Na południową obwodnicę Świebodzina nie ma szans

- Propozycja radnego Kazimierza Gancewskiego to melodia przyszłości - powiedział nam wiceburmistrz Krzysztof Tomalak. - Zresztą, gdybym miał proponować południową obwodnicę miasta, to raczej wolałbym, by prowadziła za ogródkami pracowniczymi. Czyli żeby była jakby przedłużeniem ulicy Sulechowskiej, a następnie w kierunku ulicy Sobieskiego i dalej Świerczewskiego. Jednak taka obwodnica jeśli powstanie, to raczej za kilkanaście a może nawet kilkadziesiąt lat.

Ale wróćmy interpelacji radnego Kazimierza Gancewskiego. Otóż radny zaproponował, by władze miasta zabiegały o budowę łącznika między ulicami Łużycką a Sobieskiego. Byłby on przedłużeniem łącznika między ulicami Sulechowską a Łużycką, który powstał przed kilku lat.

Zgodnie z argumentacją radnego, dzięki tej inwestycji powstałaby południowa obwodnica Świebodzina. Znacznie ułatwiłaby ona ruch w centrum miasta, a głównie dlatego, że samochody jadące w kierunku Ołoboku i dalej Niesulic nie musiałyby wjeżdżać do miasta. Nowym łącznikiem kierowałyby się na ulicę Sobieskiego i dalej do Ołoboku.

Radny podkreśla też, że dzięki nowemu łącznikowi pojazdy nie musiałyby stać przed przejazdem kolejowym na ulicy Sobieskiego, co dziś dzieje się bardzo często. Dlatego też postuluje budowę łącznika.

Wiceburmistrz Tomalak przypomina, że niebawem miasto rozpocznie remont ulicy Cegielnianej, co w pewnym stopniu jest zbieżne z postulatem radnego Gancewskiego. Otóż samochody jadące ulicą Łużycką będą mogły wjechać w ulicę Cegielnianą i nią dostać się na ulicę Sobieskiego, omijając tym samym wspomniany przejazd kolejowy. Teraz tego najczęściej nie robią, gdyż kierowcy obawiają się o zawieszenia swoich pojazdów.

Drobnym minusem tego rozwiązania jest to, że obok ulicy Cegielnianej znajduje się siedziba straży pożarnej i policji, stąd kierowcy będą musieli zwracać uwagę na pojazdy jadące „na sygnale”. Remont ulicy Cegielnianej ma być zakończony jeszcze w tym roku.