MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Tą ulicą strach jeździć!

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Od 36 lat czekam na remont tej drogi. Ostatnio musiałem nieśc syna przez błoto, bo nie nie mogła tutaj wjechać karetka - mówi Marek Siwek.
- Od 36 lat czekam na remont tej drogi. Ostatnio musiałem nieśc syna przez błoto, bo nie nie mogła tutaj wjechać karetka - mówi Marek Siwek. Dariusz Brożek
Mieszkańcy ul. Świerczewskiego w Międzyrzeczu od ponad 30 lat czekają na utwardzenie peryferyjnej drogi do ich domów. Ich wnioski są jednak systematycznie odrzucane. Teraz pomoc obiecują im dwaj radni z tego okręgu.

Droga na południowo-zachodnich rogatkach miasta ma około 100 m. długości. Krzyżuje się z ul. Świerczewskiego, mieszka przy niej pięć rodzin. Najstarsi mieszkańcy od ponad 30 lat czekają na jej utwardzenie. - Po deszczu zamienia się w grzęzawisko. Bajoro jest tak głębokie, że strach je forsować samochodem. Można zalać silnik, albo w najlepszym razie ugrzęznąć na amen - narzeka Andrzej Zaborowski.

Mieszkańcy pokazują mi zdjęcia zrobione podczas ostatnich ulew. Uliczka wygląda na nich jak kanał, którym płynie mętna woda. - Ze względu na fatalny stan techniczny droga nie spełnia swojej funkcji. Oddziela nas od miasta, zamiast łączyć. Przed dwoma tygodniami mój roczny syn Wiktor miał zapaść. Wezwałem pogotowie. Karetka zatrzymała się na Świerczewskiego, bo nie mogła sforsować błota. Musiałem przenieś syna na rękach - opowiada Marek Siwek, który mieszka tam od 36 lat i przestał już wierzyć w obietnice urzędników, że droga niebawem zostanie wylana asfaltem, lub wyłożona kostką.

Płoty przy drodze są ochlapane błotem na wysokość metra. Podczas upałów mieszkańcy nie otwierają okien, bo unoszą się tam tumany kurzu. Mieszkająca tam Lucyna Szagdaj zaznacza, że korzystają z niej także działkowcy, dojeżdżający nią do swoich ogródków. - Od czasu do czasu droga jest równana, ale to niewiele daje. Władze wciąż remontują kolejne ulice, ale o nas zapominają. To skandal, że w XXI wieku w powiatowym mieście żyjemy w takich warunkach - komentuje.

Kiedy mieszkańcy doczekają się remontu? Rzeczniczka urzędu miejskiego Patrycja Klarecka zapewnia, że wniosek w tej sprawie zostanie ujęty w projekcie przyszłorocznego budżetu. Władze nie muszą wydawać pieniędzy na dokumentację, gdyż - jak twierdzi rzeczniczka - takie inwestycje są realizowane na tzw. zgłoszenie w starostwie.

Sprawa ślimaczy się w urzędzie od kilku lat. Jesienią ub.r. wniosek w sprawie remontu został ujęty w projekcie budżetu na ten rok. Szkopuł w tym, że rada miejska odrzuciła go pracując nad planem tegorocznych wydatków i dochodów gminy. Co na to radni z okręgu obejmującego ul. Świerczewskiego? - Będę głosować za remontem. Kolejną ważną inwestycja na Świerczewskiego jest budowa placu zabaw, o który walczymy już od roku - mówi Daniel Gądek.

Wsparcie na forum gminnego parlamentu obiecuje też radny Krzysztof Kochan, który mieszka w blokach wielorodzinnych przy Świerczewskiego. Mówi, że zna temat, gdyż mieszkańcy kontaktowali się z nim w sprawie remontu, a w dodatku często biega ta drogą i wie, w jakim jest stanie. - W przyszłym tygodniu wznawiają prace komisje rady. Będę przekonywać radnych do tej inwestycji podczas prac nad przyszłorocznym budżetem - zapewnia.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska