MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powoli dojrzewają

MICHAŁ IWANOWSKI 0 68 324 88 12 [email protected]
Na razie o tym, jak piękna jest idea Lubuskiego Trójmiasta, świadczy najpiękniejsza mieszkanka tego regionu Anna Młynarczyk.
Na razie o tym, jak piękna jest idea Lubuskiego Trójmiasta, świadczy najpiękniejsza mieszkanka tego regionu Anna Młynarczyk. fot. TOMASZ GAWAŁKIEWICZ
Co ma Lubuskie Trójmiasto, rok po swoim powołaniu? Ma władze trzech miast, z których każda ciągnie w swoją stronę. Choć zgodne są w jednym: trójmiasto to piękna idea. Może dlatego na razie pochwalić się mogą tylko... piękną miss trójmiasta.

W październiku ub. r. radni Zielonej Góry, Nowej Soli i Sulechowa powołali stowarzyszenie Lubuskie Trójmiasto. Jednogłośnie, bez słowa sprzeciwu. Najpierw była wspólna sesja trzech rad miejskich, uroczyste deklaracje o współpracy. Potem był szampan, gratulacje, pozowanie do kamer.

Powoli dojrzewają

A co jest dziś? - Na pewno jest piękna idea - mówią zgodnie włodarze trzech miast. Szkopuł w tym, że przez rok radni trzech miast nie potrafili się porozumieć nawet w sprawie statutu stowarzyszenia. Kto ma rządzić, jak podejmować decyzje w imieniu wspólnoty trzech miast? I jak działać, żeby wszyscy byli zadowoleni?

Pierwszy statut przygotowała Zielona Góra, ale ciągle trzeba go było zmieniać, by zaspokoić aspiracje wszystkich. Udało się go zarejestrować dopiero niedawno, a pierwsze walne zgromadzenie, który wyłoni zarząd trójmiasta, odbędzie się w październiku. - Wszyscy dopiero dojrzewamy do wspólnego działania - mówi burmistrz Sulechowa Ignacy Odważny. - Wszystko tak długo trwało, bo nie było porozumienia co do statutu. Każdy miał inne wymagania.

W takiej atmosferze trudno o sukcesy. - Udało się przekonać członków stowarzyszenia do tego, że współpraca jest nieuchronna i to jest największy sukces trójmiasta - uważa Stanisław Szymkowiak przedstawiciel Zielonej Góry w Lubuskim Trójmieście, powołany dopiero dwa tygodnie temu.

Granice przekroczone

Teraz można powiedzieć: jest statut. I odtrąbić sukces. Ale co dalej? Czy każda decyzja będzie dyskutowana rok, zanim wszyscy zapomną czego dotyczy? Główny problem tkwi w personalnych animozjach między włodarzami miast. - Powiedzmy sobie szczerze: układ Ronowicz-Tyszkiewicz-Odważny nie wróży trójmiastu nic dobrego - stwierdził podczas publicznej debaty zielonogórski radny Lesław Batkowski.

Tajemnicą poliszynela jest to, że stosunki prezydentów Zielonej Góry i Nowej Soli zostały zamrożone w styczniu br., po demonstracji kibiców żużla przed urzędem marszałkowskim. Przypomnijmy, że na jej czele stanęli przedstawiciele władz Zielonej Góry. Podobno od tego czasu Ronowicz i Tyszkiewicz w ogóle nie rozmawiają. Czy to prawda? - pytamy Tyszkiewicza. - Uważam, że na tej demonstracji pewne dopuszczalne granice zostały przekroczone - odpowiada wymijająco i dodaje: - Pani prezydent Ronowicz to bardzo trudny partner do współpracy.

Chciałoby się więcej

Ale Ronowicz z osiągnięć trójmiasta jest zadowolona. Wprawdzie nie znalazła czasu na rozmowę z ,,GL'', ale za pośrednictwem swego rzecznika przysłała wypowiedź w tej sprawie, której fragment cytujemy poniżej.

Ronowicz uważa, że działać trzeba niezwłocznie i że liczą się czyny, a nie słowa. Jakie to więc czyny? Ronowicz, Tyszkiewicz i Odważny są zgodni, że takim trójmiejskim sukcesem jest wspólny projekt budowy portów rzecznych w Nowej Soli, Bytomiu Odrz. i Cigacicach. Wszystkie gminy dzięki wspólnemu projektowi dostały na to unijne pieniądze, a port w Cigacicach, choć ulokowany w gminie Sulechów, wsparty został funduszami Zielonej Góry. - Bo przecież głównie zielonogórzanie będą z niego korzystać - podkreśla Odważny.

Tyszkiewicz nie pamięta innych wspólnych sukcesów. Przyznaje, że władze Sulechowa i Zielonej Góry wspierały go rok temu, kiedy prowadził negocjacje z firmą Bridgestone, która w strefie ekonomicznej w Nowej Soli chciała budować fabrykę opon. Ale to mało. Odważny podkreśla: - Chciałoby się więcej.

Pola rywalizacji

Temat lokalizacji strefy ekonomicznej w trójmieście to już kolejne zarzewie sporu. Zielona Góra ma swoją strefę aktywności gospodarczej na ,,spalonym lesie'', Nowa Sól swoją podstrefę ekonomiczną na Pleszówku. Tak więc jeśli w trójmieście pojawi się inwestor, to naturalną koleją rzeczy oba miasta będą rywalizować, by ściągnąć go do siebie. A jeśli na dodatek jedni drugim zaczną rzucać kłody pod nogi, to inwestor pójdzie sobie gdzie indziej. - Wszędzie tam, gdzie działają ludzie, tam są także emocje - uważa Szymkowiak. - Uważam, że spółka akcyjna prowadząca naszą strefę mogłaby być zarządzana wspólnie przez przedstawicieli trójmiasta. Zawsze współpraca jest lepsza niż konkurencja.

Podobnie rzecz się ma z uczelniami. Zielona Góra stawia na swój uniwersytet, ale Sulechów też aspiruje do miana miasta akademickiego, posiada wyższą szkołę zawodową. Kolejny przykład to gospodarka odpadami. - Zielona Góra zawarła porozumienie z sąsiadami w sprawie wspólnego wysypiska, ale Nowa sól w to nie weszła, bo ma swoje - mówi burmistrz Odważny.

Bez wspólnej recepty

Co więc robić, że trójmiasto było nie tylko ideą, ale i rzeczywistością? - Porozumiewać się i słuchać tego, czego chcą od nas mieszkańcy - podaje swoją receptę Tyszkiewicz. - Jeśli trójmiasto ma się rozwijać, to nie może być tak, by Zielona Góra była jego wiecznym i niekwestionowanym liderem. Władza w trójmieście powinna być rotacyjna, jak w Unii Europejskiej. Np. rok rządziłby Sulechów, rok Nowa Sól itd. Ja, przewodnicząc trójmiastu, od razu bym zrobił konsultacje społeczne z mieszkańcami.

Inne zdanie ma Odważny: - Zielona Góra jest naturalnym liderem, ale to mi nie przeszkadza, o ile będzie to skuteczne. Ważne jest tylko to, byśmy wspólnie pozyskiwali unijne pieniądze.

Pieniądze wprawdzie czekają. Ale czekają także zadania. Bo w godzinach szczytu z Zielonej Góry do Nowej Soli jedzie się w korku, na odcinku krajowej trójki między Sulechowem a Nową Solą wciąż ginie najwięcej ludzi, a o uruchomieniu szynobusu mówi się od 10 lat.

Może to tłumaczy, że władze miast mają problem, by się spotykać. Bo porozumienie bez komunikacji jest po prostu niemożliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska