Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rollercoaster w Zielonej Górze. Lechia przegrywała, prowadziła, a ostatecznie zremisowała

Paweł Górski
Paweł Górski
Lechia Zielona Góra wypuściła z rąk zwycięstwo w meczu z Gwarkiem Tarnowskie Góry
Lechia Zielona Góra wypuściła z rąk zwycięstwo w meczu z Gwarkiem Tarnowskie Góry Paweł Górski
W zaległym meczu 19. kolejki III ligi Lechia Zielona Góra stoczyła wyrównaną walkę z Gwarkiem Tarnowskie Góry. W trakcie spotkania obydwa zespoły prowadziły, lecz ostatecznie podzieliły się punktami.

Lechia Zielona Góra – Gwarek Tarnowskie Góry 2:2 (1:1)

  • Bramki: Kurowski (34), Ostrowski (66) – Wiszniewski (29), Pączko (90+3).
  • Lechia: Fabisiak – Ostrowski, Kurowski, Sitko – Zientarski (od 68 min Szwed), Zając, Dzidek (od 80 min Maćkowiak), Athenstadt (od 46 min Mwinyi), Łoboda – Surożyński, Kołodenny (od 80 min Lechowicz).
  • Gwarek: Rosół – Pączko, Borycka, Bednorz (od 25 min Rakowiecki), Będzieszak, Bąk, Pereira (od 81 min Gendera), Wiszniowski, Przystalski (od 77 min Kaczmarek), Trojanowski, Siga.
  • Żółte kartki: Sitko, Zając, Lechowicz – Przystalski, Siga.

W składzie zielonogórskiego zespołu z powrotem pojawiła się dwójka rekonwalescentów. Mowa o Przemysławie Mycanie, który nabawił się urazu podczas meczu z AstroEnergy Wartą Gorzów oraz Jakubie Budzińskim, którego przerwa od gry trwała aż półtora roku. Żaden z nich nie wszedł jednak na boisko.

W spotkaniu, które na prośbę gości rozpoczęło się z dziesięciominutowym opóźnieniem, z początku działo się niewiele. Zespoły w pierwszych minutach spokojnie rozgrywały piłkę. Optyczną przewagę posiadali jednak piłkarze Gwarka i w 29 minucie udało im się przełożyć ją na wynik. Patryk Wiszniewski wykonywał wtedy rzut wolny z okolic 20. metra – najpierw trafił w mur, lecz dobitka była już skuteczna i zaskoczyła Wojciecha Fabisiaka.

Na odpowiedź zielonogórzan nie trzeba było długo czekać. Co więcej, również padła ona po rzucie wolnym. W 34 minucie dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry otrzymał Igor Kurowski, który nieupilnowany przez obrońców rywala, z niewielkiej odległości umieścił piłkę w siatce.

Remis do przerwy nie zadowalał żadnego z zespołów. Trener Andrzej Sawicki zdecydował się ustawić drużynę bardziej ofensywnie i przed drugą odsłoną defensywnego pomocnika Arona Athenstadta zmienił napastnik Jussuf Mwinyi.

Niedługo po rozpoczęciu drugiej odsłony Sebastian Pączko był bliski przywrócenia Gwarkowi prowadzenia. Po akcji prawą stroną minął wychodzącego Wojciecha Fabisiaka, lecz z ostrego kąta trafił jedynie w boczną siatkę. Lechia nie zamierzała czekać na kolejne ataki gości i sama zadała cios. W 66 minucie wrzutkę Mateusza Surożyńskiego wykorzystał Rafał Ostrowski, dając zielonogórskiej ekipie wynik 2:1. Rezultat ten utrzymał się prawie do samego końca. Prawie, ponieważ w doliczonym czasie gry zespół ze Śląska doprowadził do wyrównania dzięki składnej akcji wykończonej przez Sebastiana Pączko.

– Zawsze jak dostajesz w końcówce bramkę to jest niedosyt. Natomiast uczciwie trzeba powiedzieć, że nie był to super mecz w naszym wykonaniu – przyznał szczerze trener Andrzej Sawicki. – Pierwsza połowa nie była dobra. Wynik był remisowy, ale mało się zgadzało, nie zagrażaliśmy rywalowi. Druga połowa była bardzo szarpana, tylko to jest taki paradoks piłki, że z takiej nie za ciekawej gry tak naprawdę mieliśmy klarowniejsze sytuacje w tej drugiej odsłonie. Mogliśmy zakończyć ten mecz przy stanie 2:1, ale to się nie udało. Szkoda, straciliśmy punkt, ale myślę, że z przekroju gry ten remis nikogo nie krzywdzi.

Lechia Zielona Góra utrzymuje się na piątej lokacie w III lidze i ma aktualnie trzy punkty straty do podium. W najbliższej kolejce zagra ona na wyjeździe z groźną Stalą Brzeg. Mecz ten w sobotę 15 kwietnia o godzinie 16:00.

WIDEO: Andrzej Sawicki, najlepszy trener w sportach drużynowych w 60. Plebiscycie „Gazety Lubuskiej”

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska