Komenda będzie gotowa za pół roku

Cała komenda straży pożarnej ma kosztować ok. 16 mln zł. Z uwagi na brak pieniędzy prace zostały podzielone na trzy etapy. Ostatnie 2,5 mln zł pochłonie budowa boiska z bieżnią dla strażaków, uporządkowanie terenu i zakup sprzętu. Z uwagi na warunki atmosferyczne i stopniowe pozyskiwanie środków, zakończenie wszystkich prac przewidziano do września bieżącego roku.

W pierwszej koncepcji komenda straży pożarnej miała stykać się "plecami" z nowym budynkiem policji. Jednak policjanci szybciej dostali dofinansowanie do swojej komendy. Przeprowadzili się z ul. Gimnazjalnej w lutym ub. ub. roku. Ostatecznie obie komendy wybudowano według odrębnych projektów. W trakcie tworzenia koncepcji obie służby zamieniły się też działkami, które miały zajmować.

Od strony ul. Nowogródzkiej, nad bryłą budowanej komendy góruje ażurowa wieża. - To nowoczesna suszarnia do węży pożarniczych - tłumaczy Jan Zdunek, komendant powiatowy straży pożarnej. - Oprócz tego będziemy mieli dwa ześlizgi.
Na parterze nowej komendy będzie siedem boksów garażowych z wyjazdem od strony ulicy Nowogródzkiej. Po akcji wozy bojowe będą wracać dookoła placu, od strony ul. Górnej.

Na pierwszym piętrze będzie miejsce dla żagańskiej jednostki ratowniczo-gaśniczej. Na parterze części biurowej budynku będą biura komendy powiatowej, warsztat, magazyn sprzętu i siłownia. Na podwórzu, oprócz boiska powstanie nowoczesna wspinalnia i pożarniczy tor przeszkód.

W nowym miejscu strażacy będą dysponować nowoczesnymi środkami łączności i nową siecią teleinformatyczną, zbudowaną zgodnie z normami europejskimi. Co prawda, według strategicznych planów województwa, centra powiadamiania ratunkowego będą tylko dwa: w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze. Jednak w Żaganiu nadal będą wspólne dyżury pogotowia ratunkowego i straży pożarnej, w nowej siedzibie.

- Budowa żagańskiej komendy jest jedną z 10 inwestycji w kraju - stwierdza komendant wojewódzki. - Była konieczna, ponieważ żagańscy strażacy pracują naprawdę w bardzo trudnych warunkach.
Jednostka ratowniczo gaśnicza i komenda powiatowa mieszczą się obecnie w środku osiedla Libelta, przy wąskich drogach wyjazdowych. Mały garaż dla wozów bojowych pochodzi sprzed wojny i nie ma możliwości rozbudowy zaplecza. Sama komenda ma miejsce w starej, sypiącej się kamienicy. Trudno wyjechać do akcji, nie budząc mieszkańców ul. Libelta.

Trudno też manewrować ciężkimi wozami bojowymi, na wąskich, osiedlowych uliczkach. Strażacy już nie mogą się doczekać przeprowadzki do nowej komendy, tuż obok nowoczesnego budynku policji. - Z pewnością będziemy wspólnie korzystać z naszych obiektów sportowych - cieszą się strażacy. - Będziemy mogli też rozgrywać mecze na naszym boisku.

Montaż finansowy przedsięwzięcia nie był łatwy. W trakcie budowy koszt znacznie wzrósł. Z 6,5 mln do 16 mln zł. Część pieniędzy udało się pozyskać z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Część dopłaciło starostwo powiatowe, część pokrył wkład własny strażaków.