafał Brzeski.
- Próbowaliśmy znaleźć drogę w głąb jaskini JackDaniels - mówi "Mundek", bo tak Kondratowicza nazywają go koledzy. - Eksplorowaliśmy dwa ciągi korytarzy, mając nadzieję, że poprowadzą nas w dół. Niestety, oba kończyły się wąskimi szczelinami. Dlatego później skupiliśmy się na innych partiach jaskini.
I ta decyzja była trafiona. - Już na pierwszej akcji poznaliśmy ciekawe poziome i obszerne galerie z kilkoma studniami - opowiada dalej kierownik. - Kolejne akcje przyniosły sporo ponad pół kilometra odkryć w nowych ciągach korytarzy. Nazwaliśmy je: Partie Karkonoskie. Eksploracja w nich została przerwana w ciasnej szczelinie, za którą otwiera się kolejna duża studnia. To będzie cel następnej wyprawy.
W sumie, po tegorocznych odkryciach, jaskinia wydłużyła się o kilometr i ma już 3,5 km długości.
Bo za rok też wrócą…
Jadąc w Alpy, grotołazi nie zapomnieli o swoim zmarłym na malarię przyjacielu. Przed jaskinią JackDaniels umieścili tabliczkę z wygrawerowanym napisem w języku angielskim "pamięci Jacka Wiśniowskiego ps. Jack (1966-2008), speleologa, odkrywcy i eksploratora jaskini JackDaniels".
Taternicy w Alpach poszukiwali też nowych jaskiń. Znaleźli dwie. A dwie inne, już wcześniej znane - połączyli ze sobą.
- Jest do czego wracać za rok - podkreśla "Mundek".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?