MKTG SR - pasek na kartach artykułów

KŁÓTNIA ZA KULISAMI

(hak)
- Widzowie zapłacili za koncert z orkiestrą, a tej nie będzie. Nie uratujemy tej imprezy. Kasa zwraca bilety - obwieścił wczoraj Jerzy Michalski, organizator zielonogórskiego występu Teatru Bolszoj.

KŁÓTNIA ZA KULISAMI

KŁÓTNIA ZA KULISAMI

Impresario rosyjskich artystów Cezary Szyjko złożył w białostockiej prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Podlaską Agencję Koncertową. Oskarża jej właściciela Wiktora Świtoniaka o to, że nie zapłacił Rosjanom za te występy, które się odbyły (Warszawa, Białystok). Świtoniak (wczoraj nagle ujawnił się) utrzymuje, że to nie on miał płacić, ale Szyjko. A pieniądze miały być wypłacane sukcesywnie, w miarę wpływów z biletów. Świtoniak dodaje, że trasa artystów Teatru Bolszoj załamała się, bo część widzów zbojkotowała koncerty po tym, jak prezydent Putin pominął w swoim wystąpieniu udział Polaków w walkach na frontach II wojny światowej. Choć sprzedaż biletów szła opornie już wcześniej.

Dzień wcześniej koncert rosyjskich gwiazd odwołano w Gorzowie. Sprzedało się tam ok. 200 biletów po 70 zł.
Na zielonogórską galę rosyjskich artystów sprzedano ok. 1000 biletów. Najwięcej po 120 i 90 zł. Najmniej po 60 zł. To nie uratowało koncertu. Wczoraj od rana odbieraliśmy telefony od Czytelników: - Zapłaciłam 120 zł za występ gwiazd opery i baletu, ale z orkiestrą i Bogusławem Kaczyńskim w roli gospodarza wieczoru. Czy teraz, kiedy orkiestra nie wystąpi, ktoś zwróci mi część pieniędzy, bo przecież koncert z akompaniatorem jest "niepełnowartościowy"? - pytała zielonogórzanka.
- Nie ma orkiestry, pan Kaczyński jest chory. Odwołuję koncert. Nie może być tak, że co innego jest na plakacie, a co innego będzie na scenie - mówił Jerzy Michalski.
J. Michalski należy do czwórki impresariów, których wynajął główny organizator polskiej trasy artystów Teatru Bolszoj - Podlaska Agencja Koncertowa. Kiedy przedstawiciele Agencji pod koniec minionego tygodnia "zapadli się pod ziemię", J. Michalski i inni impresario postanowili ratować koncerty tam, gdzie się da. Tymczasem z występów wycofała się, towarzysząca Rosjanom, orkiestra symfoniczna Filharmonii Białostockiej, która - zdaniem jej dyrektora Marcina Nałęcza Niesiołowskiego - nie dostała umówionych w kontrakcie pieniędzy za koncerty odwołane wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska