W piątek punktualnie o 14.00 zakończyło się głosowanie nad obywatelskimi pomysłami inwestycyjnymi. Lista liczyła 38 pozycji pogrupowanych w trzy kategorie: place zabaw, chodniki i inne. - Te, które dostaną najwięcej głosów, zostaną zrealizowane. Drugim kryterium jest kwota 1 mln zł. W sumie tyle możemy wydać na remonty i budowy - tłumaczył radny PO Robert Surowiec, pomysłodawca akcji.
Kibiców głosowanie miało wielu. Skrzykiwali się na portalach społecznościowych, niektórzy prowadzili akcje na osiedlu - by pozyskać głosy za osiedlowymi przecież inwestycjami. - Cieszę się, że nie było anonimowego klikania przez internet, jak to teraz często przy podobnych głosowaniach jest. Wtedy łatwo jest nabić wynik. Karta i urna wymuszają przemyślaną decyzję, świadomą. Trzeba iść, przeczytać listę, dokonać wyboru - chwaliła w piątek Dominika Gładowska z centrum.
Cztery minuty przed 14.00 do urzędu wbiegła pani Anita. Z uśmiechem zaczęła wkładać do urny całe stosy kart. - Ile ich jest? Pewnie koło setki. Zorganizowaliśmy się. Chcemy wywalczyć plac zabaw przy szkole na ul. Dobrej. Mamy około 1,2 tys. głosów! - mówiła gorzowianka (nauczycielka w SP 12).
Punktualnie o 14.00 urna zniknęła ze stolika na parterze urzędu. Zabrał ją Adam Gromadecki z wydziału obsługi i zaniósł do sali 201. Potem dojechały tam jeszcze urny z budynków urzędu przy Przemysłowej i Kombatantów oraz z Askany. Widzieliśmy, jak karty były w piątek przygotowywane do liczenia.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu ,,GL'' dla Gorzowa i północy regionu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
