- Pamiętamy, jak to prezydent zwołał konferencję prasową na moście kolejowym PKP - mówi radny Józef Koszów z SLD. - Oszacował nawet koszty inwestycji na 5 -6 mln zł. Dokumentacja miała kosztować około 40 tys. zł.
Prezydent Jan Zubowski, wspierany przez wiceprezydentów Leszka Szulca i Leszka Rybaka, zapewniał wtedy, że przygotowania do przeprowadzenia drogi na jednym z torowisk mostu trwają od dłuższego czasu, ale miały być utrzymywane w tajemnicy do czasu, aż staną się bardziej realne. No i dziwnym trafem, stały się według prezydenta realne właśnie w gorącym okresie kampanii wyborczej. Przy dziennikarzach, na stoliku ustawionym na torowisku, podpisał nawet wstępną umowę z PKP, dotyczącą użyczenia torowiska na drogę.
Ta informacja na chwilę przed wyborami była zaskakująca, przeciwnicy polityczni powątpiewali w jej realność i podejrzewali prezydenta o przedwyborczy manewr bez pokrycia, taki, który ma mu przysporzyć zwolenników wśród wyborców.
Od tamtej konferencji prasowej minęło już trochę czasu. Na ostatniej sesji, kiedy to rada podejmowała uchwalę w sprawie przyjęcia budżetu na 2011 rok, radny J. Koszów wyraził obawy. - Z wielkim niepokojem stwierdzam, że w tegorocznym budżecie zapomniał pan zabezpieczyć pieniądze na dokumentację dotyczącą przeprawy przez most kolejowy - mówił. - Nie mówiąc już o pieniądzach na to zadanie, które szacował pan na 5 -6 mln zł. Jak to jest panie prezydencie? Rozbudził pan nadzieje głogowian, składając pan publiczne obietnice i nawet nie próbuje pan spełnić tych obietnic.
Jan Zubowski był oburzony zarzutami radnego. - Przecież w dziale mapy, projekty są zapisane 44 tys. zł - wyjaśniał. - To są właśnie pieniądze na dokumentacje tej inwestycji.
Józef Koszów był zdziwiony. - Przecież taka droga przez most, to nie jest stawianie ławek w parku, żeby nie wyodrębnić jej w budżecie, tylko zapisywać tak ogólnie. Skąd mamy wiedzieć, że to właśnie na tę dokumentację pieniądze, a nie na jakieś inne.
Prezydenta na sesji wspierał Leszek Szulc. - Żeby zacząć cokolwiek tam robić, to musimy najpierw opracować mapy, bo ten teren jest białą plamą - mówi z-ca prezydenta. - Jak będzie już gotowy projekt, to wtedy wprowadzimy go do budżetu.
Radny Koszów podsumował przedwyborcze obietnice Jana Zubowskiego. - To może trzeba było się wstrzymać z obietnicami i wyciągnąć tego królika z kapelusza dopiero przed wyborami do Sejmu - powiedział.
Poza kwestią obietnic prezydenta, pozostaje wciąż pytanie, czy warto wydawać grube miliony na prowizorkę, czy też czynić wysiłki w sprawie budowy drugiej przeprawy przez Odrę.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?