Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa batalia o utrzymanie rzepińskiej Izby Celnej. Za chwilę w Gorzowie kolejna debata

Bożena Bryl, 95 758 07 61, [email protected]
- Nie damy się zaorać - mówi o planach restrukturyzacji Służby Celnej związkowiec Jacek Staniszewski
- Nie damy się zaorać - mówi o planach restrukturyzacji Służby Celnej związkowiec Jacek Staniszewski fot. Mariusz Szpakowski
O 14.30 rozpoczęło się u wojewody spotkanie z udziałem Jacka Kapicy, parlamentarzystów, samorządowców, zaproszenie dostali związkowcy. - Szef Służby Celnej próbował mnie zastraszyć, żebym na to spotkanie nie pojechał - powiedział nam przewodniczący Ogólnopolskiej Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej Jacek Staniszewski. - Ale nic z tego, jadę tam - zapowiedział.

- W piątek między 18.00 i 19.00 dowiedziałem się od mojego dyrektora (szefa Izby Celnej w Rzepinie-przyp. red), że J. Kapica rozważa podjęcie wobec mnie sankcji dyscyplinarnych za złamanie ustawy o Służbie Celnej gdybym pojawił w poniedziałek na spotkaniu u wojewody - mówił nam dzisiaj J. Staniszewski. - Chodzi o artykuł 124, punkt 3 mówiący o tym, że funkcjonariusz Służby Celnej nie może manifestować swoich poglądów politycznych - wyjaśnił związkowiec. - Oczywiście, jadę na to spotkanie. Zaprosił mnie na nie dzisiaj wicewojewoda Jan Świrepo.

Była rozmowa

Na pytanie, czy dyrektor rzepińskiej IC Sylwester Skórski przekazał J. Staniszewskiemu taką wiadomość od szefa SC, dostaliśmy odpowiedź od rzeczniczki rzepińskiej izby, Beaty Downar-Zapolskiej. Czytamy w niej: "W odpowiedzi na telefoniczne zapytanie uprzejmie informuję, iż dyrektor Sylwester Skórski rozmawiał z Szefem Służby Celnej Panem Jackiem Kapicą. Wobec powstałych wątpliwości wypracowano w porozumieniu z Wojewodą Lubuskim stanowisko, w wyniku którego przewodniczący Federacji Związków Zawodowych został zaproszony do udziału w dzisiejszym spotkaniu przez jego organizatora tj. Panią Wojewodę".

Wiceminister wyjaśnia

Pierwotnie, dzisiaj przed spotkaniem z wojewodą, J. Kapica miał się spotkać z rzepińskimi celnikami u nich, na miejscu. Termin jeszcze w piątek był aktualny. Dzisiaj się okazało, że szef SC do Rzepina nie przyjedzie. Do załogi wystosował pismo. Brzmi ono tak:
"Pragnę przeprosić za swoja nieobecność w dniu dzisiejszym w dyrekcji Izby Celnej w Rzepinie. Przyjmując zaproszenie Pani Wojewody do wizyty w Lubuskiem zakładałem, że będzie to okazja do spotkania w Rzepinie, aby podyskutować w sprawach wewnętrznych w swoim gronie. Chciałem uniknąć przenoszenia dyskusji wewnętrznej na płaszczyźnie polityczno-partyjnej, jakim na pewno będzie spotkanie u Pani Wojewody z parlamentarzystami i samorządowcami.
Jednak jak się dowiedziałem przedstawiciele związków zawodowych mimo wszystko będą na spotkaniu polityczno-partyjnym w Gorzowie Wielkopolskim więc uznałem, że nie ma powodu toczyć dyskusji o planach administracji Izby Celnej w Rzepinie dwa razy. (...)" .

Nie chcą na wschód

Projekt J. Kapicy o przyłączeniu rzepińskiej izby do szczecińskiej, rodzi opór nie tylko wśród celników i związkowców. Pomysł nie podoba się również wielu lubuskim parlamentarzystom i samorządowcom różnych szczebli. - Bo to pomysł nieracjonalny, nie ma ani jednego powodu, żeby to robić - mówił nam w rozmowie 28 marca "Nie damy sie zaorać"J. Staniszewski. - Szef Służby Celnej Jacek Kapica jest ze Szczecina i w Szczecin zdaje się zbytnio zapatrzony. A ponieważ potrzebuje ludzi na wschodnią granicę, woli tam wysłać nas. Co prawda zastrzega się, że nie będzie alokacji i zwolnień, ale kto w to uwierzy. Podczas poprzedniej alokacji nikt ze Szczecina nie został przeniesiony na wschód, a od nas pojechało ponad 600 osób. Nie chcemy takiej powtórki. Boli, że dla udowodnienia potrzeby takiej "restrukturyzacji" podaje nieprawdziwe, nie poparte żadnymi analizami ekonomicznymi i krzywdzące nas argumenty - podkreślał.

Mamy wyniki

- Choćby te o przeroście zatrudnienia w naszej Izbie w stosunku do działających na naszym terenie urzędów celnych. W rzepińskiej IC pracują obecnie 302 osoby, a w urzędach - 351 osób. Natomiast w Szczecinie odpowiednio: 346 i 563 - mówił nam J. Staniszewski. - Warto dodać, że jeśli chodzi o zatrudnienie w izbach celnych, to jesteśmy na 11 miejscu w kraju. Podobnie rzecz się ma z zarzutem o zbyt małe obciążenie pracą w orzecznictwie drugiej instancji. Jednym z przykładów jest liczba dokonanych operacji celnych na 1 funkcjonariusza. W 2008 roku u nas ta liczba wynosiła 867, a w Szczecinie - 389, w 2009 r. odpowiednio: 931 i 360... - wyliczał związkowiec.

Wojewoda się niepokoi

Argumenty J. Kapicy o potrzebie zmian w strukturze Służby Celnej, którego elementem ma być likwidacja Izby Celnej w Rzepinie i włączenie jej zadań do Izby Celnej w Szczecinie nie przekonały wojewody Heleny Hatki. Niepokoi ją również fakt, że proces likwidacji rzepińskiej izby został rozpoczęty pomimo, że nie rozpoczęła się procedura legislacyjna w sprawie zmiany rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie izb celnych. Dlatego zaprosiła J. Kapicę na spotkanie do Gorzowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska