Pani Agnieszka z Żagania zawodowo urządza wnętrza

Agnieszka Mazur swoim temperamentem mogłaby obdzielić co najmniej kilka osób, a i tak nie zabrakłoby jej energii do pracy. W siedzibie jej firmy w Żaganiu wszyscy mają pełne ręce roboty. Agnes International działa na rynku od kilku lat. Jak zapewnia właścicielka firmy, to rozpoznawalna marka, a to bardzo cieszy, ale jednocześnie mobilizuje.

Jakie były początki? Bywało różnie. Zaczęło się dziesięć lat temu od pracy z firmie prowadzonej przez niemieckiego inwestora. Produkowane przez zakład zasłony, firany, narzuty były eksportowane do kilku krajów Europy - Znam bardzo dobrze niemiecki, w tamtych czasach byłam też obeznana w przepisach celnych, co było bardzo przydatne, Po roku mój szef zauważył, że moja praca wpływa korzystnie na rozwój firmy. Zaproponował, abym wykupiła część udziałów - wspomina pani Agnieszka.

I tak się stało. Z czasem pani Agnieszka rozpoczęła w Niemczech specjalistyczne szkolenia z projektowania wnętrz. - Jak na tamte czasy uczyłam się zupełnie nieznanych w Polsce rzeczy. Nowe trendy, design, rodzaje materiałów, łączenia. To było coś niezwykłego, bardzo pouczającego i przydatnego w pracy. Dzięki temu udało się zdobyć nowe zamówienia z Niemiec, Holandii. Zajmowaliśmy się głównie urządzeniem wnętrz przyczep kempingowych. Bardzo ekskluzywnych - wyjaśnia.

Ogromne zamówienia pozwoliły zdobyć pieniądze na remont siedziby zakładu. Po kilku latach A. Mazur przejęła wszystkie udziały w firmie. Do dalszej działalności potrzebne były dodatkowe fundusze. Bywało ciężko, ale nie poddawała się. Z czasem otworzyła swoją firmę pod nazwą Agnes International. Od kilku lat zajmuje się urządzaniem wnętrz hoteli, pałaców, rezydencji, pensjonatów, restauracji, ośrodków SPA, biur. W zakładzie, który prowadzi, szyje się zasłony, firany, obrusy, pokrowce, bieliznę pościelową. Dodatkowo firma współpracuje m.in. z producentami mebli, wykładzin ,czy ręczników. Dzięki temu możliwe jest kompleksowe urządzanie hotelowych pokoi.

- Konkurencja jest, ale myślę, że nazwa firmy jest już na tyle rozpoznawalna, że nie musimy się bać o klientów. Ze względu na położenie, blisko granicy, południowych część kraju, gdzie pensjonatów i hoteli jest dużo, kilkaset kilometrów od morza, to bardzo dobra lokalizacja - mówi A. Mazur.

Dla niej najważniejszy jest klient. Po wstępnych ustaleniach, pracownicy firmy robią pomiary pokoi, już następnego dnia właściciel hotelu czy domu, dostaje kalkulację kosztów i wizualizację projektu. - Żaden z moich klientów nie czeka dwa tygodnie na faks, czy jakiegoś maila. Wszystko załatwiamy w ciągu doby. Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany, natychmiast rozpoczynamy pracę - wyjaśnia pani Agnieszka, która w sumie zatrudnia kilkunastu pracowników. Wśród nich szwaczki, ekipę montażową, pracowników biurowych. - Tutaj najważniejszy jest przepływ informacji, precyzja. To wymaga też zdolności organizacyjnych - dodaje szefowa.

Klienci, jak mówi, bywają wymagający, ale to nie podcina skrzydeł. - Kocham to, co robię. Od zawsze lubiłam łączyć kolory. Robiłam czasem zestawienia barw, które komuś nie przyszłyby nigdy do głowy. A odpowiednia aranżacja okna gdzie kolorystyka ma bardzo duże znaczenie pozwala odwrócić uwagę od nieciekawego widoku za nim. Myślę, że też stąd mój zapał do pracy - wyjaśnia.