Zielona Góra. Radny Zalewski odchodzi z Ruchu Miejskiego. Powodem rozłamu południowa obwodnica miasta?

Paweł Zalewski został radnym, po tym, jak zastąpił na tym stanowisku Anitę Kucharską – Dziedzic, która zdecydowała się przyjąć mandat posła po sukcesie w wyborach parlamentarnych. Teraz jednak postanowił wystąpić z Ruchu Miejskiego w Zielonej Górze, z którego listy sam kandydował na radnego. Co stoi za tą decyzją?

- Taką decyzję podjąłem samodzielnie. Stoją za nią w dużej mierze sprawy osobiste. Chciałbym podkreślić, że pomimo rezygnacji z członkostwa w Ruchu Miejskim w dalszym ciągu pozostaję radnym i zamierzam pełnić swoją misję na rzecz mieszkańców. Swoich poglądów nie zmieniłem, to nie ma wpływu na to jak będę działał, jako radny i czym się kierował – podkreśla Zalewski.

W oficjalnym oświadczeniu Ruchu Miejskiego znajduje się jednak wskazanie, że współpraca zakończyła się m.in. z powodu różnicy zdań w podejściu do projektu budowy południowej obwodnicy miasta. W tym kontekście warto przypomnieć, że radny Zalewski głosował ostatnio za wymianą ziemi przez Zieloną Górę z gminą Świdnica w celu uporządkowania przedsięwzięcia. Czy to było powodem rozłamu?

- To nie jest głównym powodem. Musimy pamiętać, że to głosowanie nie dotyczyło kwestii czy obwodnica będzie czy też nie, czy ktoś jest za lub przeciwko. Odnosiło się jedynie do pewnego aspektu zarządzania inwestycją przez miasto, aby było to łatwiejsze dla urzędników. Natomiast sama decyzja o budowie obwodnicy była podjęta już wcześniej. Osobiście ze względów przyrodniczych nie jestem zwolennikiem tej inwestycji – zaznacza radny.

Czy Paweł Zalewski był proszony przez Ruch Miejski o rezygnację z mandatu na rzecz innego członka stowarzyszenia? – Żadnej takie prośby nie otrzymałem. Na razie nie zamierzam rezygnować z mandatu – zaznacza.

Jak do sprawy podchodzi Ruch Miejski w Zielonej Górze? – To prawda zakończyliśmy współpracę – twierdzi Anna Kraśko, działaczka Ruchu. – Niestety, ale w ostatnim czasie pogłębiły się różnice dotyczące strategicznego podejścia do różnych kwestii, m.in. właśnie do sprawy budowy południowej obwodnicy miasta. W naszym przekonaniu ta inwestycja nie jest jeszcze przesądzona, wciąż brakuje wszystkich pozwoleń czy też dokumentów – przekonuje Kraśko.

Warto zaznaczyć, że to właśnie sprzeciw przeciwko obwodnicy stał się fundamentem na podstawie, którego wielu społeczników w Zielonej Górze zaangażowało się w budowę Ruchu Miejskiego.

Jej zdaniem radny nie musiał popierać ostatniej uchwały w tej sprawie. – Jeśli miał wątpliwości to mógł się po prostu się wstrzymać. Warto zaznaczyć, że to właśnie sprzeciw przeciwko obwodnicy stał się fundamentem na podstawie, którego wielu społeczników w Zielonej Górze zaangażowało się w budowę Ruchu Miejskiego. Przypomnę, że prowadziliśmy nawet protesty na Wzgórzach Piastowskich, to dla nas bardzo ważna kwestia. Tymczasem z radnym Zalewskim w ostatnim czasie mieliśmy coraz rzadszy kontakt, nie konsultował się z nami. A przecież to właśnie z listy Ruchu otrzymał swój mandat – tłumaczy nasza rozmówczyni.

Anna Kraśko twierdzi, że radny Zalewski był informowany o tym, że działacze Ruchu chcieliby, aby teraz zrzekł się mandatu. – Otrzymał od nas e-maile, ale nigdy nie odniósł się do tych wiadomości – mówi zielonogórska społeczniczka.

Wideo: Bałagan na terenie po dawnym LOKu w Zielonej Górze.