Komisja znów będzie orzekać o niepełnosprawności

Przypomnijmy. W artykule "Chora kobieta mówi: - Oni czekają aż umrę" (22 bm.) pisaliśmy o komisji przyznającej orzeczenia o niepełnosprawności. Że nie może się zebrać i wydać niezbędnego kobiecie zaświadczenia, bo zabrakło pieniędzy na opłacenie posiedzeń!

Nasi Czytelnicy byli bardzo poruszeni tą historią. Niektórzy także i dlatego, że sami znaleźli się w podobnej dramatycznej sytuacji. Napisała do nas mama niepełnosprawnego dziecka. Ponieważ musi się nim opiekować, nie pracuje. Cała rodzina utrzymuje się z niewielkiej pensji męża oraz tzw. świadczenia pielęgnacyjnego.

Niestety, jego wypłata jest uzależniona od wydania orzeczenia o niepełnosprawności. A te straciło swoją ważność. Aby mogła uzyskać kolejne, znów musi przejść całą procedurę w powiatowym zespole ds. orzekania o niepełnosprawności w Zielonej Górze. Tyle że - jak pisaliśmy - komisje nie odbywały się z braku pieniędzy.

- Jedna pani powiedziała mi, że skład zbierze się w styczniu 2009! - alarmowała nas matka. Z rozpaczą dodając. - Z czego my mamy żyć, kupować lekarstwa, jeździć na rehabilitacje?

Ponieważ wiemy, jak te orzeczenia są ważne dla naszych Czytelników, pilnowaliśmy sprawy posiedzeń komisji. Każdego tygodnia trzymaliśmy rękę na pulsie. Pytaliśmy się, kiedy się zbierze zespół. Kiedy będą pieniądze na jego posiedzenia? W piątek uzyskaliśmy odpowiedź, na którą wszyscy czekaliśmy!

- Od 11 sierpnia wznawiamy posiedzenia - powiedziała nam Monika Szczepańska, starszy referent Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Zielonej Górze.

Czyli to właśnie dziś powinno odbyć się pierwsze po przerwie posiedzenie komisji. W świetle dzisiejszych przepisów nie może wydać orzeczenia raz, ale na całe życie. A tak proponowali nasi Czytelnicy.

- To jest niemożliwe - tłumaczył nam przewodniczący Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Zielonej Górze Bogusław Radzio. Dodając, że są schorzenia, które nie zawsze i nie na całe życie, uniemożliwiają funkcjonowanie w normalnym życiu.

Dlatego zaświadczenia o kalectwie wydawane są jedynie na określony czas. Bo są przecież takie, które cofają się - choćby w wyniku używania protez czy dobrej rehabilitacji.

Przypomnijmy, że komisja nie zajmuje się przyznaniem renty, a jedynie orzeczeniem o niepełnosprawności oraz o inwalidztwie lub niezdolności do pracy. Na podstawie takiego zaświadczenia można starać się o różne ulgi i uprawnienia.

O zatrudnienie w zakładach pracy chronionej, o dofinansowanie do wczasów rehabilitacyjnych, do protezy (ale i aparatu słuchowego, wózka). Ale również i o kartę parkingową czy dodatek socjalny. Jeśli ktoś nie może pracować a nie ma uprawnień do renty, na podstawie orzeczenia może wystąpić o wsparcie do gminnego ośrodka pomocy społecznej.

W ministerstwie polityki społecznej nie trwają żadne prace nad zmianą przepisów. I nie są planowane w najbliższym czasie, jak poinformował nas naczelnik jednego z departamentu Zbigniew Wasiak.

Bo zdaniem Radzio przepisy są dobre. A na komisję trzeba się stawiać, bo często stan zdrowia osoby niepełnosprawnej ulega też takiej poprawie, że już nie trzeba świadczeń socjalnych. Zmienia się też sytuacja życiowa składającego wniosek. Nie można raz na całe życie stwierdzić, że musi korzystać z pomocy społecznej czy z wózka.

Decyzja o konieczności ponownego orzekania o stopniu niepełnosprawności zawsze należy do specjalisty.

Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności
ul. Wyspiańskiego 15 a
65-036 Zielona Góra
email: [email protected]
Punkt informacyjny - tel. 068/456 56 43
Godziny pracy urzędu: - 7.00-15.00
Godziny załatwiania interesantów: 9.00- 14.00

Tu są przepisy

Postępowanie o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności regulują następujące przepisy: