Miliony na inwestycje

Powiatowy pośredniak w Choszcznie na walkę z bezrobociem przeznacza 7 mln zł. I bezrobocie spada, ale to efekt otwarcia rynku pracy w krajach UE. Bo żadne nowe zakłady nie powstają.

Miliony na inwestycje

Drawno wydało na remonty i budowy ponad 6,5 mln. Przebudowano ulice Starego Miasta, wyremontowano halę sportową, rozbudowano salę widowiskowo-kinową oraz pomost i plażę nad jeziorem Adamowo. Podłączono też sieć gazową do Dominikowa i Chomętowa.

Pełczyckie inwestycje kosztowały ponad 5,2 mln zł. - W ciągu ostatnich czterech lat wybudowaliśmy salę gimnastyczną w Będargowie i Lubianie, ułożyliśmy kanalizację w kilku wioskach. Wyremontowaliśmy oczyszczalnię ścieków w Pełczycach i postawiliśmy sieć wodociągową w Chrapowie i Jagowie. Unia dołożyła 2,7 mln - wylicza burmistrz Mirosław Kluk.

Pieniądze są wszędzie

Cztery lata temu gmina Bierzwnik należała do najmniej zadłużonych w kraju (około 100 tys. zł). Dziś dług jest zdecydowanie wyższy, ale to cena inwestycji. Za ponad 10 mln zł budowane są: oczyszczalnia ścieków, sieć wodociągowa i kanaliza. - Postawiliśmy też pierwszą w powiecie pełnowymiarową halę sportową za ponad 3 mln zł - podkreśla wójt Jerzy Bakiewicz.

Zadowolony jest też Krzysztof Żuchowski, wójt z Krzęcina. - Za 800 tys. zł wyremontowaliśmy szkolną kotłownię, mamy pierwszy w powiecie zespół rekreacyjno - sportowy z boiskami o sztucznej nawierzchni, niedawno oddaliśmy do użytku amfiteatr. Teraz bierzemy się za budowę sieci kanalizacyjnej i oczyszczalni ścieków -wylicza. To niezły bilans, bo rocznie na inwestycje Krzęcin wydaje zaledwie 300 tys. zł.

W Reczu najbardziej cieszą się z wykonanego w 2004 r. studium uwarunkowań i kierunków przestrzennego zagospodarowania gminy oraz wieloletniego planu inwestycyjnego. Bo to zaprocentuje w przyszłości. Jednak przewodniczący Rady Miejskiej Ryszard Dobrzaniecki żałuje, że przez całą kadencję nie udało się oddać do użytku ani jednego mieszkania.

Było gorąco

W Choszcznie ostatnie cztery lata były gorące. Odbyły się dwa referenda, odwołano trzech wiceburmstrzów, trzykrotnie zmieniali się przewodniczący Rady Miejskiej. Kłótnia goniła kłótnię, a burmistrz i radni częściej spotykali się w ławach sądowych niż przy stole rokowań. Dlatego pomnikiem kadencji będzie budynek hotelowy, którego rozbudowa miała kosztować nieco ponad 400 tys, a zamknęła się kwotą prawie 5 mln zł! Hotel do dzisiaj nie został oddany do użytku. Do 21 mln zł wzrosło zadłużenie gminy, przez co zastawione są m.in. hale sportowe, szkoły, przedszkola i budynki magistratu.