Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie chą już bałaganu w sejmiku. Chcą głowy przewodniczącego Maciuszonka

Robert Bagiński
Radni Prawa i Sprawiedliwosci złożyli wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego sejmiku lubuskiego Wacława Maciuszonka.

To pokłosie oglónie złej oceny jago pracy, ale o złożeniu wniosku zdecydowały konkretne wydarzenia. – Pan przewodniczący nie spełnia swojej roli. Nie radzi sobie z prowadzeniem obrad sejmiku, a także nie zwołuje sesji, do zwołania których jest zobowiązany na podstawie obowiązujących przepisów – uważa szefowa klubu PiS, Małgorzata Gośniewska – Kola z PiS.

Czarę goryczy przelała ostatnia sesja, która miała miejsce w Gorzowie. Po otwarciu posiedzenia, przewodniczący Maciuszonek ogłosił przerwę, po czym radni Koalicji Obywatelskiej udali się na promocyjny event. Cała reszta radnych, którzy przyjechali z różnych części województwa, musiała na nich oczekiwać. – Przewodniczący absolutnie podporządkował się koalicji rządzącej w regionie i stał się jej twarzą – uważa radna Samorządowe Lubuskie, Aleksandra Mrozek. – Ta sesja, to była kpina z lubuskiego parlamentu – dodaje.

Kilka tygodni temu, kiedy trwały dyskusje nad podziałem środków europejskich w ramach lubuskich ZIT-ów, wskutek odmówienia prezydentowi Zielonej Góry Januszowi Kubickiemu udzielenia głosu na sesji sejmiku, radni Samorządowe Lubuskie złożyli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Przewodniczący Wacław Maciuszonek nie zgodził się na to, chociaż był zobowiązany do tego z mocy prawa.

Sprawę podniósł kilka dni temu wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Złożył skargę na statut województwa lubuskiego, na który powoływał się Maciuszonek, odmawiając zwołania sesji. - Przewodniczący nie ma nic do uznawania. Ustawa o samorządzie terytorialnym mówi jednoznacznie, że sesja powinna być zwołana w ciągu siedmiu dni, a on tego nie zrobił – mówił wojewoda.

Radni są rozgoryczeni, ponieważ przewodniczący sprowadził sejmik do roli maszynki do uznawania woli większości, a także uniemożliwia merytoryczną dyskusję na ważne dla regionu tematy. – Nie skupiamy się na sprawach najważniejszych. Prace sejmiku są w opłakanym stanie. Dyskusje na temat budżetu oraz innych ważnych spraw są pomijane, ale są wprowadzane tak zwane wrzutki – uważa przewodnicząca klubu PiS. – Dyskusja na poważne tematy jest praktycznie niemożliwa – konstatuje radna Mrozek.

GL próbowala uzyskać komentarz od przewodniczącego Maciuszonka, ale ten odmówił, odsyłając nas do noworocznego „Lubuskiego Alfabetu”. – Zobaczcie, co tam napisaliście. Nie będę rozmawiał – skonstatował. Tam, w żartobliwy sposób, podsumowaliśmy najważniejsze wydarzenia 2022 roku, a także kluczowe postacie dla Lubuskiego.

Co napisaliśmy o przewodniczacym sejmiku? - Jest z nim trochę tak jak z kotem Schrödingera. Chodzi o to, że jest jednocześnie żywy i martwy. Weźmy pod uwagę jego aktywność w sejmiku: dopóki był zwykłym radnym, wszyscy myśleli, że jest żywy i żwawy. Nie mogliśmy ocenić, czy będzie dobrym przewodniczącym czy złym. Teraz mamy wątpliwości co do jego politycznego życia i aktywności. Nie mamy wątpliwości, że jest przewodniczącym złym.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska