Taki polski „produkt eksportowy”, który sięgnął szczytów europejskiej polityki. Nagle ujrzeli obraz, którego wcześniej nigdy nie widzieli. W sensie wizualnym, mogli nawet odnieść wrażenie, że czas cofnął się o ponad trzy dekady i w TVP znów puszczają Kaszpirowskiego. Facet w rozchełstanej koszuli i trochę rozdygotany, dukał coś do kamery. Szybko okazało się, że to były „Król Europy”, ale w gorszej formie. Szukając porównań ichtiologicznych: Tusk nie zachowywał się jak ryba w wodzie, ale jak ryba wyciągnięta z akwarium.
Rzecz jasna, znajdą się tacy, którzy zakrzykną: „Donald Tusk wygrał debatę!”. Tyle tylko, że znamy to już z baśni H.Ch. Andersena pt. „Nowe szaty króla”. Pamiętamy, żył sobie pewien cesarz, który dbał tylko o swój ubiór, a zaniedbywał wszelkie sprawy państwowe. Wykorzystało to dwóch tkaczy, którzy stworzyli dla niego szatę „niedostępną dla oczu głupców i niezdolnych do sprawowania urzędu”. Tu na chwilę Donald Tusk z telewizyjnej debaty.
- Tchórze i dziwolągi nie mogą rządzić Polską – powiedział.
Wracamy do bajki. Pierwowzór Tuska z baśni Andersena, narcystyczny monarcha, wystąpił bez niczego i całkiem nagi. Poddani doskonale to widzieli, ale woleli nie przyznawać się do tego. Milczeli również dworzanie, którzy dbali o komfort szefa. Dopiero małe dziecko zawołało: „Przecież on jest nagi!”.
Tak to właśnie wyglądało podczas debaty, a jeszcze bardziej po niej. Tusk próbował narzucić narrację, że widzowie TVP go nie znają. Kiedy się już pojawił, potwierdził, że jest nie tylko bez marynarki i krawata, ale również bez klasy. Takim znają go od dawna. Gdy debaty nie dało się „uroczyście unieważnić”, zawołał o kolejne spotkanie. Kto błaga o rewanż? Kto przegrał i dostał lanie, ale chciałby się odegrać. Wielu zastanawia się teraz, czy mając problemy z mówieniem po polsku, były szef Rady Europejskiej, dawał radę po angielsku. A może rzeczywiście jego jedynym zajęciem było wykonywanie poleceń kanclerz Angeli Merkel oraz zakładanie marynarki przewodniczącemu KE J-C. Junckerowi. Niektórzy suflują, że wypadł źle, bo chciał, aby dobrze wypadli jego ewentualni koalicjanci. Szlachetne! To by były rzeczywiście nowe szaty „Króla Europy”.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?