Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gminy Trzebiechów zablokują drogę wojewódzką. Dlaczego? [ZDJĘCIA, FILM]

Marcin Ruszkiewicz
Mieszkańcy Trzebiechowa oraz Sulechowa i innych miejscowości są oburzeni decyzją konserwator zabytków i zapowiadają blokadę drogi.
Mieszkańcy Trzebiechowa oraz Sulechowa i innych miejscowości są oburzeni decyzją konserwator zabytków i zapowiadają blokadę drogi. Marcin Ruszkiewicz
To pokłosie decyzji jaką podjęła konserwator zabytków, wpisując do rejestru zabytków aleję lipową na odcinku Kruszyna-Radowice i tym samym wstrzymała remont drogi. Mieszkańcy są oburzeni, a Zarząd Dróg Wojewódzkich odwołał się od tej decyzji.

To pokłosie decyzji jaką podjęła konserwator zabytków, wpisując do rejestru zabytków aleję lipową na odcinku Kruszyna-Radowice i tym samym wstrzymała remont drogi. Mieszkańcy są oburzeni, a Zarząd Dróg Wojewódzkich odwołał się od tej decyzji.
– Nawierzchnia jest w opłakanym stanie, jest bardzo wąsko i niebezpiecznie. Na tej drodze doszło już do wielu wypadków – twierdzi pan Stefan z Trzebiechowa. – Rozumiem walory krajobrazowe, ale czy drzewa są ważniejsze od naszego życia – pyta pani Anna.

Przypomnijmy, że na początku marca Barbara Bielinis-Kopeć, lubuski wojewódzki konserwator zabytków, wpisała do rejestru zabytków aleją lipową na odcinku drogi Kruszyna-Radowice. - Wniosek został złożony na żądanie Towarzystwa Opieki nad Zabytkami oddział w Zielonej Górze. Ma to zapobiec dalszej wycince drzew na drodze nr 278 z Sulechowa do Trzebiechowa - mówi konserwator. - Aleja posiada niesamowite walory krajobrazowe i zgadzam się z wnioskiem, stąd moja decyzja - przekonuje Bielinis-Kopeć.

W sierpniu ubiegłego roku na tej samej drodze, tylko w okolicach Trzebiechowa, wycięto ok. 400 drzew. Związane było to z remontem nawierzchni. Pod petycją o wycince podpisało się 1000 mieszkańców z Trzebiechowa i okolic. - Chodziło o bezpieczeństwo mieszkańców - mówiła Izabella Staszak, wójt gminy, która teraz jest oburzona decyzją konserwator zabytków. - To zahamuje dalszą część remontu. Nie rozumiem tej decyzji. Tym bardziej że wykonawca inwestycji, czyli firma Strabag, zobowiązał się nasadzić 20-letnie lipy, tylko że w bezpiecznej odległości, już po poszerzeniu drogi - argumentowała wójt. Przeciwko wycince głośno protestowali ekolodzy. - Wylała się na mnie fala hejtu, porównywano mnie do największych zbrodniarzy. Dla mnie jednak najważniejszy jest rozwój gminy i los mieszkańców - mówiła Staszak. - W uzasadnieniu decyzji podpisanej przez panią konserwator jest mnóstwo sprzeczności i błędów merytorycznych – twierdziła wójt. - Chcę, żeby gmina się rozwijała, chcę budować inne, nowe drogi.. Jak dodaje pani wójt, zależy jej by przyciągnąć tutaj firmy, które oznaczają dla gminy pieniądze...

- Walczyłam o remont drogi bo zależy mi również na bezpieczeństwie mieszkańców. Nie jestem stroną w tej sprawie. Od decyzji pani konserwator może się odwołać tylko Zarząd Dróg Wojewódzkich, który prowadzi remont drogi nr 278 – dodaje wójt. Paweł Tonder, dyrektor ZDW w Zielonej Górze, skorzystał z tej możliwości i w połowie marca złożył odwołanie. – Po wpisaniu alei drzew do rejestru zabytków przebudowa drogi w oparciu o opracowaną już dokumentację na tym odcinku nie będzie możliwa - mówi.

Innego zdania są ekolodzy. - Droga może być wyremontowana bez wycinki, tak jak w 2010 r. droga Sulechów- Skąpe, gdzie zachowano aleję i zmieniono nawierzchnię. Sposób zaprojektowania zależy od sugestii władz gminnych i ich świadomości. Są przykłady takich działań w naszym województwie i w kraju – twierdzą członkowie Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. - W celu realizacji zadania konieczne byłoby poniesienie bardzo wysokich kosztów związanych z ponownym przygotowaniem inwestycji, co mogłoby wygenerować koszty nieadekwatne do osiągniętego celu i udaremnić planowaną przebudowę drogi – odpowiada Tonder.

Oburzeni są mieszkańcy, którzy codziennie jeżdżą tą drogą. – Nawierzchnia jest w opłakanym stanie, jest bardzo wąsko i niebezpiecznie. Na tej drodze doszło już do wielu wypadków – twierdzi pan Stefan z Trzebiechowa. – Rozumiem walory krajobrazowe, ale czy drzewa są ważniejsze od naszego życia – pyta pani Anna. Mieszkańcy mówią, że nie zostawią tak tej sprawy, już zapowiadają pikiety i blokadę drogi. Mają to zrobić tuż przed świętami.

ZOBACZ RÓWNIEŻ
Ni będzie wycinki drzew, ale remontu drogi również

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska