Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierchowicz: Trzeba sięgnąć po środki drastyczne, czasami na granicy prawa. Z tymi ludźmi nie da się rozmawiać argumentami legalistycznymi

Robert Bagiński
Niektórzy politycy mają szczególne powody, aby nie lubić niezależnych mediów. Dlatego atakują je bez umiaru, irytując się tym, że nie mają na nie żadnego wpływu. Oczekują natychmiastowych zmian.

Mam nadzieję, że szybko dojdzie do zmian w kierownictwie Radia Zachód, w „Gazecie Lubuskiej” i telewizji regionalnej, bo ludzie tam pracujący nie zasługują w ogóle na uwagę i na miano dziennikarzy. To jest banda zakłamanych funkcjonariuszy PiS-u – powiedział we wtorek Jerzy Wierchowicz, radny sejmiku i polityk Koalicji Obywatelskiej.

Odpowiadając prowadzącej z nim wywiad urzędniczce marszałkowskiego portalu LCI, opowiedział się za szybkimi zmianami w mediach.

Jestem za tym, aby by podjąć drastyczne kroki. Aby premier i cały rząd, czy osoby odpowiedzialne za media, podjęły te kroki jak najszybciej - stwierdził Wierchowicz.

Ma powody, aby nie lubić mediów. Przypomnijmy, to właśnie „GL”, jako pierwsza, a następnie regionalne rozgłośnie oraz TVP Gorzów, poinformowały o tym, że jako radny sejmiku, dopuścił się złamania przepisów antykorupcyjnych. Dorabiał jako prawnik w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie, mimo iż prawo wyraźnie tego zabrania. Wojewoda lubuski podjął działania, aby wygasić mu mandat, ale wspierający Wierchowicza politycy Koalicji Obywatelskiej, próbowali temu zapobiec.

Sam Wierchowicz, bronił się, że nie złamał przepisów antykorupcyjnych, ale robił to w sposób, który nie ma precedensu w polskim prawie.

Trzeba na sprawę patrzeć przez pryzmat ducha prawa. Jeśli nie ma szkodliwości społecznej, nie może być sankcji wygaszenia mojego mandatu – mówił podczas sesji sejmiku.

Ostatecznie, w sierpniu 2022 roku wojewoda lubuski Władysław Dajczak jego mandat wygasił, ale Wierchowicz postanowił się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Od roku sprawa jest w toku.

W swojej wypowiedzi dla opłacanego z budżetu województwa portalu LCI, radny Wierchowicz nawet nie ukrywa, że fakt ujawnienia przez media nieprawidłowości, których się dopuścił, ma duże znaczenie dla jego opinii o dziennikarzach.

Obecna sytuacja medialna jest oczywiście chora. I „Gazeta Lubuska” i telewizja regionalna, i Radio Zachód, są to media głoszące fałsz, mieszające ludziom w głowach. Rzeczy, które oni tam opowiadają, ci niby dziennikarze, wołają o pomstę do nieba. Wprowadzają ludzi w błąd, oszukują, kłamią, bo tak to trzeba nazwać – powiedział.

Ani słowem nie wspomniał o sprawie swojego mandatu.

Nie może być tak, że ci ludzie infekują opinię publiczną. Dalej zatruwają nam atmosferę – skonstatował.

Tymczasem, do redakcji GL dotarły informacje, że przed Adwokackim Sądem Dyscyplinarnym w Szczecinie, rozpoznawane są dwie sprawy przeciwko niemu. Wniósł je jego wspólnik z kancelarii. Inni wspólnicy, zainicjowali przed Sądem Rejonowym w Gorzowie postepowanie w sprawie przymusowego wykupu jego udziałów w kancelarii.

Nie chcemy z nim współpracować, ani być w jednej spółce, a on sam nie chce odejść – powiedział rozmówca GL.

W tym kontekście dziwią inne wypowiedzi Wierchowicza z wtorkowego wywiadu dla marszałkowskiego medium. Pytany o zmiany w rządowych instytucjach, a także ich legalność, wypowiedział zdania, które mocno się kłócą z tym, co on i jego koledzy mówili na manifestacjach KOD-u pod sądami.

Myślę, że trzeba sięgnąć po środki drastyczne, czasami na granicy prawa. Z tymi ludźmi nie da się rozmawiać argumentami legalistycznymi – powiedział.

Potem wypowiedział się na temat NBP.

Premier Tusk mówił, że wyprowadzi prezesa Glapińskiego w ciągu jednego dnia, to oczywiście przesadził. To była retoryka wyborcza, ale nie zdziwiłbym się gdyby to się stało za parę dni – stwierdził.

O opinię zapytaliśmy Stanisława Czerczaka, dziennikarza TVP i osobę, która zna Wierchowicza osobiście.

Trochę się nawet nie dziwię, bo to jest takie środowisko, które nosi się wysoko, a innymi gardzi. Przebierają nogami, bo uważają, że media mają być ich, a skoro są obiektywne i pokazują prawdę, to im nie pasują - powiedział. – Relacjonowałem ostatnio manifestację pod siedzibą TVP w Warszawie. Mam porównanie protestujących. Tych agresywnych ze środowiska bliskiego tym, którzy dziś rządzą, a także prawdziwych patriotów, a więc ludzi, którzy potrafią odróżnić prawdę od fałszu – dodał.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska