Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na deptak: menedżer

Henryka Bednarska, 68 324 88 73 [email protected]
- Na deptaku powinno być więcej imprez kulturalnych, żeby mozna było przysiąść i objerzeć - mówią Patrycja Nowak i Paweł Siewierski
- Na deptaku powinno być więcej imprez kulturalnych, żeby mozna było przysiąść i objerzeć - mówią Patrycja Nowak i Paweł Siewierski Mariusz Kapała
Co zrobić, by nasza starówka żyła cały rok? Wraca pomysł powołania menedżera, który odpowiadałby za organizację imprez na deptaku. Magistrat zapowiada, że ogłosi konkurs już w czerwcu.

Z zamieraniem życia na starówkach boryka się wiele miast w Polsce. I szukają różnych sposobów na rozwiązanie problemu. Zdaniem zielonogórskich urzędników lekarstwem na tę chorobę mógłby być menedżer deptaka.

To pomysł przywieziony przez nich z partnerskiego miasta Helmond w Niemczech. Tam menedżera zatrudnia stowarzyszenie, któremu zależy na tym, by wokół miejsc, gdzie prowadzą biznes, ciągle coś się działo. Słowem: koordynuje wszelką działalność, łącznie z tym, że dba o to, by na starówce nie pojawiało się za dużo banków.

- Stowarzyszenie funkcjonuje samodzielnie, ma własny budżet, który w dużej mierze składa się z podatków - opowiada prezydent Janusz Kubicki. By zapewnić deptakowi życie, tamtejsi właściciele biznesu zwyczajnie się opodatkowali. Płacą w zależności od powierzchni witryny sklepowej. Mają też własne pomysły: np. jeden z przedsiębiorców stworzył trasę, przy której umieścił 80 rzeźb, coś na kształt naszych Bachusików. - Doszedł do słusznego wniosku, że jeśli taka trasa powstanie, ludzie przyjdą zobaczyć rzeźby i jego lokale będą funkcjonowały - tłumaczy prezydent.

Nasz menedżer miałby ,,spinać wszelkie działania". Na dzień dobry zatrudni go miasto. - Zapłacimy mu godnie - deklaruje wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Miasto do budżetu menedżera wrzuci 400 tys. zł. Przynajmniej drugie tyle musiałby zdobyć on sam, bo wiceprezydent mówi zdecydowanie: - Można będzie wydać złotówkę miejską, jeśli pozyska się tę niemiejską. Taki warunek jest konieczny, by zmotywować ich do szukania pieniędzy.
- Ich, czyli kogo? - dopytujemy.
- Ludzi, którzy funkcjonują na deptaku, którym zależy na jego ożywieniu. A później powinni się oni spotkać i toczyć ciężkie boje o to, na co wydać te pieniądze - dopowiada wiceprezydent.

Według Kubickiego do puli powinny dorzucić się banki. - Jest ich tam chyba z dziesięć. Przecież im więcej ludzi na deptaku, tym lepiej dla nich - tłumaczy.
Menedżer byłby też od tego, by zaplanować kalendarz imprez na deptaku. Przed tygodniem pisaliśmy o pomyśle, by do ożywienia starówki zaangażować stowarzyszenia kulturalne czy sportowe, które dostają dotacje z miasta. - Przecież mogą odwdzięczyć się, czyli raz w roku pokazać na deptaku. Miasto finansuje 80 stowarzyszeń sportowych i 30 kulturalnych. To oznacza 110 prezentacji - wylicza prezydent.

Jego zdaniem można też wykorzystać gwiazdy goszczące w Zielonej Górze. - Teraz występował Rubik. Chyba nie byłoby problemu, by wcześniej pojawił się na deptaku i rozdawał autografy czy sprzedawał płyty. Ale ktoś musiałby to zorganizować - podkreśla. I pyta: - Jeśli płacimy za walkę Makowskiego, to dlaczego nie miałby wcześniej z kolegami pokazać się na starówce?

Menedżer miałby również zająć się sprawami formalnymi. Chodzi o załatwienie wszelkich pozwoleń, od zajęcia pasa drogowego zaczynając. Przecież to są dokumenty podobne, należałoby tylko zmienić datę, miejsce itp. - Wbrew pozorom przebrnięcie przez urzędowe procedury dla kogoś, kto robi to pierwszy raz, jest tragiczne - przyznaje Kubicki.

Jak zatrudnienie menedżera przyjęliby zielonogórzanie?
- Podoba mi się pomysł - mówi Teresa Kryda, ale jednocześnie zastanawia się, czy prowadzących biznes będzie stać do dołożenie do wspólnej puli. - Bo tyle sklepów upada - tłumaczy. Za pomysłem jest też Henryka Skibiński: - Trzeba spróbować. Jeśli nic nie będziemy robili, nic nie będziemy mieli.

Za tydzień o tym, co o planach magistratu sądzi Stowarzyszenie na rzecz Ocalenia Starówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska