Patryk Dudek mistrzem Polski juniorów!!! (zdjęcia)

[galeria_glowna]

(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

Gdy przyjechałem na stadion im. Alfreda Smoczyka około dwóch godzin przed meczem, panowała jeszcze sielankowa atmosfera. Dudek siedział z rywalami na trawniku, popijali napoje energetyzujące. - Zobaczymy jak będzie - mówił. - Nie stresuję się zbytnio, choć to pewnie przyjdzie przed pierwszym startem.

Jego ojciec Sławomir grzebał przy sprzęcie. - Będzie dobrze jak Patryk znajdzie się w ósemce - powiedział.

A nasz lider Grzegorz Zengota? Był wyraźnie spięty, bo nie chciał rozmawiać. - Wolałbym po zawodach - uciął "Zengi".

Kibicowanie z mamą mistrza

(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

Siedziałem na krytej trybunie. Z kim? To był chyba dobry omen, bo obok mnie miejsce zajęła mama Patryka Honorata.

- Denerwuje się pani? - zagadnąłem. - Strasznie. Najważniejsze, żeby syn zdrowy wrócił do domu. Będę szczęśliwa, jeśli będzie w pierwszej ósemce - odpowiedziała.

W pierwszych wyścigach pewnie wygrali faworyci. Przemysław Pawlicki w drugiej gonitwie nie dał rywalom żadnych szans, a w trzeciej zwyciężył Maciej Janowski. Szkoda, bo ścigał się w nim nasz lider Zengota, który świetnie wyszedł ze startu z pierwszego pola, ale popełnił błąd i wyprzedzili go wszyscy rywale. "Zengi" zdołał minąć jeszcze Mateusza Kowalczyka, ale punkcik to nie był dobry początek. W kolejnym wystartował Dudek, który ruszył fatalnie i był ostatni. Ale pokazał klasę, ogrywając na dystansie Kacpera Gomólskiego i Emila Pulczyńskiego, a ulegając jedynie Sławomirowi Musielakowi.

Może szóstka?

(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

- Pięknie ich ścigał - powiedziałem mamie Patryka. - Nie zapeszajmy - odpowiedziała wyraźnie zdenerwowana.

W kolejnym wyścigu zupełnie zawiódł faworyt gospodarzy Pawlicki, który przyjechał czwarty. W VI gonitwie Zengota pewnie zdobył "trójkę", podobnie jak Dudek w VIII. Gdy w XIX "Dudi" znów zwyciężył, pokonując kolejnego faworyta Macieja Janowskiego, który goniąc zielonogórzanina miał defekt, zapytałem pani Honoraty. - Ósemka już jest. Wierzy pani teraz w medal?

- Spokojnie, spokojnie. Zawody trwają, ale może będzie szóstka? - odpowiedziała mama Partyka.

Tymczasem on po półmetku prowadził...

Popłynęły łzy

W kluczowym XV biegu wystartowali kandydaci do medali. Od kredy Dudek, Dawid Lampart (w tym momencie miał siedem "oczek"), Zengota i Pawlicki. Najlepiej ruszył spod taśmy zawodnik Marmy, drugi jechał "Zengi", za nim Dudek, a na ostatnim miejscu leszczynianin. Młodszy z naszych dobrał się do skóry starszemu klubowemu koledze i minął go na trzecim kółku.

- Teraz wierzy pani w medal syna? - zagadnąłem roztrzęsioną mamę Patryka. - Boże, to niesamowite, ale poczekajmy - odpowiedziała.

Było wiadomo, że jeśli wygra kolejny wyścig będzie miał już pewne srebro. XVIII bieg: Dudek z ostatniego pola wystrzelił jak z armaty. Zwyciężył i wtedy po policzkach jego matki popłynęły łzy szczęścia.

- Czy teraz wierzy pani w mistrzostwo Patryka? - zagadnąłem. Tylko pokiwała twierdząco schowaną w ramionach głową.

Ponieważ w XIX wyścigu zwyciężył Musielak, miał razem z Dudkiem po 13 "oczek". W biegu dodatkowym "Dudi" pierwszy wyszedł ze startu, ale leszczynianin na przeciwległej prostej był szybszy, wszedł pod naszego zawodnika, ale odjechał ciut za szeroko, a zielonogórzanin skontrował po małej we wspaniałym stylu. I pofrunął po złoto. Dosłownie, bo na dekoracji rozłożył ręce i udając samolot "wleciał" na najwyższy stopień podium.

Trzy pytania do.Patryka Dudka, świeżo upieczonego mistrza Polski juniorów

1. Czy wierzyłeś w taki sukces?
- Absolutnie nie. No może czasem mi się przyśniło. Wieczorami wyobrażałem sobie, że zdobywam złoty medal, ale to było raczej w sferze marzeń. Jestem jak Adam Skórnicki rok temu, gdy zdobył tytuł mistrza Polski seniorów. No nie wiem co powiedzieć. Strasznie się cieszę.

2. O czym myślałeś przed biegiem o złoto?
- O tym, jak go wygrać. Ale tata powiedział mi, że mam jechać na luzie, ale z głową. W moim inauguracyjnym biegu puściłem Musielaka przed siebie (śmiech), ale w tym decydującym już się nie dałem. Chyba poniósł mnie doping licznych zielonogórskich kibiców. Czułem, że jest większy, niż ma Sławek (śmiech).

3. Smakował szampan?
- Nie do końca mogłem się cieszyć jego smakiem, bo koledzy totalnie mnie zalali i bardzo szczypały mnie oczy. Ale co tu dużo mówić. Jestem niesamowicie szczęśliwy.

- Dziękuję.

PUNKTOWALI NA "SMOKU"

1. Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra) 13+3 (2, 3, 3, 2, 3), 2. Sławomir Musielak (Unia Leszno - 13+2, 3. Dawid Lampart (Marma Hadykówka Rzeszów) 12, 4. Grzegorz Zengota (Falubaz) 11 (1, 3, 3, 1, 3), 5. Przemysław Pawlicki (Unia) 9, 6. Sławomir Pyszny (RKM ROW Rybnik) 9, 7. Artur Mroczka (GTŻ Grudziądz) 9, 8. Maciej Janowski (Atlas Wrocław) 8, 9. Rafał Fleger (RKM ROW) 8, 10. Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz) 7, 11. Michał Mitko (RKM ROW) 6, 12. Adam Kajoch (PSŻ Milion Team Poznań) 5, 13. Damian Celmer (Unibax Toruń) 5, 14. Kacper Gomólski (Start Gniezno) 4, 15. Mateusz Kowalczyk (KSM Krosno) 1, 16. Emil Pulczyński (Unibax) 0.