MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy kostrzyńskiego szpitala wciąż czekają na swoje pieniądze

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
Zgromadzone na nadzwyczajnej sesji rady miasta pielęgniarki z uwagą przysłuchiwały się argumentom starostwa. Byłe i obecne pracownice uważają, że pieniądze ze sprzedaży szpitalnych nieruchomości powinny być przeznaczone na wypłatę zaległych pensji i odpraw.
Zgromadzone na nadzwyczajnej sesji rady miasta pielęgniarki z uwagą przysłuchiwały się argumentom starostwa. Byłe i obecne pracownice uważają, że pieniądze ze sprzedaży szpitalnych nieruchomości powinny być przeznaczone na wypłatę zaległych pensji i odpraw. fot. Jakub Pikulik
- Jak to możliwe, żeby człowiek na uczciwie zarobione przez siebie pieniądze czekał rok? - wciąż pytają pracownicy kostrzyńskiego szpitala.

Od roku, kiedy to placówkę przejęła prywatna firma, ludzie nie otrzymali zaległych wypłat i odpraw.

Wielokrotnie pisaliśmy o sytuacji kostrzyńskiego szpitala. Ostatnio w artykule "Czekają na pieniądze" z 29 sierpnia. Przypomnijmy: po przejęciu szpitala przez prywatną spółkę ponad 100 osób zostało bez pracy, a 360 byłych i obecnych pracowników do teraz czeka na pieniądze. O zaistniałą sytuację obwiniają władze powiatu gorzowskiego, który był właścicielem szpitala, kiedy ten popadał w kolosalne długi. Oskarżają urzędników, że ci podczas sprzedaży placówki nie zapewnili pracownikom wypłaty zaległych świadczeń. Teraz niektórym z pracowników należy się nawet 25 tys. zł. W sumie długi byłego szpitala wobec pracowników sięgają 6 mln zł.

Wszyscy chcą pomóc

Chęć pomocy i zainteresowanie sytuacją ludzi, którzy w wielu przypadkach zostali bez środków do życia deklarują wszyscy. Radni miejscy przy okazji każdej sesji rozmawiają o sytuacji pracowników, wicestarosta Grzegorz Tomczak wielokrotnie zapewniał, że osobiście nadzoruje sprawę zaległych świadczeń, komornik mówi, że robi co morze, żeby przyspieszyć całą procedurę. Co z tego wynika?

Problem w tym, że niewiele. Oliwy do ognia dolała informacja, że powiatowe władze przymierzają się właśnie do sprzedaży część z poszpitalnych budynków. Pracownicy szpitala i miejscy radni uważają, że pieniądze z tej transakcji powinny w pierwszej kolejności trafić do kieszeni osób, którym należą się wypłaty. - Budynki znajdują się na terenie naszego miasta. Pieniądze należą się mieszkańcom naszego miasta. Co więc stoi na przeszkodzie, żeby im je wypłacić? - pyta Mieszysław Jaszcz, miejski radny.

To między innymi on wystąpił z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji poświęconej sytuacji szpitala. Ze sprzedaży budynków na konto starostwa wpłynie niespełna 7 mln zł. O przeznaczeniu tych pieniędzy zdecyduje rada powiatu. - Ta kwota pozwoliłaby na wypłatę wszystkich należności i problem byłby załatwiony raz na zawsze - mówiła nam Barbara Wesołowska, jedna ze zwolnionych pielęgniarek, którym należą się pieniądze. Nasza rozmówczyni dodaje, że zna osoby, które zadłużyły się w bankach i do dzisiaj spłacają te kredyty. - Ich sytuacja jest naprawdę dramatyczna - mówi była pielęgniarka.

Co zrobi starostwo?

Pielęgniarki żywo dyskutowały ze starostą powiatu gorzowskiego Józefem Kruczkowskim (w środku). Starosta po raz kolejny poinformował, że nie ma prawnej możliwości, aby przeznaczyć pieniądze ze sprzedaży szpitalnych nieruchomości na wypłaty zaległych świadczeń.
(fot. fot. Jakub Pikulik)

Powiatowe władze odbijają piłeczkę twierdząc, że nie są stroną w tym sporze. - Nie istnieje po prostu możliwość prawna, żeby kwota ze sprzedaży budynków trafiła na konta pracowników - wyjaśniał nam Grzegorz Tomczak. Miejscy radni stoją jednak przy swoim. Twierdzą, że skoro Kostrzyn do dzisiaj spłaca kredyt poręczony dla szpitala, który później zbankrutował, to władze starostwa mogłyby w jakiś sposób pomóc pracownikom. - Przeznaczenie choćby części z uzyskanych ze sprzedaży budynków pieniędzy dla pracowników znacznie poprawiłoby ich sytuację - mówi radny Jaszcz. Byli pracownicy szpitala, wśród których większość stanowią pielęgniarki, mówią, że wzrasta w nich rozgoryczenie i będą próbowali wszystkich możliwości, żeby odzyskać swoje pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska