Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie da na gorzowską halę tyle, ile obieca zarząd województwa. Kompromitacja wicemarszałka Poryckiego z Trzeciej Drogi

Robert Bagiński
Władze Lubuskiego szukają sposobu, aby jeszcze przed wyborami podczepić się pod cudzy sukces. Środki na budowę hali przekazują z dużym oporem, ale też jawnie kłamiąc. Wicemarszałek Łukasz Porycki z Trzeciej Drogi, przeszedł jednak samego siebie.

Chodzi o budowę hali widowiskowo-sportowej w Gorzowie. Politycy Platformy Obywatelskiej na konferencji prasowej w 2020 roku obiecali, że miasto otrzyma 6 mln zł w trzech transzach, ale nic się w tej sprawie nie działo.

Czekamy i jesteśmy bardzo cierpliwi, bo to już dwa lata. Liczę, że kiedyś te pieniądze wpłynął – mówił dwa lata później, prezydent Gorzowa, Jacek Wójcicki.

Po wielu ponagleniach i krytyce w mediach społecznościowych, ale też w miarę zbliżania się wyborów parlamentarnych, część środków w końcu wpłynęła. Rzecz w tym, że budowa hali dobiega końca, w międzyczasie wykonawca przedstawił dodatkowe oczekiwania finansowe, ale Urząd Marszałkowski zwlekał z przekazaniem ostatniej transzy 2 mln złotych. Znów trzeba było ponaglać i wywierać naciski na polityków, bo gorzowscy radni wojewódzcy PO, od dawna są w takich sprawach bezużyteczni.

W końcu się udało. Wicemarszałek Łukasz Porycki przyjechał dzisiaj do Gorzowa z umową.

Tak jak obiecałem, ostatnia transza 2 mln złotych, jeszcze przed wyborami, trafi na dokończenie hali Arena Gorzów. Mam nadzieję, że to pozwoli utrzymać dobre tempo prac – powiedział w TiKTok-owym filmiku.

Całość oznaczył ikonografią: „12 mln zł na budowę Arena Gorzów”. Problematyczne jest to, że Urząd Marszałkowski przeznaczył jedynie 6 mln, podczas gdy rząd polski, przy sporym zaangażowaniu wojewody Władysława Dajczaka i europoseł Elżbiety Rafalskiej, aż 33 mln zł.

Pomniejsi ścigają się ze swoją szefową na kłamstwa – komentuje wpadkę lub ewidentne oszustwo wicemarszałka Poryckiego, radny sejmiku i kandydat PiS do Sejmu, Marek Surmacz. – Wymyślona ponadskalowa rtęć, to było giga-kłamstwo, a to jest tylko kłamstwo. Nie można pomylić wydartych 6 mln z 12 mln. Chyba, że motywem jest rywalizacja na to, kto więcej, kto bardziej – uważa polityk.

Nie inaczej Tomasz Rafalski, sportowiec, polityk i również kandydat w wyborach.

Jeśli on publicznie oświadczył, że przekazali 12 mln, to my czekamy na kolejne 6 mln i mam nadzieję, że wpłyną szybko – konstatuje szef klubu radnych PiS w gorzowskiej Radzie Miasta. – Żałuję, że na liście wyborczej ma 12 miejsce, a nie 24, bo może wtedy powiedziałby, że Gorzów otrzyma na halę 24 miliony. Jak nie umie liczyć, to nie powinien – dodaje.

Kiedy politycy rządzącej regionem koalicji PO-PSL i Lewicy prześcigają się w lansowaniu tym, co nie jest ich zasługą, politycy PiS zabiegają o kolejne wsparcie na dokończenie hali widowiskowo-sportowej. Decyzja zapadnie po przedłożeniu przez „Słowiankę” oraz władze miasta, prawidłowo wypełnionego wniosku.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska