Bachusików nam przybywa, prezydent podziękował za nie fundatorom (zdjęcia)

(fot. Mariusz Kapała)

To wyjątkowe spotkanie pod palmami przebiegało w winobraniowej atmosferze. Wystarczył rok, by po Zielonej Górze rozbiegły się figlarne Bachusiki. Początkowo nikt nie wierzył w taki sukces.
- Wracaliśmy z Krakowa, gdzie powstawał pomnik Bachusa. I rozmawiając z Tomkiem Czyżniewskim zastanawialiśmy się: Smutno będzie temu Bachusowi. Bez rodziny, bez towarzystwa? - wspominała wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - No i postanowiliśmy sprowadzić mu towarzyszy. Potomków.
Pierwsze cztery Bachusiki ufundował prezydent. Kolejne już prywatni sponsorzy. Taki też był zamysł. No i mamy już 10, a właściwie można powiedzieć - 11, bo za chwilę odsłonięty zostanie Palmix, czyli Bachusik przy Palmiarni, który będzie się bawił... przy palmie, rzecz jasna (nie mylić z rurą).

- Do końca roku w mieście będzie 18, a myślę, że nawet 20 - mówił T. Czyżniewski.
Po krótkim przypomnieniu bachusikowej historii (na ekranie pojawiały się kolejne rzeźby Bachusików i artykuły z ,,Gazety Lubuskiej"), prezydent wręczył sponorom specjalne certyfikaty. Były też specjalne podziękowania dla tych, którzy pomagali w tym, by marzenia bachusikowe stały się rzeczywistości. Tytuł Wielkiego Przyjaciela Bachusików otrzymała też redaktor naczelna ,,Gazety Lubuskiej" Iwona Zielińska.
Warto dodać, że kolejne odsłonięcia Bachusików odbędą się tuż po Winoraniu. Nowe figurki staną m.in. na skrzyżowaniu ulicy Mickiewicza i Żeromskiego oraz przy Filharmonii Zielonogórskiej. W dalszej kolejności zobaczymy Bachusiki przy odtwarzanym wiatraku przy ul. Chopina oraz przy aptece Pod Filarami.

Największy Bachusik, pojawi się zaś na placu Makusynów! Cieszymy się ogromnie i czekamy na kolejne, figlarne postaci w naszym mieście. Bo trudno już dziś wyobrazić sobie bez nich deptak i inne rejony miasta.
- Liczę, że powstanie prawdziwy Bachusikowy Szlak - mówił prezydent Janusz Kubicki, a wiceprezydent Wioleta Hareźlak dodała: - Ktoś zapytał mnie, czy dzisiejsza uroczystość to podsumowanie akcji! Ależ skąd! To nie żadna akcja. To proces, który będzie trwał i trwał, dopóki będziemy będą ludzie, którzy zechcą fundować Bachusiki. Dopóki będą ludzie, którzy będą chcieli je oglądać.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport