Chodzi o budowę hali widowiskowo-sportowej w Gorzowie. Politycy Platformy Obywatelskiej na konferencji prasowej w 2020 roku obiecali, że miasto otrzyma 6 mln zł w trzech transzach, ale nic się w tej sprawie nie działo. –
Czekamy i jesteśmy bardzo cierpliwi, bo to już dwa lata. Liczę, że kiedyś te pieniądze wpłynął – mówił dwa lata później, prezydent Gorzowa, Jacek Wójcicki.
Po wielu ponagleniach i krytyce w mediach społecznościowych, ale też w miarę zbliżania się wyborów parlamentarnych, część środków w końcu wpłynęła. Rzecz w tym, że budowa hali dobiega końca, w międzyczasie wykonawca przedstawił dodatkowe oczekiwania finansowe, ale Urząd Marszałkowski zwlekał z przekazaniem ostatniej transzy 2 mln złotych. Znów trzeba było ponaglać i wywierać naciski na polityków, bo gorzowscy radni wojewódzcy PO, od dawna są w takich sprawach bezużyteczni.
W końcu się udało. Wicemarszałek Łukasz Porycki przyjechał dzisiaj do Gorzowa z umową.
Tak jak obiecałem, ostatnia transza 2 mln złotych, jeszcze przed wyborami, trafi na dokończenie hali Arena Gorzów. Mam nadzieję, że to pozwoli utrzymać dobre tempo prac – powiedział w TiKTok-owym filmiku.
Całość oznaczył ikonografią: „12 mln zł na budowę Arena Gorzów”. Problematyczne jest to, że Urząd Marszałkowski przeznaczył jedynie 6 mln, podczas gdy rząd polski, przy sporym zaangażowaniu wojewody Władysława Dajczaka i europoseł Elżbiety Rafalskiej, aż 33 mln zł.
Pomniejsi ścigają się ze swoją szefową na kłamstwa – komentuje wpadkę lub ewidentne oszustwo wicemarszałka Poryckiego, radny sejmiku i kandydat PiS do Sejmu, Marek Surmacz. – Wymyślona ponadskalowa rtęć, to było giga-kłamstwo, a to jest tylko kłamstwo. Nie można pomylić wydartych 6 mln z 12 mln. Chyba, że motywem jest rywalizacja na to, kto więcej, kto bardziej – uważa polityk.
Nie inaczej Tomasz Rafalski, sportowiec, polityk i również kandydat w wyborach.
Jeśli on publicznie oświadczył, że przekazali 12 mln, to my czekamy na kolejne 6 mln i mam nadzieję, że wpłyną szybko – konstatuje szef klubu radnych PiS w gorzowskiej Radzie Miasta. – Żałuję, że na liście wyborczej ma 12 miejsce, a nie 24, bo może wtedy powiedziałby, że Gorzów otrzyma na halę 24 miliony. Jak nie umie liczyć, to nie powinien – dodaje.
Kiedy politycy rządzącej regionem koalicji PO-PSL i Lewicy prześcigają się w lansowaniu tym, co nie jest ich zasługą, politycy PiS zabiegają o kolejne wsparcie na dokończenie hali widowiskowo-sportowej. Decyzja zapadnie po przedłożeniu przez „Słowiankę” oraz władze miasta, prawidłowo wypełnionego wniosku.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?