Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

POgadali o szpitalu (wideo)

Henryka Bednarska 0 95 722 57 72 [email protected]
Sprawami szpitala zainteresowanych było ponad 20 osób. Piątkowe spotkanie trwało dwie godziny
Sprawami szpitala zainteresowanych było ponad 20 osób. Piątkowe spotkanie trwało dwie godziny fot. Krzysztof Tomicz
- Trzeba poprawić jakość usług, sprowadzić fachowców, by pacjenci nie wyjeżdżali do innych ośrodków. To cele, jakie stawiamy dyrekcji, a nie zarządzanie długami - mówiła w piątek wicemarszałek Polak.

Szpital jest jak magnes. Zapowiedź dyskusji o lecznicy ściągnęła do siedziby Platformy Obywatelskiej ponad 20 osób. Mieli okazję poznać plany ratowania szpitala, mogli też uzyskać odpowiedź na nurtujące pytania od najbardziej kompetentnych osób, bo wicemarszałek Elżbiety Polak i dyrektora Andrzeja Szmita.

Do klubu PO zaprosił ich senator Henryk Maciej Woźniak. Rozmowy o szpitalu trwały dwie godziny, skończyły się o 20.00.

Ścieżka wyboista

Lecznica jest jedną z siedmiu placówek, które za namową zarządu województwa chce przystąpić do rządowego programu ,,Ratujmy polskie szpitale''. Żeby do niego się załapać, trzeba napisać dobry program naprawczy, który oceni NFZ, bank, resort zdrowia. Jeśli ministerstwo go zaakceptuje, dojdzie do likwidacji zakładu publicznego i powstanie spółka, która startuje bez długu.

- Rząd daje pieniądze na zobowiązania publiczno-prawne, czyli np. ZUS i spłatę kredytów zaciągniętych na restrukturyzację - mówiła wicemarszałek. Nasz szpital ma 32 mln zł długu ,,publicznego'' i 130 mln zł kredytów na restrukturyzację. Jest więc szansa na likwidację długu w wysokości 162 mln zł!

Nic dziwnego, że dyr. Szmit chce znaleźć się w pierwszej turze programu. - Najlepiej dostać się jak najszybciej - stwierdził w piątek. Wicemarszałek Polak te szanse ocenia pół na pół.

- Ścieżka wyboista... - mówiła.
- ... ale do przejścia - tryskał optymizmem dyr. Szmit.
Co z resztą długu, który sięga 230 mln zł? Przejdzie na samorząd województwa. - To problem województwa. Będziemy sprzedawać majątek i go spłacać. Najważniejsze, żeby powstał nowy szpital, bez ogona długu - stwierdziła wicemarszałek Polak.

Spółka byłaby ze 100-procentowym udziałem samorządu. Dyr. Szmit unikał określenia jakiego, czy wojewódzkiego, czy miasta, mówił - terytorialnego.

Leśna Góra nie istnieje

Obecni dopytywali, czy będzie rozliczona ekipa poprzednio rządząca szpitalem. Wróciła więc sprawa raportu NIK, który na dyrekcji nie zostawił suchej nitki. Według wicemarszałek NIK prawdopodobnie doniosła do prokuratury na nadzorujących pracę, czyli poprzedni zarząd województwa.

W dyskusji pojawił się też pacjent, temat wymuszony wręcz przez obecnych. - Trzeba poprawić jakość usług, sprowadzić fachowców, by pacjenci nie wyjeżdżali do innych ośrodków - oświadczyła wicemarszałek.

Obecni mówili o brudzie w szpitalu, także o braku kultury białego personelu. - Trudno to mi komentować. Szpital z Leśnej Góry nie istnieje, ale bycie miłym nic nie kosztuje - przyznał dyr. Szmit.

Tłumaczył, że pacjentowi należy się kompleksowa usługa, szpital musi mieć więc też oddziały, które przynoszą straty. - Trzeba być idiotą, żeby uważać, że intensywna terapia przynosi zyski. Ale trzeba być idiotą, by wyobrażać sobie szpital bez tego oddziału. Na niego muszą zrzucić się inni - powiedział.

Jak mówił, poprawę pacjenci odczują wkrótce w diagnostyce. Szpital dostanie bowiem pieniądze z województwa (projekty są na tzw. liście indykatywnej) na zakup nowego rezonansu, gdzie teraz na badanie czeka się 2,5 miesiąca oraz na gamma kamerę, która służy do badania narządu od wewnątrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska