To koniec ery szczęk

Od wywiezienia dwóch najstarszych bud rozpoczęła się wczoraj likwidacja bazaru przy ul. Nadbrzeżnej. Starania o to trwały wiele lat. Po uporządkowaniu bulwaru powstanie tu kawiarenka sportowa i nowoczesna, przeszklona cukiernia.

Demontaż bazaru nad Wartą rozpoczął się wczoraj dokładnie o 11.07 od komendy prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka: - Pierwszy pawilon do góry!

- A gdzie szampan z tej okazji? - żartowali nieliczni sprzedawcy, którzy jeszcze pakowali swoje towary.

Dwa na ciężarówkę
Wywożenie 220. zdezelowanych kramów potrwa około miesiąca. Na ciężarówkę wynajętą przez zarządcę bazaru, Ośrodek Sportu i Rekreacji, jednorazowo mieszczą się tylko dwa. - Te, które będą się jeszcze nadawać do zagospodarowania, odnowimy i ustawimy na giełdzie samochodowej przy ul. Szczecińskiej. Reszta pójdzie na złom - powiedział nam wczoraj Zygmunt Baś, dyrektor OSiR. Kilku właścicieli większych kontenerów musi je wywieźć na własny koszt i też mają termin do połowy kwietnia.

Po opróżnieniu bulwaru zapadną dalsze decyzje, co dalej. Wiadomo, że OSiR wyremontuje sześć nisz w kolejowym wiadukcie, jakie ma w zarządzie. Powstanie tu kawiarenka sportowa i stanie przeszklona cukiernia typu Igloo. - Zobaczymy, w jakim stanie jest nawierzchnia nabrzeża. Dziś trudno przewidzieć zakres prac - mówił nam prezydent Jędrzejczak. Ma plan budowy bulwaru aż do nowego mostu Lubuskiego, są nawet przygotowane dokumenty. Ale prace nie ruszą w tym roku z braku pieniędzy.

Cywilizacyjny skok

Pakujące się wczoraj pani Janina i Brygida narzekały, że mają tylko jeden dzień na przenosiny, a to trochę za mało. Ale na nowym bazarze przy pobliskiej ul. Cichońskiego miały lepsze humory. - Tu są zdecydowanie lepsze warunki - cieszyły się. Krystian Krawczyk podsumował zmianę miejsca pracy jednym zdaniem: - To cywilizacyjny skok.

Bazar przy ul. Cichońskiego ruszy dziś o 14.00. Część kupców z ul. Nadbrzeżnej od 8 marca handluje w nowej hali przy ul. Witosa.