Szczegóły winobraniowej oferty można już znaleźć w internecie, organizatorzy święta miasta wyrecytowali je też jednym tchem na konferencji prasowej. Ciekawostek można było usłyszeć sporo. I na pewno każdy w ofercie Dni Zielonej Góry znajdzie coś ciekawego dla siebie.
Firmament pełen gwiazd
W tym roku jedna z gwiazd wystąpi specjalnie na życzenie zielonogórzan. Kate Ryan wygrała w internetowej sondzie organizowanej przez magistrat i dlatego da u nas specjalny koncert. Gwiazdą nad gwiazdami będzie jednak pewnie Maryla Rodowicz, która też u nas da show. Zielonogórzanie z chęcią posłuchają zapewne Kayah i Stachurskiego, którzy będą gośćmi Winobrania. Na brak gwiazd więc nie powinniśmy narzekać. Tym bardziej, że magistrat zafundował nam też na pożegnanie Dni Zielonej Góry "Hity na czasie" w Przylepie, czyli ogromny koncert plenerowy.
Hitami - tyle że nie muzycznymi - będą też zapewne widowiska, które szykuje firma Aspe. Czyli koncert na ścianie wieżowca urzędu miejskiego oraz spektakl "Tańczące kamienice" na rogu ul. Kupieckiej i Żeromskiego. Miłośnicy ulicznych widowisk powinni być usatysfakcjonowani ofertą winobraniową.
Strefa młodych i najmłodszych
Ostatnio rok w rok rodzice narzekali na brak imprez winobraniowych dla najmłodszych. Gronolandu przez ostatnie dwa lata nie było, milusińscy mogli ewentualnie przejechać się na karuzeli lub wydawać pieniądze na jarmarku. W tym roku wraca miasteczko dla dzieciaków przy ul. Chopina, a jego najciekawszym miejscem będzie pewnie ściana wspinaczkowa dla najmłodszych. Zupełną nowością będzie natomiast Hip-Hop Zone na parkingu przy Centrum Biznesu. W strefie młodych znajdzie się zajęcie dla miłośników hip-hopu, graffiti, ulicznej koszykówki.
Takie wydzielone miasteczka dla dzieci i młodzieży na pewno zostaną zapisane na plus tegorocznym organizatorom Dni Zielonej Góry. Podobnie może być też z przeniesieniem jarmarku winobraniowego za deptak - w okolice pl. Powstańców Wielkopolskich. Ci, którzy nie lubią przeciskać się między majtkami i futrami na al. Niepodległości, docenią wyprowadzkę stoisk handlowych. Gorzej może być z kupcami.
Al. Niepodległości szykowana jest teraz na ulicę artystyczną i winiarską - szykuje się budowanie Pomnika Bachusa, pokazy walk rycerskich, teatry uliczne... Będzie też wino w ogródkach przy restauracjach oraz na drewnianych stoiskach jarmarku.
Niestety, nie będzie to jednak wino zielonogórskie.
Włoskie przeboje, włoskie wino
Nie udało się władzom miasta wyprosić w Ministerstwie Finansów, by nasi winiarze mogli zapłacić na specjalnych zasadach akcyzę i sprzedawać swoje trunki podczas święta miasta. Na stoiskach będą więc sprzedawać winogrona i winorośle. Wina kupimy morawskie, niemieckie, włoskie, a nawet chilijskie. Tylko nie lokalne. Restauratorzy dodadzą nam do tej oferty koncerty muzyki i kultury krajów winiarskich. Zielonogórskich piosenek i prezentacji zielonogórskich wina jednocześnie w programie święta miasta nie ma. Niewiele jest bowiem zielonogórskich akcentów na liście rozrywkowych imprez Winobrania. Organizatorzy postawili na promocję Lubuskiego Trójmiasta - miejscowości będą się promować na deptaku, rozegrane zostaną mecze reprezentacji samorządów...
Większość imprez z programu tegorocznego święta miasta można by z powodzeniem przenieść do Gorzowa czy Kielc. Nasze święto nadal jest mało zielonogórskie.
Mamy trochę mniejszy jarmark niż Jarmark Dominikański, trochę mniej spektakularne widowisko na ścianie niż to w Gdańsku, trochę gorsze koncerty niż w czasie wakacji organizowano w polskich metropoliach.
Winobrania w Zielonej Górze nadal nie ma. I to wciąż jest naszą słabością. Korowod przypominać będzie karykaturę pochodu pierwszomajowego, poza widokówkami tradycji winiarskich miasta nie uświadczysz, a w sklepach z pamiątkami więcej jest Afryki i Azji niż Winnego Grodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?