Wiatę przystankową postawiono w zatoczce, na końcu odnowionego kawałka ul. Piastowskiej. Stoi na wybrukowanym terenie. Problemem jest jednak to, że aby do niej dojść, trzeba iść jezdnią, bo żadnego chodnika do niej nie zbudowano.
Większość pasażerów nie ryzykuje jednak chodzenia po jezdni, woli iść po trawniku. Ludzie brną w błocie i zastanawiają się, czy już zawsze tak będzie.
To problem dla wielu ludzi, gdyż z tego przystanku korzysta bardzo dużo pasażerów. W okolicy są szkoły ponadgimnazjalne, jest wyższa uczelnia i różne urzędy, m.in. urząd pracy, który codziennie odwiedza kilkaset osób.
- Zapraszam pod ten przystanek o ósmej godzinie, kiedy stoi tam mnóstwo ludzi. Wszyscy muszą dojść do niego drogą albo przez błoto. Ktoś, kto stawiał ten przystanek, nie pomyślał, że trzeba też zbudować do niego jakieś dojście - poskarżył radny Sławomir Majewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. Na ostatniej sesji rady pytał prezydenta, czy jest w tamtym miejscu przewidziany chociaż kawałek chodnika, którym można by było dojść pod wiatę i odwrotnie - suchą stopą i bezpiecznie dotrzeć do pobliskich szkół i urzędów.
- Ten chodnik, który jest obecnie, to było rozwiązanie tymczasowe - wyjaśnia wiceprezydent Leszek Rybak. - Projekt tej drogi był wykonany jeszcze za czasów, gdy w tym rejonie miała powstać galeria handlowa, a przy wjeździe do dawnej bazy PKS miało być małe rondo. Te plany jednak trzeba było odłożyć. Galerii tam nie ma i raczej nie będzie, zastosowaliśmy więc tymczasowe rozwiązanie - wyjaśnił.
Jak poinformował, w przyszłości gmina zamierza odkupić kawałek terenu od Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, z którym bezpośrednio graniczy teren przystanku. Będzie tam właśnie zbudowany chodnik prowadzący do przystanku. Prezydent jednak nie poinformował, kiedy to może nastąpić.
Najprawdopodobniej w odległej przyszłości, gdyż teraz miasto jest zajęte dużym remontem drogi prowadzącej na os. Piastów Śląskich i budową ronda tuż obok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?