Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu jest przeszłość. Po co Tusk przyjeżdża do Lubuskiego?

Robert Bagiński
Donald Tusk
Donald Tusk Karina Trojak
Opozycyjne tournée Platformy Obywatelskiej, w tym tygodniu dotrze do Lubuskiego. Wizyta Donalda Tuska wypada w najtrudniejszym dla tutejszej PO momencie. Partia jest wewnętrznie skłócona, jej liderzy nie mają posłuchu u działaczy, a w kluczowych samorządach miejskich, jej reprezentanci nie mają żadnego znaczenia.

Te problemy mają swoje odzwierciedlenie w prognozach wyborczych. Platforma w Lubuskiem jest cieniem dawnej potęgi. Według opublikowanej kilka dni temu prognozy wyborczej, którą przygotował socjolog i ekspert ds. geografii wyborczej, Marcin Palade, województwo lubuskie nie jest już bastionem PO. Gdyby wybory odbyły się teraz, w tym trudnym dla rządzących Polską okręgu, Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby tyle samo mandatów, co partia Tuska.

To efekt skandalicznych rządów PO i koalicjantów na poziomie samorządu województwa. - Przyjazd Tuska niczego nie zmieni, może jedynie te patologie pogłębić – uważa Władysław Dajczak, wojewoda lubuski oraz jeden z liderów Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, znakiem rozpoznawczym lubuskich działaczy PO jest wszechobecna propaganda, na którą przeznaczane są miliony złotych, a także reprezentowanie interesów Niemiec, wszędzie tam, gdzie powinien się liczyć interes Polski oraz regionu.

- Oni tego nie rozumieją. Tak w kraju, jak w województwie lubuskim, zabiegają jedynie o to, aby uzyskać niczym nieuzasadnione przywileje. Istotniejsze sprawy wcale ich nie interesują – dodaje wojewoda Dajczak. Jako przykład podaje obwodnicę Drezdenka, na którą rząd przeznaczył 85 milionów, ale rządzący regionem politycy PO do dziś nie podpisali stosownej umowy. – To działanie na szkodę mieszkańców – dodaje Dajczak.

Problemy zaczęły się już dawno. W dużej mierze są efektem konfliktów wewnątrz partii. Liderzy nie ufają sobie nawzajem, a to doprowadza do sytuacji takich jak w aferze WORD, gdy informacje o prawdopodobieństwie poważnego przestępstwa, nie ujrzałyby nigdy światła dziennego, gdyby nie niezależne media. – Ta sprawa miała być załatwiona w tydzień, a nie zrobili tego w trzy miesiące – mówi działacz PO z Gorzowa. On również ma wrażenie, że wszyscy w partii wzięli kurs na wybory, a nie zajmowanie się regionem.

- W naszym województwie, jak w pigułce, mamy obraz wszelkich patologii rządów PO w kraju przed 2015 rokiem – uważa Marek Surmacz, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, dzisiaj radny sejmiku z ramienia PiS. Jednym ciurkiem wymienia główne grzechy lubuskich platformersów. – Hipokryzja w obronie praw kobiet i afera WORD, a także egoizmy w dysponowaniu wojewódzkimi pieniędzmi. Klamrą jest polityczna zapiekłość antyrządowa, która miała miejsce nawet w pandemii – mówi polityk.

Platformie nie pomaga brak autorytetu dwóch najważniejszych polityków tej partii: marszałek województwa Elżbiety Polak oraz lidera partii Waldemara Sługockiego. Marszałek Polak, nie zyskała na kontrowersyjnej postawie w aferze WORD, ale jeszcze więcej straciła podczas katastrofy ekologicznej na Odrze, kiedy na oczach całej Polski skompromitowała się twierdzeniem, że w Odrze jest rtęć i jest jej tak dużo, że „skala nie ogarnia”. Cieniem na jej aktywności rzucają się antypolskie wypowiedzi w niemieckich mediach oraz podczas wizyt w Brandenburgii.

Nie inaczej przewodniczący Sługocki, który kilka tygodni temu zrezygnował z immunitetu, aby prokuratura mogła mu przedstawić zarzuty w sprawie spowodowania wypadku drogowego. W początkowej fazie śledztwa, polityk nie zachowywał się poważnie. Bezpośrednio po wypadku miał przyznać się do jego spowodowania, ale później twierdził, że niczego nie pamięta. Jego winę potwierdził dopiero powołany przez prokuraturę biegły. Sprawa znajdzie finał w sądzie.

Inną sprawą, która odbiła się w partii poważnym echem, nie pozostając bez wpływu na poparcie w regionie, było przyjęcie przez posła Sługockiego posady w prywatnej spółce Gazstal S.A. Chociaż poseł w żaden sposób nie złamał prawa, jego dodatkowe zajęcie wywołało w szeregach PO poważny niesmak. – Do niczego nie było mu to potrzebne, ale tworzy obraz, jakby zależało mu jedynie na pieniądzach – komentuje jeden z członków władz regionalnych partii z Północy.

Partii Tuska nie pomaga w Lubuskiem konflikt władz województwa z samorządowcami. Ci ostatni mają porównanie do tego, jak relacje przy pozyskiwaniu środków na rozwój wyglądały, gdy dysponentem pieniędzy był Urząd Marszałkowski, a jak to wygląda obecnie w przypadku Polskiego Ładu. – Wtedy mogliśmy napisać najlepszy wniosek, ale bez wsparcia kogoś z PO nie miał on żadnych szans na akceptację i finansowanie. Dzisiaj z rządu płyną do nas środki, jakich moje miasto nie widziała dekady – mówi burmistrz jednego z miast.

Dość przypomnieć, że we wszystkich trzech miastach prezydenckich, rządzą samorządowcy niezwiązani z żadnymi partiami politycznymi. Mimo tego, ich sukcesy, nie umykają uwadze polityków PO. Żadnemu z prezydentów: Gorzowa, Zielonej Góry i Nowej Soli, nie jest z zarządem województwa lubuskiego łatwo. – Ludzie wiedzą, że droga, szkoła czy ścieżka rowerowa nie mają barw politycznych. Wierzę, że kiedyś w sejmikach, a szczególnie naszym, nie będzie politykierstwa, ale dbałość o mieszkańców. Zarząd odleciał w kosmos – to opinia Janusza Kubickiego, bezpartyjnego prezydenta Zielonej Góry.

Dobrej opinii o swoim ugrupowaniu w regionie, a szczególnie w miastach o statusie wojewódzkim, nie ugruntowują samorządowcy PO. – Ich aktywność w mieście oceniłbym między „żadna” a „znikoma”. Platforma Obywatelska w Gorzowie, to jedyna formacja, która nie gra do tej samej bramki, co wszyscy – uważa szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gorzowa, Tomasz Rafalski. – Są aktywni tylko wtedy, gdy trzeba racjonalizować niekorzystne dla miasta decyzje zarządu województwa. Interes partyjny, częstokroć nieefektywny w ujęciu politycznym, przedkładają nad dobro miasta i jego mieszkańców – dodaje.

Jeszcze gorzej mają się sprawy w Zielonej Górze. – Radni PO zajmują się głównie krytyką prezydenta i rzadko kiedy potrafią wznieść się ponad interes partyjny – uważa Piotr Barczak, przewodniczący Rady Miasta. Jako przykład podaje dyskusję oraz głosowanie w sprawie Branżowych Centrów Umiejętności, na które rząd przekazał dla dwóch zielonogórskich szkół 20 milionów złotych. Niezbędne były zmiany w uchwale budżetowej, aby uwzględnić pozyskaną kwotę. Radni PO byli przeciw.

- Jestem zszokowany i kompletnie nie rozumiem tej postawy. Kiedy była rocznica „budowlanki”, to przyszli wszyscy, nawet lider PO w regionie, a potem radni tej partii nie chcieli pieniędzy dla tej szkoły, a także dla „elektronika” – irytuje się w rozmowie z GL przewodniczący Barczak.

To wszystko będzie miało swoją wyborczą siłę. Większą, niż kolejna wizyta Donalda Tuska w Lubuskiem, którą trudno będzie przedstawić jako przyjazd kogoś, kto ma wizję i jest wiarygodny, aby ją zrealizować. Podczas ubiegłorocznej wizyty w Krośnie Odrzańskim, w samym centrum katastrofy ekologicznej na Odrze, lider PO krytykował rząd i obiecywał obecnym tam ekologom przygotowanie specjalnego programu. – Będziecie państwo do końca września pierwszymi adresatami tych propozycji – mówił wtedy Tusk. Do dzisiaj obietnicy nie zrealizował.

PO w Lubuskiem przyzwyczaiła już mieszkańców regionu, że gdy wytyka jakiś błąd lub nieprawidłowość komuś z PiS, to w swoich szeregach oraz obszarze zarządzania, podnosi to do kwadratu, doprowadzając sprawę do poziomu patologii. W tym kontekście Donald Tusk ma się z czego mieszkańcom regionu „spowiadać”. Liczne afery i nieprawidłowości, brak szacunku dla prezydentów oraz burmistrzów ze strony zarządu województwa, poparcia tej partii nie przynoszą.

Wściekłość narasta w szeregach działaczy, ponieważ wszyscy zdają sobie sprawę, że lubuska PO najlepsze lata ma już za sobą. W tym kontekście, hasło tournée Tuska w Lubuskiem nie powinno brzmieć: „Tu jest przyszłość”, ale raczej, „Tu jest przeszłość”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska