Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont wiaduktu w Zielonej Górze potrwa do listopada

(pij)
Jedna część wiaduktu została zamknięta dla ruchu.
Jedna część wiaduktu została zamknięta dla ruchu. fot. Piotr Jędzura
Nowa nawierzchnia na wiadukcie i części ul. Sulechowskiej w Zielonej Górze, nowa izolacja, bariery, oświetlenie i chodniki. Dziś ruszył remont, który zakończy się 15 listopada.

Drogowcy najpierw zajęli się tzw. wschodnią nitką wiaduktu. To jezdnia prowadząca w kierunku ronda pod Chynowem. Ruch wiaduktem w obu kierunkach odbywa się tylko "zachodnią" nitką. Jezdnia została przedzielona pachołkami.

Inwestycja za 10 mln zł

Remont ruszył dziś z samego rana. Na środku wiaduktu na ul. Sulechowskiej stała koparka. Około godz. 9.00 słychać było terkot młotów pneumatycznych. Trwało zrywanie asfaltu. Drogowcy demontowali stare bariery. Zdjęto krawężniki.

- Remont nie obejmie konstrukcji, nie będzie ona ruszana - informuje Zbigniew Emilianów inspektor wydziału inwestycji miejskich zielonogórskiego magistratu. Zostanie wymieniony asfalt na wiadukcie. Pod nową nawierzchnią będzie ułożona nowa izolacja. - Na bokach będą zamontowane bariery energochłonne - mówi Z. Emilianów. To one chronią samochody przed wypadnięciem z wiaduktu po ewentualnym zjechaniu z drogi. Wymienione będzie również oświetlenie oraz zewnętrzna otulina.

Ale to nie koniec. - Remont obejmuje również wymianę asfaltowej nawierzchni na ul. Sulechowskiej - podkreśla Z. Emilianów. W pierwszym etapie nowy "dywanik" pojawi się na odcinku od wiaduktu do skrętu na stadion miejski. Zrobione zostaną tam również nowe chodniki i zieleńce.

Miejska inwestycja wyniesie około 10 mln zł.

Uwaga remont

Szykuje się kilka miesięcy utrudnień w ruchu na Sulechowskiej. Remont potrwa do 15 listopada. Przez cały czas robót na drodze zamknięta będzie jedna strona jezdni. - Zaczęliśmy od nitki wschodniej, po jej zrobieniu roboty przeniosą się na część zachodnią - tłumaczy Z. Emilianów.

Policjanci apelują do kierowców o ostrożność. - Przedzieloną częścią drogi nie da się szybko jechać, a najlepiej to omijać remontowany odcinek - zaznacza mł. insp. Piotr Puchała, zastępca komendanta zielonogórskiej policji.

Kierowcy muszą zwracać baczną uwagę na znaki informujące o zmianach w organizacji ruchu, pracach drogowych i ograniczeniach prędkości. - Nie da się przeprowadzić takiego remontu bez zamykania części jezdni - podkreśla mł. insp. Puchała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska