Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlabany w Kostrzynie to utrapienie kierowców. Ludzie stoją w korkach i tracą nerwy

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
W Kostrzynie nad Odrą jest pięć przejazdów kolejowych. Trzy z nich szczególnie uprzykrzają życie mieszkańców. Kierowcy narzekają, że zamykają się często i na długo. Co na to kolej? Sprawdziliśmy, od czego zależy długość zamknięcia przejazdu i jak dużo pociągów przejeżdża dziennie przez Kostrzyn.

Mieszkańcy Kostrzyna nad Odrą narzekają na przejazdy kolejowe. Rogatki na przejazdach kolejowych w mieście zamykają się kilkadziesiąt razy dziennie. Niekiedy na dobrych kilka minut. W godzinach szczytu to wystarczy, żeby w mieście utworzył się korek. – Bywa, że przejazdy zamykają się kilka razy w ciągu 15 minut. Nie sposób pojechać spokojnie na zakupy i wrócić. To koszmar – mówi jeden z mieszkańców.

Jazda po mieście to tragedia

Takich rozgoryczonych głosów jest więcej. - Szlabany pozamykane co rusz. W kolejkach przed przejazdami stoimy co 10 minut. Jeśli ktoś ma transport samochodowy, to jednym słowem w tym mieście ma przerąbane. Dostać się do pracy to też jest tragedia – przyznaje Jarosław Kędzierki, mieszkaniec Kostrzyna nad Odrą.

Od czego zależy czas zamknięcia zapór?

Co na to kolej? – Zgodnie z procedurami rogatki na przejazdach kolejowych zamykają się najpóźniej jak to możliwe i zamykane są tak szybko, jak to możliwe po przejechaniu pociągu. Określają to stosowne przepisy. Czas zamknięcia zapór jest uzależniony między innymi od zamontowanych urządzeń i od liczby przejeżdżających pociągów. Dłuższe zamknięcie może mieć miejsce na przejazdach dwutorowych w momencie mijania się dwóch pociągów w obrębie przejazdu kolejowego – tłumaczy Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Przeczytaj też:

Przejazd przejazdowi nie równy

To, jakie zabezpieczenia są zamontowane na przejeździe, kolejowym wynika z jego lokalizacji, natężenia ruchu pociągów i samochodów, które pokonują przejazd kolejowy.

Przejazdy na ul. Sikorskiego, Niepodległości i Narutowicza w Kostrzynie nad Odrą są obsługiwane przez uprawnionego do tego pracownika kolei. Absolutnym priorytetem jest tutaj bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu. Urządzenia na tych przejazdach są powiązane z urządzeniami, które znajdują się na stacji. Zamknięcie rogatek odbywa się więc z wyprzedzeniem, a przed otwarciem zapór konieczne jest potwierdzenie, że pociąg znajduje się już poza obrębem przejazdu – tłumaczy R. Śledziński.

Ponad 50 pociągów w ciągu doby

Średnio tylko z tych trzech przejazdów kolejowych w Kostrzynie korzysta około 50 pociągów osobowych i towarowych. Wykorzystywane są też one do przejazdu kilkunastu lokomotyw w ciągu dnia. Przypomnijmy, że PKP ma plany gruntownej przebudowy przynajmniej niektórych przejazdów w Kostrzynie tak, aby ruch odbywał się przez nie w sposób bezkolizyjny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska