Hasło, którym promują się politycy Zjednoczonej Lewicy, odnosi się do umów śmieciowych. - Problem młodych ludzi na rynku pracy jest dla nas bardzo ważny i od dawna walczymy o poprawę warunków szczególnie młodych zatrudnionych. Nasz związek ma program pod hasłem "Godna praca", który wiąże się tak naprawdę z całym życiem człowieka i jego aktywnością zawodową. Zaczynając już od pierwszego etapu, czyli rozpoczęcia pracy. Wiele ludzi startuje przecież od bezpłatnych staży - powiedziała przedstawicielka Rady OPZZ Województwa Lubuskiego Monika Bocian. Zjednoczona Lewica chce m.in. wprowadzenia pensji 2.500 zł jako minimalnej płacy, a także minimalną płacę godzinową w wysokości 15 zł.
O problemach mieszkaniowych mówił z kolei Jakub Derech-Krzycki, polityk SLD z Gorzowa Wlkp. - Młody pracownik musi na wynajem kawalerki zapłacić połowę swoich zarobków. Spada liczna Polaków mogących sobie pozwolić na zakup mieszkania na kredyt - powiedział. Zjednoczona Lewica proponuje wprowadzenie narodowego programu budowy mieszkań finansowanych m.in. za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego. - Chcielibyśmy, aby dostęp do tych pieniędzy miały również samorządy, tak, aby mogły budować mieszkania komunalne oraz socjalne - mówił Derech-Krzycki.
Zobacz też>> Pijany i „na prochach” wtargnął do szkoły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?