Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na bulwar jeszcze poczekamy

(jm)
- Gdy dolna część bulwaru zostanie ukończona, nasze miasto będzie piękniejsze - mówi Tomasz Pająk, który nad Wartę przychodzi z synem Adamem
- Gdy dolna część bulwaru zostanie ukończona, nasze miasto będzie piękniejsze - mówi Tomasz Pająk, który nad Wartę przychodzi z synem Adamem Jarosław Miłkowski
Dziś ma zostać wznowiony remont dolnej części wschodniego bulwaru. Na dokończenie prac wykonawca potrzebuje 71 dni roboczych. Spacer obiema częściami bulwaru będziemy mogli odbyć już pod koniec wakacji.

Wiosna przyszła, chciałoby się przejść wzdłuż Warty, a tu cały czas zamknięte - mówi Justyna Borczewska z Górczyna, którą spotkaliśmy na nowej części bulwaru. Po kilku zimniejszych dniach wykorzystała cieplejsze promienie słońca i ponownie przyszła na bulwar, by w jednym z restauracyjnych ogródków wypić filiżankę kawy i popatrzeć na rzekę. Chciałaby też przejść się dolną częścią bulwaru.

- Remontują ją i remontują, ale skończyć nie mogą. Wiem, że to z winy aury, ale chciałabym, żeby bulwar był już skończony. Oczekiwania gorzowianki szybko się jednak nie spełnią. - Wykonawca od chwili wznowienia prac przy bulwarze potrzebuje na ich ukończenie 71 dni roboczych - powiedziała nam w piątek Anna Zaleska, rzeczniczka gorzowskiego Urzędu Miasta. Wynika z tego, że zakończą się w połowie sierpnia. - Trochę późno - mówi pani Justyna, gdy informujemy ją, kiedy będzie mogła przejść się dolną częścią bulwaru.

Przypomnijmy: na przeszkodzie w remoncie stanął wysoki stan wody w Warcie. Pierwszy raz roboty na bulwarze zostały przerwane w czerwcu zeszłego roku, gdy Warta przekroczyła stan alarmowy. Ponownie woda zalała bulwar w październiku i od tego czasu przez pół roku trakt spacerowy na dolnej części znajdował się pod wodą. Woda ustąpiła dopiero pod koniec kwietnia.

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej
Jak informuje A. Zaleska, firma Interbud - West, która jest wykonawcą robót, przez najbliższe trzy miesiące zajmie się utwardzaniem nawierzchni bulwaru, posadzi trawę na skarpie oddzielającą część dolną od górnej, dokończy budowę schodów, a także wykona murki i barierki. I to po obu stronach budynku dawnego LOK-u. Nowy bulwar będzie bowiem dłuższy niż dawny targ.
Obok prac związanych z dolną częścią bulwaru, prowadzone będą jednocześnie roboty poprawkowe. Listę niedociągnięć przedstawiliśmy w "GL" 14 kwietnia. Mieszkańcy już wtedy wskazywali nam, że na bulwarze jest mnóstwo nierówności i zapadnięć, że łuszczy się niebieska farba na polbruku obok zegara słonecznego, a murki z klinkieru są nierówne. Podobnie zresztą jak granitowe płyty w niecce fontanny. Dziś do tych niedociągnięć możemy dopisać kolejną wpadkę. To zegar słoneczny. - Często widziałem przy nim sporo ludzi i zastanawiało mnie, dlaczego tak się w niego wpatrują - mówi pan Bogusław Perz z centrum. - Podszedłem więc i ja, przyjrzałem się i teraz już wiem. Gorzowianie nie mogą się nadziwić, że spartaczono zegar. Pokazuję złą godzinę! Przynajmniej dla czasu letniego. W okresie zimowym będzie wskazywał godzinę poprawnie, tylko kto będzie wówczas wybierał się na spacer?! A i słońca wtedy jest mało, więc będzie on niesprawny - zauważa pan Bogusław. O ile jednak nawierzchnia bulwaru, samego zegara czy placu zabaw (pod koniec zeszłego tygodnia robotnicy poprawiali stabilność urządzeń) jest do naprawienia, o tyle - zdaniem urzędników - zegara przestawić już nie można. - Cóż, staniemy się po raz kolejny pośmiewiskiem - kończy gorzowianin, a my dostrzegamy kolejną wadę bulwaru. To siedzenia pod grzybkami. Siedzą pod nim dwie około sześćdziesięcioletnie panie, które, by ze sobą porozmawiać, muszą trochę się nagimnastykować. - Te ławki nie sprzyjają kontaktom międzyludzkim - mówi jedna z nich, pani Elżbieta Bubień ze śródmieścia. - Są przymocowane dookoła filaru i trochę ciężko spojrzeć sobie w oczy. Siedzi się tak jakoś tyłem do siebie. Poza tym niewiele na tym bulwarze zwykłych ławek. Te obok fontanny i zegara są przeważnie zajęte przez zakochane pary. I wcale im się nie dziwię. Tam można usiąść obok siebie - zauważa gorzowianka.
A co poza tym? Od prawie miesiąca na nowej części bulwaru działa Punkt Informacji Turystycznej. Można w nim dostać materiały promocyjne związane z miastem, a także zjeść deser i napić się piwa. Uraczyć się złocistym trunkiem będzie można także w zachodniej, czyli starszej części bulwaru, gdzie tuż przy moście swój ogródek rozstawił już jeden z lokali. Za niespełna miesiąc na bulwar powrócą także palmy. W zeszłym roku niska majowa temperatura im zaszkodziła - trzy z nich, niestety, "umarły" - więc podjęto decyzję, by na bulwar powróciły dopiero na przełomie maja i czerwca.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska