Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak w tańcu z gwiazdami. KGHM na parkiecie czuje się znakomicie

Redakcja
Prezes KGHM S.A. Radosław Domagalski-Łabędzki: Jesteśmy firmą globalną z globalnymi wyzwaniami...
Prezes KGHM S.A. Radosław Domagalski-Łabędzki: Jesteśmy firmą globalną z globalnymi wyzwaniami... KGHM
Spółka KGHM zadebiutowała na giełdowym parkiecie 10 lipca 1997 roku. Akcje oferowano po 19 i 21 złotych

Pisząc o historii naszego miedziowego potentata, zazwyczaj w tym miejscu ją kończymy – dla nas to współczesność. Jednak od wejścia KGHM na giełdę minęło już 20 lat. To kawał czasu, w którym wiele się działo. Firma nabrała wymiaru globalnego, sprzedaż miedzi wzrosła o 60 proc., a srebra o 30 proc. KGHM jest szóstym największym producentem miedzi i trzecim producentem srebra na świecie. W kraju jest jedną z największych polskich spółek Skarbu Państwa, w której ma on 31,79 proc. akcji; pozostali akcjonariusze krajowi i zagraniczni posiadają 68,21 proc akcji.

Nauka chodzenia

Lata 90. Wówczas nikt o giełdzie jeszcze nie myślał. Trzeba było najpierw przystosować się do nowej rzeczywistości, już bez gospodarki centralnie sterowanej. Rozpoczęła się rewolucja organizacyjna, wprowadzono nowe modele zarządzania, zmodernizowano produkcję, a przede wszystkim postawiono na efektywność i opłacalność. Trzeba było przekształcić przedsiębiorstwo, któremu rytm życia dyktował centralny plan, w rentowną firmę poruszającą się według zasad wolnego rynku.

Wystartowano z 20 zakładami, w tym ośmioma produkcyjnymi (pięcioma kopalniami, dwiema hutami, walcownią). Ówczesny KGHM to ponad 40 tys. pracowników, z czego 12 tys. niezwiązanych z produkcją, własna służba zdrowia, mieszkania zakładowe, ośrodki wypoczynkowe, sanatoria, sieć kolejowa, tysiące hektarów gruntów i ponad 3,5 tys. budynków… KGHM u progu lat 90. był kolosem, samowystarczalnym w warunkach gospodarki centralnie planowanej, lecz zupełnie nieprzystosowanym do działania na wolnym rynku. 12 września 1991 roku nastąpiło przekształcenie z przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę akcyjną Skarbu Państwa, ale to był ledwie początek nauki chodzenia.

Rozpoczął się proces wielkiego porządkowania biznesu, czyli restrukturyzacja: reorganizacja struktury przedsiębiorstwa, organizacji sprzedaży produktów, obniżanie kosztów produkcji, rozszerzanie gamy produktów firmy m.in. o srebro, złoto, platynowce, ale i sól kamienną, dywersyfikacja działalności.

Szkoła tańca

W grudniu 1995 r. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych ogłosiło przetarg na wybór doradcy, który przygotuje proces prywatyzacji. Zgłosiło się 12 konsorcjów składających się z polskich i międzynarodowych instytucji finansowych. W 1996 r. wybór padł na to złożone z banków Union Bank of Switzerland z Zurychu, Barclays de Zoete Wedd Limited z Londynu oraz Wielkopolskiego Banku Kredytowego z Poznania. Prace trwały 8 miesięcy. Kluczową sprawą był podział majątku przedsiębiorstwa oraz wyodrębnienie akcji.

Było to trudne, ale nie niewykonalne. Przede wszystkim za sprawą ludzi – pracowników. Ich wiedza obejmowała nie tylko produkcję górniczo-hutniczą, ale i gospodarkę surowcami, badania geologiczne, wysoko wyspecjalizowane budownictwo czy transport. Firma mogła pochwalić się wieloma innowacjami – zarówno technologicznymi, jak i produktowymi. I, co ważne, większość z ludzi KGHM czuła się współodpowiedzialna za firmę. Tuż przed wejściem na giełdę, na początku 1997 r., miedziowy gigant zatrudniał ponad 23 tys. osób, produkował 420 tys. ton miedzi rocznie, 950 ton srebra, 519 kg złota oraz m.in. 441 tys. ton kwasu siarkowego, 12,5 tys. ton ołowiu surowego, niemal 70 tys. kg selenu technicznego, 131 tys. ton soli kamiennej, 75 tys. ton anhydrytu oraz 39 kg platyny i 27 kg palladu. Ze sprzedażą na poziomie ponad 400 tys. ton miedzi elektrolitycznej rocznie plasował się między szóstym a ósmym miejscem wśród największych światowych producentów, dostarczając ok. 3,5 proc produkcji tego metalu. Sprzedaż miedzi wzrosła w tym czasie o 60 proc., a srebra o 30 proc. KGHM jest szóstym największym producentem miedzi i trzecim producentem srebra na świecie. Do tego spółka dysponowała 853,4 mln ton zasobów przemysłowych rudy o średniej zawartości miedzi na poziomie 2 proc., a jej przychody ze sprzedaży w latach 1994-1996 wynosiły średnio 3,1 mld zł.

Bal debiutantów

Uporządkowanie struktury firmy, budowa grupy kapitałowej, obniżenie kosztów produkcji oraz usprawnienie zarządzania umożliwiły pojawienie się na parkiecie.

5 czerwca 1997 roku Komisja Papierów Wartościowych podjęła decyzję o dopuszczeniu do publicznego obrotu 200 mln akcji zwykłych serii KGHM Polska Miedź o wartości nominalnej 10 zł. Tego samego dnia zawarto umowę z nowojorskim bankiem Citibank N.A., który zajął się przygotowaniem globalnych kwitów depozytowych niezbędnych do sprzedaży akcji KGHM na zagranicznych rynkach.

Z 200 mln akcji dopuszczonych do obrotu do sprzedaży w ramach oferty publicznej trafiło 65,7 mln – 30 mln na rynek krajowy, a reszta w formie kwitów depozytowych miała trafić na giełdę w Londynie. W rękach Skarbu Państwa pozostało 134,3 mln walorów, z czego 30 mln przeznaczonych było nieodpłatnie dla pracowników firmy. Grono osób uprawnionych do ich otrzymania obejmowało wszystkich zatrudnionych w dniu komercjalizacji firmy, tj. 12 września 1991 roku, emerytów i rencistów, którzy odeszli z pracy przed tym dniem, ale przepracowali w przedsiębiorstwie co najmniej 10 lat, oraz pracowników z co najmniej dziesięcioletnim stażem, zwolnionych z winy firmy przed dniem komercjalizacji. W ramach akcjonariatu pracowniczego pracownicy otrzymali od 11 do 810 akcji (w zależności od stażu pracy), lecz ze względu na ochronę interesu firmy oraz jej inwestorów nie mieli prawa ich zbyć w ciągu dwóch lat od debiutu, zaś członkowie zarządu do trzech lat od debiutu. W puli komercyjnej inwestorom indywidualnym akcje zaoferowano po 19 zł, a instytucjonalnym po 21 zł.

Na dzień debiutu wyznaczono 10 lipca 1997 r. – wtedy po raz pierwszy akcje KGHM były notowane publicznie.

– To był piękny dzień, w którym KGHM Polska Miedź S.A. stała się spółką liczącą się na międzynarodowym rynku kapitałowym – wspomina Stanisław Siewierski, który jako prezes zarządu reprezentował wówczas firmę.

To był debiut z przytupem, jedno z najważniejszych wydarzeń w historii GPW. Tuż przed otwarciem sesji kurs akcji wzrósł o 23,7 proc. w stosunku do ceny zakupu inwestorów indywidualnych i wyniósł 23,50 zł. Część akcji została ulokowana na giełdzie w Londynie w postaci globalnych kwitów depozytowych (w sprzedaży do 2009 r.). – Gdyby nie dobre wyniki ekonomiczne, nie moglibyśmy pozwolić sobie na prywatyzację kapitałową. Przygotowywanie Polskiej Miedzi do wprowadzenia do publicznego obrotu i notowań akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie oraz globalnych kwitów depozytowych na Londyńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych wymagało wielkiej mobilizacji i ponadprzeciętnej pracy ze strony wszystkich pracowników – podkreśla Siewierski.

Tańczą jak z nut

KGHM dziś jest już starym parkietowym wyjadaczem. W październiku 2008 po raz pierwszy zdobył prestiżowe pierwsze miejsce w konkursie „The Best Annual Report” za najlepszy Raport Roczny za 2007 rok („The Best Annual Report” to prestiżowy konkurs, w którym spółki notowane na rynku regulowanym rywalizują o miano najlepszego raportu rocznego). W latach 2011-2016 KGHM niezmiennie otrzymuje prestiżowe nagrody specjalne „The Best of the Best” w konkursie „The Best Annual Report” za kolejne raporty roczne. Jednak tylko pozornie przyszło to łatwo i szybko.

Prywatyzacja i wejście KGHM na giełdę było wielką zmianą dla pracowników firmy, która początkowo wzbudzała lęk: obawiano się zwolnień, niepewnej przyszłości. Szybko okazało się, że pracownicy stanęli na wysokości zadania i poczuli się współodpowiedzialni za rozwój firmy. Bezpłatne akcje spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem, a w ślad za nimi zaczęły pojawiać się kolejne przywileje pracownicze. Pracownicy zrozumieli, że mają realny wpływ na funkcjonowanie firmy i stali się grupą posiadającą konkretne prawa i możliwości.

Spółka KGHM zadebiutowała na giełdowym parkiecie 10 lipca 1997 roku. Akcje oferowano po 19 i 21 złotych

Ponieważ dla wielu z nich otrzymanie bezpłatnych akcji spółki było pierwszym doświadczeniem z tego rodzaju instrumentem inwestycyjnym, w 1997 r. ruszyły prace nad utworzeniem Pracowniczego Programu Emerytalnego. Chodziło o to, aby zaoferować pracownikom pomoc w zarządzaniu tym stosunkowo wysokim kapitałem. Związki zawodowe aktywnie negocjowały z zarządem spółki kwestie związane z czasem pracy, urlopami, wynagrodzeniem, uprawnieniami i świadczeniami socjalnymi, a nawet ochroną zdrowia i higieną. Pierwszy układ zbiorowy między przedstawicielami pracowników a zarządem podpisany został w 2000 roku,

– Związki zawodowe skonsolidowały się i bardzo twardo negocjowały Nowy Układ Zbiorowy Pracy – wspomina Stanisław Lembas, w tym czasie dyrektor naczelny ZG Rudna. – Wywalczyli wiele przywilejów pracowniczych dla załogi. Nowością była nagroda z zysku, niespotykana w innych firmach.

Ideał? Mnóstwo pracy

Akcjonariuszom KGHM od momentu debiutu spółki na giełdzie wypłacono około 24 mld zł dywidend. Wynik imponujący, ale to nie znaczy, że miedziowy potentat czuje się w tym „tańcu” spełniony. Dobry tancerz uczy się całe życie, ciężko trenuje. Zwłaszcza kiedy parkietem staje się nagle cały świat. W momencie debiutu spółka operowała na krajowych złożach, dziś KGHM posiada aktywa na trzech kontynentach.

– Jesteśmy firmą globalną, z globalnymi wyzwaniami, a to oznacza konieczność zmiany, samodoskonalenia własnych struktur. Chcemy, by nasza organizacja równała do najlepszych, byśmy byli w awangardzie firm inwestycyjnych, które decydują o obliczu gospodarek poszczególnych krajów – podkreśla Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A. Do końca roku mają zostać wprowadzone umowy holdingowe, które zintegrują wszystkie umowy i wszystkie procesy w ramach grupy kapitałowej...

Spółka w najbliższych 5 latach zainwestuje 10 mld złotych w projekty rozwojowe i inwestycyjne. Polska Miedź będzie się angażować w programy rządowe o dużym potencjale rozwojowym, m.in start-upy czy reformę szkolnictwa zawodowego. Także polityka społecznej odpowiedzialności będzie kompasem podejmowanych przez KGHM działań, co potwierdza chociażby włączenie się spółki w pomoc repatriantom z Kazachstanu.

- Dwie dekady obecności KGHM Polska Miedź na warszawskim parkiecie potwierdzają i umacniają stabilną pozycję spółki. Jesteśmy jedną z największych spółek giełdowych, strategicznym podmiotem na gospodarczej mapie Polski, liczącym się w świecie producentem miedzi i srebra. Czujemy dumę z osiągnięć, ale też odpowiedzialność za dalszy ambitny i rozważny rozwój Grupy Kapitałowej KGHM. Oby nasze notowania na GPW w następnych dziesięcioleciach ten rozwój potwierdziły – mówi Radosław Domagalski-Łabędzki.

Historia się nie kończy. KGHM na parkiecie to tylko jeden z jej rozdziałów…

Dziś KGHM zatrudnia 18 266 osób, a cała Grupa Kapitałowa liczy 33 370 pracowników. W ciągu 20 lat produkcja miedzi płatnej wzrosła o 59 proc., a srebra o 29 proc. Spółka zanotowała pięciokrotny wzrost przychodów ze sprzedaży, wartość jej aktywów wzrosła ponad siedem razy, kapitał własny ponad 4-krotnie, a zysk netto ponad osiem razy. Spółka posiada zdywersyfikowane geograficznie aktywa na trzech kontynentach, w stabilnych politycznie krajach, z długim horyzontem produkcyjnym.

Czytaj też: KGHM, firma ludzi z pasją. Górnik, którego marzenia sięgają gwiazd

KGHM to firma ludzi z pasją. Górnik i crossowiec. Tu nie ma miejsca na błąd

Zobacz, jak wygląda zbijanie chodnika w kopalni KGHM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska