Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze miejsce w Nowej Soli. Opuszczony szpital straszy swoim wyglądem. Na miejscu była kontrola z inspektoratu budowlanego

Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Dzisiejszy wizerunek szpitala budzi strach, niedowierzanie i przede wszystkim smutek. - Od kilkunastu lat, dzień w dzień patrzę, jak upływ czasu i ludzka głupota niszczą obiekt, który kiedyś ludziom dawał życie i zdrowie. Żałosny obraz umierania pięknego miejsca w Nowej Soli - komentuje Andrzej Kida z Nowej Soli.  Czytaj więcej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami
Dzisiejszy wizerunek szpitala budzi strach, niedowierzanie i przede wszystkim smutek. - Od kilkunastu lat, dzień w dzień patrzę, jak upływ czasu i ludzka głupota niszczą obiekt, który kiedyś ludziom dawał życie i zdrowie. Żałosny obraz umierania pięknego miejsca w Nowej Soli - komentuje Andrzej Kida z Nowej Soli. Czytaj więcej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami Mariusz Kapała / GL
- Od kilkunastu lat, dzień w dzień patrzę, jak upływ czasu i ludzka głupota niszczą obiekt, który kiedyś ludziom dawał życie i zdrowie. Żałosny obraz umierania pięknego miejsca w Nowej Soli - opisał to miejsce w Nowej Soli nasz Czytelnik, Andrzej Kida. Podobnych głosów jest więcej.

Są miejsca w Nowej Soli, które dawno utraciły swoją świetność, ale utrwaliły ją we wspomnieniach mieszkańców. Do takich miejsc należy dawny szpital, zwany ruskim, przy ul. Sienkiewicza w Nowej Soli. Miejsce opuszczone i tajemnicze, w niektórych budzi strach. Kiedy pokazaliśmy zdjęcia na profilu Nowa Sól Nasze Miasto na Facebooku, ze smutkiem i troską zareagowało wielu mieszkańców.

  • Szpital ówczesnego powiatu kożuchowskiego został oddany do użytku w 1930 roku.
  • Od 1949 roku była tutaj zamknięta strefa radziecka.
  • W 1991 roku odbyła się ewakuacja wojsk radzieckich.
  • W październiku miejsce skontrolował inspektor nadzoru budowlanego.
  • Dawna chluba powiatu niszczeje od lat.

Ruski szpital w Nowej Soli. Wspomnienia mieszkańców

Obiekt wciąż robi wrażenie. Jest ogromny, ale bardzo zniszczony, nie tylko przez upływ czasu, też przez wandali. - Ten szpital był chlubą lat 30. ubiegłego wieku. To był piękny, nowoczesny jak na tamte czasy obiekt. Zbudowany w czasach wielkiego kryzysu gospodarczego. Odegrał znaczącą rolę. Miał zapewnić opiekę zdrowotną mieszkańców całego ówczesnego powiatu kożuchowskiego - opowiada dr Tomasz Andrzejewski, pasjonat historii i ekspert z dziejów Nowej Soli, jednocześnie dyrektor Muzeum Miejskiego w Nowej Soli.

Dzisiejszy wizerunek szpitala budzi strach, niedowierzanie i przede wszystkim smutek. - Od kilkunastu lat, dzień w dzień patrzę, jak upływ czasu i ludzka głupota niszczą obiekt, który kiedyś ludziom dawał życie i zdrowie. Żałosny obraz umierania pięknego miejsca w Nowej Soli - komentuje Andrzej Kida z Nowej Soli.
Osobiste wspomnienie ze szpitala ma jedna z naszych Czytelniczek.

W 1979 roku mojego, bardzo chorego ojca przyjęła przemiła pani doktor - Rosjanka. Zbadała go i chociaż było już zbyt późno na leczenie, to pięknie pocieszyła i dała choremu nadzieję. Zawsze wspominam panią doktor z sympatią, czego nie mogę powiedzieć o polskich lekarzach w tamtych czasach - przyznaje pani Janina.

- Jak szliśmy całą klasą z nauczycielką tamtędy, to zawsze czułam koło tego miejsca strach. Kiedy padało hasło: "Klasa, zmierzamy na ruski szpital", to z jednej strony czułam radość, a drugiej był ten strach, ale fajnie się wspomina - opowiada Karolina Gajos.

Szpital przy ul. Sienkiewicza w Nowej Soli. Tajemnicze miejsce

Pan Siegfried z Drezna napisał do nas, że był to kiedyś najnowocześniejszy szpital w powiecie kożuchowskim. Na dowód dawnej świetności przesłał plan obiektu z opisem, w którym miejscu, jakie były pomieszczenia. Już samo rozplanowanie budynku robi wrażenie. Z góry przypomina ptaka lub samolot.

– To był powiatowy szpital ówczesnego powiatu kożuchowskiego - potwierdza dr Tomasz Andrzejewski, dyrektor Muzeum Miejskiego w Nowej Soli. Zastąpił starszy budynek szpitala w Kożuchowie. Wybrano na nową siedzibę Nową Sól. Na budowie zatrudniono znaczną liczbę osób bezrobotnych. Wspominają o tym niemieccy historycy. Powstawał w trudnych latach kryzysu gospodarczego. Został oddany do użytku na początku lat 30. ubiegłego wieku.
Dr Andrzejewski podkreśla, że obiekt był dumą powiatu, a świadczy o tym liczba kartek pocztowych, na których został uwieczniony, było 6 - 7 wzorów takich kartek.

Park przy "ruskim szpitalu" kryje pamiątkę wojny

Andrzej Kida podkreśla, że w tym miejscu był i nadal jest odpowiedni mikroklimat. - Szkoda, że ten pięciohektarowy teren z drzewostanem nikogo nie interesuje - stwierdza z żalem. Zdaniem Ewy Lawrenc, która też mieszka w okolicy, park dookoła szpitala jest nadal śliczny, chociaż zaniedbany.

Niestety park też jest zaniedbany, brudny, pełen szkła i innych śmieci, szkoda - przyznaje nowosolanka.

Dr T. Andrzejewski zdradza, że w parku są cztery schrony przeciwlotnicze, które zachowały się do dzisiaj, a pamiętamy, że większość takich obiektów w Nowej Soli została rozebrana lub zasypana.

Te schrony są pamiątką po czasach II wojny światowej. Szpital był przystosowany w czasie wojny do tego, żeby chronić pensjonariuszy, załogę i mieszkańców okolicznych domów. W parku są klasyczne szczeliny przeciwlotnicze. Schrony są długie w kształcie korytarzowym. Ludzie mogli tam przeczekać atak lotniczy. Ale jeden z nich ma zupełnie inną konstrukcję. Mógł mieć funkcję sali operacyjnej. Nie prowadzą do niego schody, a pochylnia, po której na noszach z kółkami można było przywieść pensjonariuszy - opowiada historyk i regionalista.

Historia powojenna "ruskiego szpitala" w Nowej Soli

- W 1949 r., w zabudowaniach szpitala powiatowego, rozpoczął działalność radziecki szpital wojskowy, który funkcjonował do początku lat 90. XX wieku - czytamy w "Dziejach Nowej Soli", spisanych i opracowanych przez Tomasza Andrzejewskiego, Małgorzatę Gącarzewicz i Ryszarda Sobkowicza.
T. Andrzejewski opowiada, że po wojnie była tam zamknięta strefa radziecka. To była baza wojskowa Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, jednostka wojskowa i szpital.
- Obiekt funkcjonował do 14 marca 1991 r., kiedy zakończono procedurę ewakuacji. Jednostka radziecka w Nowej Soli była pierwszą, która się wycofała z Polski po podpisaniu umowy o ewakuacji wojsk. Sama ewakuacja na pewno zaczęła się wcześniej – wyjaśnia nasz rozmówca.
Co było potem, tego świadkami są mieszkańcy Nowej Soli, którzy zamieszkali lub urodzili się tutaj po wojnie.

Później rozpoczęły się dramatyczne losy tego miejsca. Nie licząc obiektów poindustrialnych, takich jak fabryka kleju, Dozamet, fabryka nici, to z obiektów użyteczności publicznej, była to największa niewykorzystana szansa w tkance miejskiej po okresie transformacji - stwierdza ze smutkiem T. Andrzejewski. - Były nieudane próby zagospodarowania go, próby sprzedaży, a potem dewastacja, remont, druga dewastacja. To miejsce nie ma szczęścia do użytkowników.

Za kilka tygodni będzie można więcej poczytać o tym miejscu na profilu Pomniki Ziemi Nowosolskiej na Facebooku. Dr Andrzejewski planuje dwa odcinki ze zdjęciami historycznymi.

Poradziecki szpital w Nowej Soli. Była kontrola w październiku

Zabezpieczenie miejsca od wielu lat jest troską Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Nowej Soli. Bardzo długo nie było możliwości ustalenia prawowitego właściciela obiektu.
- W aktach sprawy brak jest informacji dotyczącej ustanowionego zarządu spółki, który byłby bezpośrednio odpowiedzialny za jej sprawy – dotyczy to budynku dawnego szpitala radzieckiego. PINB w Nowej Soli nie otrzymywał środków na zabezpieczenie tego miejsca. Ustalono natomiast właściciela odpowiedzialnego za ogrodzenie nieruchomości - stwierdza Maciej Piosik, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Nowej Soli.

Decyzją zobowiązano właściciela odpowiedzialnego za ogrodzenie nieruchomości do usunięcia nieodpowiedniego stanu technicznego ogrodzenia. W dniu 2 października 2020 r. inspektorzy PINB w Nowej Soli podczas kontroli potwierdzili wykonanie obowiązku. Za stan techniczny obiektu zgodnie z art. 61 ustawy Prawo budowlane odpowiada wyłącznie jego właściciel lub zarządca i jednocześnie, to oni są odpowiedzialni za bieżące monitorowanie jego stanu, a w przypadku jego uszkodzenia, nie zwlekając na rozstrzygnięcia nadzoru budowlanego, są zobligowani bezpośrednio ustawą Prawo budowlane do niezwłocznej jego naprawy.

Inspektor Piosik przytacza na potwierdzenie swoich słów treść art. 5 ust. 2 w związku z art. 61 ust.1 ustawy Prawo budowlane: "obiekt budowlany (…) należy utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej…".

Post Scriptum

"Dzieje Nowej Soli" można pobrać z portalu Muzeum Miejskiego w Nowej Soli:

www.muzeum-nowasol.pl

Wspomnienia związane z miejscem można dopisywać na profilu Nowa Sól Nasze Miasto na Facebooku.

Zobacz też wideo: Znika kultowy sklep w Nowej Soli. Cepeliada się zamyka. Nie będzie też "Śpiewania na sianie". Co się stało?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska