Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie na razie płatnych miejsc parkingowych w Żaganiu

(jaz, th)
W czwartek i piątek, nieprawidłowo zaparkowane auta stały wzdłuż urzędu miejskiego. A tu stać nie wolno.
W czwartek i piątek, nieprawidłowo zaparkowane auta stały wzdłuż urzędu miejskiego. A tu stać nie wolno. fot. Zbigniew Janicki
Plac Słowiański w godzinach szczytu to prawdziwa dżungla komunikacyjna. Kierowcy utworzyli kolejne rzędy miejsc parkingowych, które oficjalnie nie istnieją. Policjanci tłumaczą, że nie mogą być wszędzie.

Poprosiliśmy policję o skomentowanie nieprzepisowego parkowania w centrum miasta. Rzeczniczka żagańskiej komendy Sylwia Woroniec powiedziała, że konsultowała się z wydziałem ruchu drogowego.

- W dużej mierze kierowcy nie stosują się do przepisów dotyczących zatrzymania i postoju na terenie miasta - przyznała. - Sytuacje związane z nieprawidłowym postojem powodują utrudnienia w ruchu drogowym - dodała policjantka.

Przykłady? To nie tylko plac Słowiański. Jest także ul. Pstrowskiego. Obok przejścia dla pieszych stoją tam auta, po dwóch stronach ulicy. - Matka z dzieckiem albo niepełnosprawny nie ma szans, żeby bezpiecznie przejść przez jezdnię, bo nie wie co go czeka, nawet po wejściu na pasy. Widoczność jest ograniczona, a kierowcy pędzą ile fabryka dała -skarżą się okoliczni mieszkańcy.

Do 300 zł mandatu

Wróćmy do wspomnianego pl. Słowiańskiego.- Prawie codziennie powstają tutaj dodatkowe rzędy samochodów w miejscach nieoznakowanych - mówią żaganianie.

Co robi policja, żeby likwidować parkingowe samowolki? - Sukcesywnie ujawniane są wykroczenia w tym zakresie oraz podejmowane są działania zmierzające do eliminowania tego typu wykroczeń - twierdzi enigmatycznie S. Woroniec.

Za chwilę dodaje: - Niestety nie wszędzie mogą być policjanci. Dlatego cenimy sobie kontakt z mieszkańcami powiatu. Bezpieczeństwo jest naszą wspólną sprawą - podkreśla policjantka.

Przeładowane są niektóre osiedla, place i miejskie ulice. Tymczasem, kilkadziesiąt metrów od newralgicznych punktów miasta są parkingi, na które często kierowcom się nie chce podjechać. Choćby na osiedlu Libelta, przy ul. Wałowej, czy na Pstrowskiego za warzywniakiem. Żagańska policjantka przypomina o mandatach czekających na parkujących.

- Według taryfikatora jest to kwota od 100 do 300 złotych. W drastycznych przypadkach grozi także skierowanie wniosku o ukaranie do sądu grodzkiego - zaznacza S. Woroniec.

Bo pójdzie do sądu

Rozwiązaniem problemów z miejscami parkingowymi na placu Słowiańskim, czy Rynku miało być wyznaczenie strefy płatnego parkowania. Strefa już została zatwierdzona przez radnych, ale na razie istnieje tylko na papierze. Miał powstać fizycznie w czerwcu lub lipcu, ale to obecnie nierealny termin.

- Musimy wstrzymać jej powstanie do czasu, kiedy zakończy się rewitalizacja centrum, w ramach unijnego projektu - zastrzega rzecznik urzędu miejskiego Paweł Lichtański. - Gdybyśmy najpierw prywatnej firmie kazali stawiać parkometry, a potem w ramach rewitalizacji wszystko byśmy rozkopali, ta firma pewnie podałaby nas do sądu.

Gdy tylko dowiemy się, jaki jest termin zakończenia pierwszego etapu rewitalizacji, poinformujemy o tym na łamach "GL".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska