MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Telewizja robi papkę

ZDZISŁAW HACZEK (68) 324 88 45 [email protected]
Koniec sztywniactwa! Zapomnij o kręgosłupie. Pamiętaj o dobrze naoliwionych stawach, ugiętych nogach... I ciesz się każdym ruchem, jaki dyktuje ci serce.

Za oknem sali gimnastycznej w zielonogórskiej SP-11 - ferie bez śniegu. Mija druga godzina spotkania. Jessica Gaines, nauczycielka hip-hopu z Filadelfii, jest niezmordowana. I jeszcze jeden zwrot, przysiad w półszpagacie, przy wstawaniu gest otrzepywania kurzu z rąk, łagodny wyrzut nogi, miękkie zakręcenie biodrami... Wszystko w rytmie rozbrajająco pogodnej muzyki funk. Nic dziwnego, że tancerze (zdecydowanie przeważają dziewczyny) Studia Tańca Trans uśmiechem i oklaskami dziękuję za wspólny trening.
Przez tydzień formacje Spoko, Spoko 2, Spoko 3, Bez Kitu, Przypadek, Sprej "piły ze źródła" - uczyły się hip-hopu od nauczycielki z Ameryki, ojczyzny hip-hopu. Wróć! Jessica źródeł tańca, który właśnie podbija świat, każe szukać w Afryce. Pośród rytmu bębnów.
- Są dwie możliwości, żeby nauczyć się prawdziwego tańca hip-hopowego - mówi szef Transu Filip Czeszyk. - Albo jedziemy do Ameryki, albo ściągamy tutaj amerykańskich nauczycieli.

Telewizja robi papkę

Rozmowa z JESSIKĄ GAINES, tancerką zespołu Montńzh w Filadelfii

- Przed chwilą uczyłaś polskie dziewczęta tańca do przeboju "Drop It Like It’s Hot" Snoop Dogga. Tego samego, który w stacjach muzycznych typu MTV pokazuje swój dom z wieloma sypialniami, nowe drogie samochody... Czy tak wygląda prawdziwy hip-hop?
- Nie. To jest tylko telewizyjna wersja hip-hopu. Snoop Dogg jest gwiazdą, jest MC, czyli Mistrzem Ceremonii, i ludzie chcą go słuchać. Bardzo dobrze się sprzedaje. Natomiast my, tancerze hip-hopu, nie mamy wielkich domów, niesamowitych pieniędzy... To, co widać w telewizji, to tylko konsumpcyjna strona zjawiska, jakim jest hip-hop.

- Co sądzisz o roli kobiet w teledyskach gwiazdorów typu 50 Cent: błyszczące, podrygujące biusty i pośladki wokół panów obwieszonych złotem?
- Nie podoba mi się takie pokazywanie kobiet. To już jest bliskie striptizowi, tańcom erotycznym... Ale są też teledyski, gdzie można zobaczyć prawdziwe tancerki hip-hopowe. Weźmy Missy Elliott. Dziewczyny, które z nią występują, nie są rozebrane i tańczą świetnie.

- Tańczą - co? Czym jest taniec hip-hopowy?
- To połączenie różnych elementów. Sięganie po rytmy funk, jazzu, afro, reggae, a potem "przepuszczenie" tego przez siebie. Każdy ruch wyraża mnie.

- Hip-hop jest w Stanach bardzo popularny?
- Szalenie! Ludzie widzą w teledyskach Ushera i potem chcą się uczyć jego kroków. Zresztą tak jest nie tylko w Ameryce. Również w Europie - przecież rozmawiamy w Zielonej Górze - i na całym świecie.

- Czego uczysz polskie dziewczęta?
- Pokazuję, jak bardzo hip-hop jest różnorodny. Jak wiele jest stylów tego tańca. U nas każde większe miasto, region tańczy hip-hop inaczej. Jedni bardziej klubowo, inni w stylu wolnym. Po tym poznajesz, że ktoś pochodzi ze Wschodniego czy Zachodniego Wybrzeża. Natomiast jak ktoś mnie pyta, czym różni się hip-hop amerykański od tego, co się tańczy na przykład w Europie, to odpowiedź jest jedna: hip-hop jest amerykański i żaden inny. Europejczycy mogą oczywiście podpatrywać kroki i figury w teledyskach, ale tam jest najczęściej wszystko przemielone na papkę - błyszczącą, atrakcyjną komercję.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska