Adam Strug wspólnie z mieszkańcami zaśpiewał barokowe pieśni żałobne. Ale gdzie?! Zobaczcie!

- To było prawdziwe przeżycie, głęboko refleksyjne nad życiem, przemijaniem. No i ten niesamowity klimat dawnego cmentarza. A już ten grobowiec Beuchelta robi szczególne wrażenie. Więcej takich wydarzeń w tym miejscu - mówiła Aldona Wróbel.

Koncertem barokowych pieśni żałobnych organizatorzy chcieli upamiętnić dawnych mieszkańców miasta. Wydarzenie odbyło się w miejscu dawnego cmentarza Zielonego Krzyża. Pieśni zegarowe, czyli polskie pieśni żałobne z okres baroku, wykonał Adam Strug, śpiewak i instrumentalista. Publiczność otrzymała śpiewniki i włączyła się do wykonania pieśni.
Warto dodać, że takie pieśni co roku we Wszystkich Świętych artysta wykonuje razem z zespołem Monodia Polska na Starych Powązkach w Warszawie.

Po koncercie zebrani z lampami naftowymi wyruszyli na wędrówkę po dawnych cmentarzach zielonogórskich.
- Miasto tworzą ludzie, a nie mury. Nie możemy zapominać o tych, dzięki którym żyjemy dziś w takim mieście, to oni przez wiele lat je tworzyli w różny sposób - mówi Renata Łabudzka. - Takie wydarzenia powodują, że wracamy myślami do przeszłości i stanowimy taką sztafetę pokoleń zielonogórzan.

Organizatorami wydarzenia byli: Fundacja Tłocznia, Fundacja Pobliża i "Gazeta Wyborcza".

Przypomnijmy, kim był Georg Beuchelt (1852-1913). To znany nie tylko w Niemczech inżynier, założyciel Fabryki Mostów, Konstrukcji Stalowych i Wagonów Beuchelt & Co.

To jego firma wybudowała 497 mostów, w tym m.in. Grunwaldzki we Wrocławiu, dobrze nam znane mosty w Gorzowie Wlkp., Cigacicach, Krośnie Odrzańskim czy na drugim końcu Polski – w Tykocinie. To dzięki przedsiębiorcy powstało wiele dworców i hal. To przedstawiciele zielonogórskiej fabryki uczestniczyli w budowie linii kolejowej Damaszek – Bagdad czy palmiarni w Bukareszcie. Ale Georg Beuchelt dbał, by jego pracownicy mieszkali w pięknym mieście. Był on m.in. fundatorem budowy kościoła ewangelickiego, przeznaczając na ten cel 50 tysięcy marek (dziś to kościół pw. Najświętszego Zbawiciela). Udzielał się także w radzie miejskiej, będąc radnym i przewodniczącym rady. Reprezentował Zieloną Górę na wyższych szczeblach.