MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Akcja nowosolskich "Nitek": Wymień śmieci na bilet do kina!

Artur Lawrenc 68 387 52 87 [email protected]
Uczniowie Mateusz Kubów i Edmund Ciepłucha uzgadniają szczegóły ekologicznej akcji z Lechem Urlickim. - Wspólne sprzątanie zintegruje szkołę – mówią.
Uczniowie Mateusz Kubów i Edmund Ciepłucha uzgadniają szczegóły ekologicznej akcji z Lechem Urlickim. - Wspólne sprzątanie zintegruje szkołę – mówią. Fot. Artur Lawrenc
Kwietniowa akcja zbierania śmieci zorganizowana w ZSP "Nitki" okazała się wielkim sukcesem. Przed nami wrześniowa kontynuacja. Tym razem za przyniesione odpady można otrzymać bezpłatną wejściówkę na film do kina Odra.

Dwójka nauczycieli "Nitek" - pani Bogusława Kiziok oraz Lech Urlicki wpadli wiosną na pomysł zachęcenia mieszkańców i uczniów do sprzątania miasta. Można było przynieść do szkoły makulaturę, butelki i inne śmieci i wymienić na niewielkie drzewko.

- Dostaliśmy od nadleśnictwa ponad sto sadzonek. Firma TEW udostępniła nam dwa kontenery. Odzew ludzi był tak duży, że zbrakło zarówno drzewek, jak i miejsca w kontenerach. Ale to tylko cieszy. Oby więcej takich "problemów" - wyjaśnia okoliczności akcji wicedyrektor Barbara Brzezińska.

Co roku 15 września cały świat bierze udział w wielkim sprzątaniu. - Postanowiliśmy wzorem kwietniowego zbierania wzbogacić coroczną tradycję jesiennej zbiórki. Raz jeszcze porozumieliśmy się z firmą TEW w sprawie kontenerów. Będą dwa na makulaturę i jeden na plastiki. A w zamian za surowce wtórne rozdamy bezpłatne bilety na film "Ojciec potrzebny od zaraz", które zaoferował szef kina "Odra" Grzegorz Potęga. Zbiórka odbędzie się w środę od godz. 10.00 do 12.00, a seans filmowy 22 września o godz. 19.00 - mówi wicedyrektor.

Lech Urlicki jest zapalonym biegaczem i biega po lasach. - Tam widzę rozmiary ludzkiej bezmyślności. Czy wbiegam blisko, czy kilkanaście kilometrów w głąb, wszędzie znajduję odpady. A to gruz, papiery, złom, czy nawet takie przedmioty, jak rozbita umywalka - mówi.

- Tak sam z siebie, to przecież niemal nikt nie sprząta. Dlatego próbujemy uświadomić młodzież to zagrożenie i pokazać im godny naśladowania wzór. Dziś my im to tłumaczymy, a jutro oni sami zwrócą kolegom uwagę. Początkowo młodzi się buntują: jak to mamy zbierać po kimś? Ale z czasem pokornieją, już bez pokazywania palcem robią, co trzeba - cieszy się z efektów pracy L. Urlicki.

- Sprzątanie świata, to nie tylko wolne od lekcji. Wiemy, że robimy coś pożytecznego. Przecież wystarczy się schylić, żeby rozkładającą się tysiące lat butelkę wrzucić do worka - mówią uczniowie Mateusz Kubów i Edmund Ciepłucha.

Teraz możesz czytać "Gazetę Lubuską" przez internet już od godziny 4.00 rano. Kliknij tutaj, by przejść na stronę e-lubuska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska