Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Nowej Soli mieszkania stoją puste, a ludzie czekają w kolejce

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
Co dalej z pustostanami w mieście?
Co dalej z pustostanami w mieście? fot. Michał Kurowicki
- Nie mogę spokojnie przejść obok tych pustych mieszkań! - zaalarmował nas Czytelnik. - Nikt tam nie mieszka od wielu lat, a inni gnieżdżą się całymi rodzinami na kilkunastu metrach. Czy ktoś mógłby coś z tym zrobić?

- Często jeżdżę rowerem po naszym mieście i w oczy rzuca się mnóstwo opuszczonych budynków - mówi pan Józef, emeryt z Nowej Soli. - Wiadomo, że tylu ludzi czeka na swoje własne cztery kąty. Młodzi mieszkają po kilkadziesiąt lat z rodzicami, zamiast pójść na swoje - denerwuje się pan Józef.

- A do tego jeszcze ta kolejka w urzędzie miasta. Przecież tam, na liście jest kilkaset oczekujących na mieszkanie. Na pewno gdyby ktoś zajął się pustostanami, udałoby się ją chociaż trochę zmniejszyć.
Idziemy z panem Józefem dzielnicą portową. Początek ul. Odrzańskiej. Już z daleka widać, że nikt tu nie mieszka. A zmieściłyby się przynajmniej dwie rodziny. Okna brudne. Obok wejścia walają się śmieci. - Długo żyła tu starsza pani, ale od ponad roku dom stoi pusty - opowiada mieszkająca obok Małgorzata Kubów.

- Nie wiem od kogo to zależy, ale szkoda, że się marnuje. Sama znam ludzi, którzy chętnie by się tu wprowadzili. Mogliby nawet sami to odremontować i odmalować. Tylko gdzie mają się zgłosić?
Idziemy kilka kroków dalej. Już z daleka widać zrujnowaną kamienicę. Adres, ul. Odrzańska 15. Od niedawna stała się jeszcze bardziej widoczna, bo tuż przed nią stoi świeżo odremontowany pomnik Rybaka. Budynek jest tak duży, że nawet okiem laika widać, że zmieściłoby się tutaj kilka rodzin.

Od mieszkańców sąsiednich kamienic dowiadujemy się, że rudera stoi pusta już od kilku lat.
Zaledwie pięć minut piechotą i widać kolejną kamienicę. Ulica Wandy, narożnik z ul. Szkolną. Tu na parterze także mógłby ktoś mieszkać. Niestety, z zewnątrz okna zabite dechami. Przechodząca obok kobieta mówi, że lokal jest od przynajmniej trzech lat pusty. Przez to cała kamienica jest zaniedbana. Wilgoć z opuszczonego narożnika, dostaje się do innych mieszkań. Bardzo chciałaby, żeby ktoś się tu wprowadził.

Po tym smutnym spacerze ulicami Nowej Soli, poszedłem zapytać się o opuszczone lokale w Urzędzie Miasta. Czy jest szansa zasiedlenia tych miejsc? A może ktoś z listy oczekujących na przydział miałby szansę tam zamieszkać?

- Wszystko zależy od tego co nazywamy pustostanem - zaczął Andrzej Żuberek, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami w Urzędzie Miasta. - To co widzimy spacerując po mieście, nie koniecznie musi być niczyje. Często zdarza się, że ktoś kupił mieszkanie, a potem wyjechał na długo za granicę - tłumaczył. - Albo właściciel zbiera dopiero fundusze na remont. Tak jest np. z budynkami przy ul. Odrzańskiej 7 i 15. Obie kamienice kupiła, po przetargu, ta sama osoba prywatna i my jako miasto, nie mamy wpływu na to kiedy rozpocznie ich remont - wyjaśnił A. Żuberek.

Dalej opowiadał o zasadach przydzielania pustostanów, osobom czekającym na liście w Urzędzie Miasta. - Ta lista to oddzielna sprawa - powiedział A. Żuberek. - Znajduje się na niej ponad 200 osób. Rocznie, z pustostanów przekazujemy ludziom tam zapisanym około 20 mieszkań. Zasada jest taka. Gdy najemca jakiegoś mieszkania zmarł lub został wyeksmitowany, wtedy do czasu zasiedlenia, wysyłamy oferty oczekującym na naszej liście. Najpierw pierwszej czterdziestce, po jakimś czasie następnej i kolejnej. Aż do końca. Tak, żeby każdy z nich mógł obejrzeć oferowane przez nas mieszkanie - wyjaśniał.

- Lokal przyznajemy zawsze temu, który zdecyduje się na proponowane przez nas miejsce i jest na najwyższej pozycji. Lista jest świętością. Jest tylko jeden wyjątek - dodał. - Jeśli ktoś wskaże prezydentowi osobiście pustostan, o którym nie wiedzieliśmy, wtedy awansuje o 50 pozycji - zakończył A. Żuberek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska