PSG KPS SIEDLCE – OLIMPIA SULĘCIN 3:2 (25:17, 18:25, 25:22, 20:25, 15:10)
- PSG KPS: Szpernalowski, Sokołowski, Wójcik, Kowalczyk, Czyżowski, Tubiak, Tomczak (libero) oraz Kłęk, Kozłowski, Myśków i Sławiński.
- Olimpia: Prokopczuk, Buczek, Michalak, Nowik, Gawrzydek, Bożek, Sobczak (libero) oraz Szymczak, Leitermeier i Cichosz-Dzyga.
- Sędziowali: Sławomir Jażdżewski i Marcin Walerzak (obydwaj z Olsztyna).
- Widzów: 286.
Szybko wyrównali straty
W bezpośrednich starciach drużyn, walczących o pozostanie na zapleczu Plus Ligi każdy punkt jest na wagę złota. Wiedzieli o tym siedlczanie i sulęcinianie, dlatego stoczyli niezwykle zacięty, trwający aż dwie godziny i 14 minut pojedynek.
Wahadło dobrego nastroju było w Siedlcach bardzo rozbujane – raz przechylało się na stronę gospodarzy, raz gości. W pierwszym secie miejscowi „napadli” na „Olimpijczyków” i zbili ich do 17. Przyjezdni nie radzili sobie z odbiorem zagrywek gospodarzy, zupełnie zawodzili nad siatką.
Od początku drugiej partii w ekipie trener Konrada Copa na boisku pojawił się Fabian Leitermeier, który zastąpił nie mającego swojego dnia Jakuba Buczka. Mimo tej roszady, początkowo zapowiadało się na „powtórkę z rozrywki” – rozpędzeni siedlczanie wygrywali 4:1, 12:8 i 15:13. Od tego ostatniego stanu zaczął się jednak koncert Letermeiera. Skrzydłowy Olimpii tak pociągnął zagrywką, że na świetlnej tablicy pojawił się rezultat 17:15 dla jego drużyny. Sulęcinianie już tego nie zmarnowali. Grali spokojnie i skutecznie, a ich zwycięstwo do 18 przypieczętował asowym serwisem Michał Gawrzydek.
Zmarnowali wielką szansę
Po trzeciej odsłonie ekipa z Lubuskiego powinna była wygrywać 2:1. Prezentując solidniejszą od gospodarzy siatkówkę cały czas utrzymywała inicjatywę, a w końcówce prowadziła 21:19 i 22:21. Wtedy stało się nieszczęście – w polu zagrywki PSG KPS pojawił się Michał Kozłowski i pociągnął do końca. Czyli do wygranej swego zespołu do 22.
Zmarnowana szansa tak rozzłościła przyjezdnych, że w czwartym secie od pierwszej piłki rzucili się przeciwnikom do gardeł. Dzięki świetnej skuteczności Tytusa Nowika w ataku wygrywali 11:8 i 18:13. O konieczności rozgrywania tie breaka, przy stanie 18:24, zadecydował ostatecznie… błąd zagrywki Jakuba Tubiaka.
Czy żółto-niebiescy mogli wygrać rozstrzygającą, piątą partię? Prowadzili w niej: 3:1, 6:3 i 7:4, lecz nie potrafili utrzymać tej przewagi. Od ostatniego stanu stracili cztery „oczka” z rzędu, a potem pozwolili rywalom odjechać od remisu 8:8 na 11:8. W ostatniej akcji meczu Leitermeier nadział się na blok Bartłomieja Wójcika i dwa duże punkty zostały na Mazowszu.
Pozostałe wyniki 23. kolejki
- REA BAS Białystok - SMS PZPS Spała 3:0,
- KGHM Chrobry Głogów - BBTS Bielsko-Biała 0:3,
- Bogdanka Arka Chełm - MKS Będzin 2:3,
- PZL Leonardo Avia Świdnik - MCKiS Jaworzno 3:0,
- Visła Proline Bydgoszcz - AZS AGH Kraków 3:0,
- Mickiewicz Kluczbork - Gwardia Wrocław 3:0,
- Astra Nowa Sól – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1.
Tabela
1. MKS 22 56 62:27
2. Bogdanka Arka 23 54 60:24
3. BBTS 23 49 59:33
4. PZL Leonardo Avia 23 48 53:29
5. Visła Proline 23 45 52:31
6. Astra 24 44 55:38
7. Mickiewicz 23 42 50:41
8. Lechia 23 40 50:40
9. REA BAS 23 39 46:40
10. PSG KPS 23 30 43:52
11. Olimpia 23 23 33:50
12. MCKiS 23 23 32:52
13. AZS AGH 23 23 32:54
14. Gwardia 22 16 27:56
15. KGHM Chrobry 23 15 26:59
16. SMS PZPS 24 5 15:69
Czytaj również:
Zamienił Warszawę na Sulęcin. Stanisław Chaciński jest głodny siatkarskich sukcesów
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?