Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędowy budynek przy ul. Drzymały w Gorzowie jest w katastrofalnym stanie

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
Magistrat musi pilnie przeprowadzić urzędników pracujących w budynku przy ul. Drzymały. Powód: obiekt jest zagrożony katastrofą budowlaną!

To nie żart ani przesada. - Przeprowadzka to naprawdę pilna sprawa. Nasz specjalista od BHP orzekł, że praca w tym budynku jest ryzykowna dla zdrowia i życia ludzi - powiedziała nam wczoraj rzeczniczka magistratu Jolanta Cieśla.

- No jak nie ma innego wyjścia, to niech zmieniają adres. Tylko ile to będzie kosztowało? - zastanawiała się wczoraj Bożena Przybyszewska. Nie wiadomo dokładnie, ale pewne jest, że... dużo.

Pęknięcia są wszędzie

O kłopotach z urzędowymi siedzibami (urzędnicy pracują w kilku budynkach w różnych częściach miasta) pisaliśmy jako pierwsi już w lipcu. Dotarliśmy wówczas do listy usterek. Liczyła kilkadziesiąt stron!

,,Popękane i zawilgocone ściany konstrukcyjne i fundamentowe, ugięte stropy, drewniane elementy zżerane przez szkodniki, rozlatujące się podłogi, korytarze tak wąskie, że nie spełniają norm przeciwpożarowych, co zagraża życiu pracowników'' - to fachowcy od budownictwa i bezpieczeństwa pracy napisali właśnie o budynku przy Drzymały z 1894 r. Dopisali jeszcze w alarmującym tonie: ,,Należy jak najszybciej zmienić lokalizację wydziałów''.

Ale nie trzeba być inżynierem, by dostrzec, że dwie połączone ze sobą stare kamienice sypią się w oczach. Pęknięcia są wszędzie, przez nieszczelne okna (ściany nie trzymają się pionu ani poziomu) wieje wiatr, brakuje toalet (do istniejących tworzą się czasami nawet minikolejki), na stromych schodach można się zabić. A pracuje tu kilkudziesięciu urzędników m.in. z wydziałów: promocji, inwestycji, edukacji, ochrony środowiska, gospodarki komunalnej.

Szukają adresu

Magistrat stara się rozwiązać kłopot już od dłuższego czasu. - Był pomysł, by przenieść wydziały do hotelu Parkowego. Ale po wstępnych wyliczeniach kosztów, które zrobił dla nas Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, okazało się, że przystosowanie pokojów na biura pochłonęłoby kilka mln zł - mówi rzeczniczka J. Cieśla. Dlatego ten projekt zarzucono.

Teraz urzędnicy sprawdzają dwa inne adresy: biurowiec nazywany Watralem na Górczynie i zbudowany z czerwonej cegły obiekt biurowy tuż przy wieżowcu Stilonu. Tu są gotowe biura, koszty mogą być więc niższe. - Chcemy uporać się z przeprowadzką jeszcze w tym roku - mówi rzeczniczka.

Przypomnijmy: nie tak dawno w trybie pilnym trzeba było przeprowadzić m.in. wydział komunikacji i straż miejską. Pierwsza jednostka miała siedzibę w betonowym klocku przy skrzyżowaniu ul. Jancarza z Sikorskiego. Była w tak fatalnym stanie, że gdyby miasto poczekało kilka miesięcy z wyburzaniem, budynek sam by się rozebrał...

Straż ewakuowano z ciasnej siedziby przy Obotryckiej. Dziś wydział i mundurowi pracują w wynajętych biurach przy ul. Przemysłowej.
Prezydent Tadeusz Jędrzejczak przekonuje, że jedynym rozwiązaniem jest budowa nowego magistratu. Jednak plan postawienia za 100 mln zł gigantycznego budynku przy Wale Okrężnym, który pomieściłby wszystkie wydziały i służby w jednym miejscu, utrącili radni. - Więc będziemy przez lata za grube pieniądze wynajmować pomieszczenia i płacić innym, zamiast budować swoje - komentował T. Jędrzejczak decyzję rady.

Przypomnijmy: według opinii fachowców remontu wymaga też główny gmach przy ul. Sikorskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska