Mieszkańcy: Plac służy głównie pracownikom urzędów
Problem w tym, że z tego miejsca korzystają obecnie również liczni urzędnicy z urzędu marszałkowskiego, magistratu czy też NFZ. Jeśli odwiedzi się to miejsce w dzień powszedni, to od godz. 8.00 do 16.00 nie ma tam niemal szans na zaparkowanie auta. Zajęte są nawet fragmenty wyznaczone dla autokarów. Oblepione samochodami są także krawężniki wokół parkingu wzdłuż dróg dojazdowych do hotelu czy Palmiarni. Z tego powodu zielonogórzanie mają wątpliwości, co do całej inwestycji.
- Jaki sens ma budowa parkingu wielopoziomowego przy Palmiarni? Dla kogo ten parking i komu ma on służyć? – pyta nas pan Robert, zielonogórzanin. – Zrobiłem kilka zdjęć tego placu o różnych poradach. W godzinach pracy urzędów jest on całkowicie zapełniony. Z kolei pod wieczór stoi pusty.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że np. ul. Zarugiewicza, która jest obok, w ciągu dnia jest pusta. Ich zdaniem wynika to z faktu, że tam wprowadzono opłaty, a tymczasem plac przy Palmiarni wciąż jest darmowy. – Dlaczego nie wprowadzono strefy również w tym miejscu? Ze względu na wygodę urzędników? – pytają.
Zdaniem pana Roberta być może plac powinien być dostępny za darmo tylko dla osób, które jadąc do pracy muszą pokonać większą odległość. – Osobiście znam pracownika jednego z tych urzędów, który mieszka blisko a i tak dojeżdża te 800 metrów samochodem do pracy – przekonuje mężczyzna.
Wiceprezydent Kaliszuk: Opłaty wymuszą rotację na parkingu
Jak urząd miasta odnosi się do obaw mieszkańców dotyczących zajmowania miejsc postojowych przy Palmiarni?
– W moim przekonaniu parking wielopoziomowy będzie służył wszystkim zielonogórzanom. Nie ukrywamy, że postój w tym miejscu będzie płatny, dziś parking przy Palmiarni jest darmowym. Wprowadzenie opłaty wymusi większą rotacyjność samochodów, więc miejsca parkingowe będą wolne. Pamiętajmy, że będzie ich też znacznie więcej – przekonuje Kaliszuk.
Wiceprezydent zaznacza przy tym, że nie ustalono jeszcze wysokości opłat dotyczących nowego wielopiętrowego parkingu. – Mogą być wyższe lub niższe od tych w strefie. Decyzję w tej sprawie podejmą radni miasta – dodaje.
Na jakim etapie jest realizacja inwestycji? – Obecnie czekamy na zgłoszenia od potencjalnych wykonawców w postępowaniu przetargowym. Zainteresowanie jest bardzo duże, więc nie wykluczamy, że termin zgłaszania ofert zostanie wydłużony – informuje wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Miasto zabezpieczyło ok. 30 mln zł na przeprowadzenie inwestycji.
- Liczymy na to, że uda się to jednak zrobić taniej. Cały czas staramy się również pozyskać dodatkowe dofinansowanie ze środków centralnych – tłumaczy Kaliszuk. Kiedy będziemy mogli skorzystać z nowego parkingu? – Myślę, że jego budowa zajmie, co najmniej 1,5 roku – odpowiada wiceprezydent.
Miasto wprowadzi korekty w strefie parkowania?
W kontekście problemów z parkowaniem w Zielonej Górze warto przypomnieć, że od pewnego czasu strefa płatnego parkowania w mieście funkcjonuje na zmienionych zasadach – inne są m.in. opłaty i jej zasięg. Ten zmiany miały zostać ocenione po kilku miesiącach, aby sprawdzić, jak działa cały system i nanieść ewentualne korekty. Kiedy możemy się tego spodziewać?
- Z powodu epidemii koronawirusa mieliśmy w tej kwestii w zeszłym roku pewne opóźnienia, poszerzona strefa funkcjonuje w praktyce dopiero od grudnia – tłumaczy wiceprezydent Kaliszuk. - Warto także pamiętać, że w momencie pandemii, kiedy to zamknięte były lokale, szkoły czy przedszkola, ruch w śródmieściu był zdecydowanie mniejszy. Uważam, że to nie jest dobry moment na podejmowaniu takich decyzji, bowiem będą obarczone dużym ryzykiem błędu. Myślę, że możemy z tym spokojnie poczekać jeszcze z pół roku.
Wideo: Czy Zielona Góra potrzebuje więcej parkingów? Sonda
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?