- Z posiadanej wiedzy mogę stwierdzić, że spółka SportWin nie współpracowała i nie współpracuje ze Stalą Gorzów. Natomiast nasz klub żużlowy powołał sekcje piłki nożnej na licencji Akademii Piłkarskiej Piotra Reisa, z ramienia której nadzoruje ją osoba pana Mateckiego. Ale to zupełnie inny podmiot - mówi Piotr Guszpit, inspektor w referacie sportu wydziału kultury i sportu w urzędzie miasta.
Przedstawiciele klubów sportowych odpowiadają jednak, że jest to nieetyczne. Stal w strategii przygotowanej przez Mateckiego wypada najkorzystniej. Jeśli władze miasta zaakceptują projekt, to Stal będzie miała największe finansowanie z budżetu miejskiego. O tym dowiemy się w styczniu przyszłego roku.
- Uważam, że popełniono błąd już na etapie wyboru z uwagi na fakt ścisłej współpracy wykonawcy z jednym z gorzowskich klubów. To zdecydowanie nieetyczne i nie licuje z etyką jaką kierować powinni się twórcy takich dokumentów. Jeśli szliśmy w kierunku wskazywania osoby lub firmy znającej zagadnienie związane ze specyfiką sportu i miasta, należało powierzyć wykonanie dokumentu miejskim urzędnikom. Przypomnę, że taki dokument tworzył już Marek Pospieszny z wydziału sportu. Było to już dawno, ale kompetencje i bezstronność zachowano. Warto szukać fachowców na własnym podwórku, bo ludzi znających tak delikatną materię, specyfikę i dynamikę sportu w Gorzowie nie brakuje. Tu chodzi o sprawiedliwe traktowanie wszystkich podmiotów, bo dotyczy to bezpośrednio mieszkańców - mówi Leszek Sokołowski, członek gorzowskiej społecznej rady sportu, były wiceprezes Stilonu.
Uważam, że popełniono błąd już na etapie wyboru z uwagi na fakt ścisłej współpracy wykonawcy z jednym z gorzowskich klubów. To zdecydowanie nieetyczne i nie licuje z etyką jaką kierować powinni się twórcy takich dokumentów
Do konkursu na przygotowanie projektu strategii finansowania sportu wpłynęły dwie oferty. Oferta firmy SportWin była droższa o ok. 1,5 tys. zł. od oferty przedstawionej przez firmę z Czeladzi. - Wybraliśmy firmę SportWin, bo była zdecydowanie lepsza. Wartość prezentacji przedstawiona przez SportWin biła na głowę drugą ofertę. Cena nie była jedynym kryterium, bo były trzy kryteria przy wyborze firmy. Sumując punkty okazało się, że firma SportWin wygrała. Na etapie naboru ofert analizowaliśmy też referencje oraz doświadczenie i nie wymagaliśmy informacji o wszystkich podmiotach, dla których oferenci świadczyli bądź świadczą usługi. Jak się później dowiedzieliśmy, to pan Piotr Matecki był też wykładowcą na gorzowskiej AWF, co może być uznane za dodatkowy atut potwierdzający znajomość gorzowskiego sportu - dodaje Piotr Guszpit.
- Był przetarg, pan Matecki wygrał. Uważam, że zostało to bardzo dobrze zrobione. Projekt przygotowała firma, która ma już doświadczenie i takie projekty przygotowywała w wielu miastach w Polsce. Nie mam nic przeciwko temu i nie dostrzegam w tym nic nieetycznego - mówi Jerzy Sobolewski, gorzowski radny i przewodniczący komisji sportu w radzie miasta.
Projekt przygotowała firma, która ma już doświadczenie i takie projekty przygotowywała w wielu miastach w Polsce. Nie mam nic przeciwko temu i nie dostrzegam w tym nic nieetycznego
Przeczytaj też: Gorzów to nie tylko żużel? Kluby debatują o miejskiej kasie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?