Trwa rozbudowa drogi krajowej nr 22. Prace mają objąć odcinek 3,07 km od ronda Sybiraków aż do granic miasta. Pierwszy etap prac drogowych rozpoczął się 2 stycznia i związany był z budową drugiej jezdni ul. Łukasińskiego. Te prace zmierzają już do finału.
- Przed nami już niemal tylko roboty wykończeniowe. Niebawem rozpoczniemy montaż nowego oświetlenia – mówi nam Adam Świerczyński, kierownik budowy. Wylotówkę na Gdańsk robi firma Budomex. Prace mają kosztować 73,998 mln zł.
Kiedy prace na Walczaka?
Jeszcze w tym roku powinna ruszyć rozbudowa dwóch kolejnych ulic: Zawackiej (czyli dawnej ul. Bierzarina) oraz ul. Walczaka. Wykonawca czeka już tylko na pozwolenie na budowę, które wydają służby wojewody.
- Mam nadzieję, że z pracami na tych ulicach ruszymy przed końcem września – mówi kierownik budowy.
Data rozpoczęcia tych kolejnych prac jest istotna dla kursowania tramwajów. Na torowiska powróciły one 2 lipca i dziś kursują pomiędzy Wieprzycami a pętlą Silwana. Gdy jednak rozpoczną się prace na ul. Walczaka, przestaną na jakiś czas dojeżdżać na skraj Manhattanu. Kursować będą tylko do przystanku na wysokości ul. Dowgielewiczowej. Patrząc od strony centrum - za szpitalem psychiatrycznym. Tu tramwaje będą miały możliwość przejechania z jednego toru na drugi.
Przesuną rondo
Jak po przebudowie zmieni się ta część miasta?
Zacznijmy od tego, że przesunięte – w kierunku ul. Górczyńskiej - będzie rondo Gdańskie. Teraz jest ono obok torowiska. Po przebudowie tory tramwajowe niejako będą jego średnicą. W dalszym ciągu będą bowiem w tym samym miejscu, co teraz.
- Drugą nitkę ul. Walczaka zbudujemy po drugiej stronie torowiska. Tory będą szły pomiędzy dwiema jezdniami – mówi A. Świerczyński.
Zniknie dotychczasowa pętla Silwana. W miejscu, gdzie dziś wsiada się na niej do tramwaju, będzie biegła nowa jezdnia.
Nie będzie już pętli
Jak już wiele razy pisaliśmy, przedłużone zostanie także torowiska. Po przebudowie tramwaje dojeżdżać będą za skrzyżowanie ul. Walczaka z ul. Fieldrofa-Nila. Niedaleko siedziby straży pożarnej nie będzie jednak pętli, a tzw. krańcówka. Jak tramwaje będą zatem „nawracać”?