MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łagoda, wieś odcięta od świata (wideo)

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
fot. Mariusz Kapała
Gdy mieszkańcy Łagody i okolicy napisali, że proszą o naprawę drogi, bo podróżni nie wiedzą, że to bagnisko dokądś prowadzi, postawiono im... nowe znaki. I łagodzianie kilka razy dziennie łamią prawo. Skandal?! Przecież wszyscy o tym wiedzą.

Jerzego Lacha znajomy podwiózł na prawy brzeg Bobru. Przez most pan Jerzy przeszedł już piechotą. Jak żartują sąsiedzi - pewnie myślał, że nie jesteśmy dziennikarzami, a policjantami. W Łagodzie nikt sobie z zakazów i nakazów nic nie robi. Ludzie ryzykują, bo mają serdecznie dość nadrabiania kilkudziesięciu kilometrów, aby dotrzeć za Bóbr. Karetka pogotowia i autobus szkolny dojeżdżają tylko do mostu, a urzędnicy zapewniają, że to sytuacja tymczasowa. Ale na wszelki wypadek zbudowano solidne zadaszenie dla tych, którzy muszą "tymczasowo" czekać na transport.

- Jesteśmy praktycznie odcięci od świata - mówi mieszkaniec sąsiedniej Wysokiej. - Most mostem, jeździmy na własne ryzyko. Ale spróbujcie sforsować tzw. czarną drogę.

Sforsowaliśmy, ale określenie "droga" jest stanowczo na wyrost. Przypomina buchtowisko. Gdy niedawno mieszkańcy błagali, aby coś z nią zrobić, gdyż obcy nawet nie podejrzewają, że może to być droga do wsi, postawiono nowiutkie drogowskazy z napisem "Łagoda".
- I nawet już nie wiem, czy prosić drogowców o interwencję - dodaje sołtys Teresa Zadrejko. - Przyjadą, wyrównają, ale następnego dnia robi się to samo. Niby sprawa pogody, ale swoje dorzucają też ciężarówki... To nie ma sensu.

Owa "czarna" droga łącząca Nowogród i Krzywaniec z Łagodą jest arterią... powiatową.
- Jest to droga gruntowa, przy której nie powinno być drogowskazów - tłumaczy rzeczniczka starosty zielonogórskiego Ewa Tworowska-Chwalibóg. - Drogowcy umieścili je na prośbę sołtys, by karetka czy ktoś ,,obcy'' trafił do wsi. Po takiej zimie podsiąki i grząski teren to normalne. Część wody musi odparować. Na początku kwietnia ubytki w tej gruntowej drodze zostaną uzupełnione tłuczniem, a potem przyjedzie równiarka i nawierzchnię wyrówna.

Łagodzianie już nawet boją się o cokolwiek prosić. Prosili przecież już o zastąpienie sypiącej się drewnianej przeprawy, która przez kilkanaście lat była zakwalifikowana jako tymczasowa. W 1997 roku została zniszczona przez powódź, a wojskowi ją tylko połatali przy pomocy podpór. Fachowcy-drogowcy przyznali mieszkańcom rację. Posłuchali jak przeprawa trzeszczy, dziwili się, że przez tyle lat ryzykowano katastrofę budowlaną i most... zamknęli. Aby wymusić respektowanie zakazu z dwóch stron wysypano hałdy żużel. Ten ludzie usunęli. Później zespawali bariery. Te też odpowiednio przesunięto.

- Pewnie, że wiem kto to zrobił - wzrusza ramionami mieszkaniec Łagody. - I myśli pan, że powiem? Przecież sam mostem jeżdżę. A co, mam jak inni wałem i w bród przez rzekę jechać? Tak robią ci, którzy mają auta z wyższym zawieszeniem i ciągniki. Nie wiem co jest bezpieczniejsze. A jak przyjdzie powódź? Bo przy okazji zniszczyliśmy już wał.
Droga jest powiatowa, most także.

Rzeczniczka starosty informuje, że dokumentacja remontu mostu już jest, ale kosztorys opiewa bagatela - na 3 mln zł. Jakby tego było mało, gdy rozpoczęto staranie o uzyskanie pozwolenia na budowę i zaczęły się schody. Okazało się, że w 1997 r. most został osadzony dalej niż stała stara przeprawa porwana przez powódź. I obecnie położona jest na dwóch działkach, z których ... żadna nie należy do powiatu. Jedna jest własnością leśników, druga jest już prywatna, a jej właściciele mieszkają w Warszawie. Trwa ustalanie ich adresu.

Remont mostu jest zaplanowany na 2011 rok. Gdy zostaną uskładane pieniążki i załatwione formalności.

- Wiecie co jest najzabawniejsze - smutno żartuje łagodzianin. - W okolicy najlepsze są drogi brukowane i z betonowych płyt, które Niemcy zostawili. Czy to nie jest paranoja? Tylko żałujemy, że Niemcy nie zostawili nam solidniejszego mostu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska