Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory do Senatu: taśma poszła w górę

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Helena Hatka: - Moi kontrkandydaci to godne osoby. Przeciwników należy szanować, a nie się ich obawiać. Władysław Komarnicki: - Lubię sport. Jestem zadowolony, że będę miał godnych przeciwników.
Helena Hatka: - Moi kontrkandydaci to godne osoby. Przeciwników należy szanować, a nie się ich obawiać. Władysław Komarnicki: - Lubię sport. Jestem zadowolony, że będę miał godnych przeciwników. Kazimierz Ligocki
- Nie idę do Senatu po pieniądze, tylko ciężko pracować - mówi prezes. - Będę miała o wiele większe możliwości działania niż choćby kandydaci niezależni - twierdzi wojewoda.

Platforma Obywatelska długo zastanawiała się, na kogo postawić w wyborach do Senatu z okręgu gorzowskiego. Władze partii - z premierem Donaldem Tuskiem na czele - uznały, że najlepszym kandydatem będzie wojewoda Helena Hatka. Wcześniejszy faworyt PO, przedsiębiorca i prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki, wystartuje jako niezależny, choć z poparciem komitetu Obywatele do Senatu. Już teraz pojedynek tej dwójki zapowiada się, jako superwyścig po senatorski mandat.
- Jestem jak dobra panna na wydaniu. Wszyscy oprócz PiS-u złożyli mi propozycje kandydowania - mówił spokojnie prezes Stali, gdy dowiedział się, że w ostatniej chwili wypadł z listy PO. Był spokojny, bo już wcześniej zabiegali o niego Obywatele do Senatu. Skąd więc romans z Platformą? - Miejsce na liście zaproponowały mi jedne z najważniejszych postaci w państwie. Uznałem to za ogromne wyróżnienie - tłumaczy. O komitecie, który go popiera mówi: - Ci ludzie nie są umoczeni w politykę, którą naród jest zmęczony. Mają ogromne doświadczenie, to autorytety moralne. Z takich osób powinna składać się Izba Wyższa, której zadaniem jest dbanie o prawo.

H. Hatka przyznaje, że była zaskoczona nominacją. - Ale bardzo pozytywnie - dodaje. - Tym bardziej, że jest to decyzja władz krajowych PO. To duże wyróżnienie i kredyt zaufania. Kiedy kilka miesięcy temu oddałam się do dyspozycji premiera, liczyłam się z różnymi scenariuszami.
H. Hatka nie planuje urlopu na czas kampanii. - To jest niemożliwe, bo jest zbyt wiele rzeczy w województwie, za które jestem odpowiedzialna. Wicewojewoda także kandyduje do Senatu. Planujemy krótkie urlopy, ale w takim czasie, by nie ucierpiały na tym sprawy naszego regionu. Moi poprzednicy także startowali jako kandydaci w wyborach, więc nie jest to nowa sytuacja.
- Nie idę do Senatu po pieniądze, ale by ciężko pracować. Chcę coś zrobić dla naszego regionu. Potrafię działać w sposób transparentny. Mieszkańcy o tym wiedzą i mam nadzieję, że to docenią - przedstawia swe atuty prezes Komarnicki i przyznaje, że mandat senatorski mógłby być ukoronowaniem jego dorobku. - Stworzyłem cztery firmy i profesjonalny klub sportowy.

- To nieprawda, że senator może mniej. Pracując w Izbie Wyższej można dużo dobrego zrobić dla północy regionu. Przede wszystkim trzeba stworzyć warunki, by powiaty północne naszego województwa oraz Gorzów rozwijały się. Nie bez znaczenia jest fakt, że zostałam wybrana do kandydowania przez najwyższe władze partii z premierem na czele. Będę miała o wiele większe możliwości działania niż choćby kandydaci niezależni - podkreśla H. Hatka.
Z okręgu gorzowskiego o mandat senatora będą też walczyć m.in. Marek Surmacz (PiS) i wicewojewoda Jan Świrepo (PSL).

Henryk Maciej Woźniak, obecny senator PO z Gorzowa:

- Wojewoda Helena Hatka to ta osoba w Platformie Obywatelskiej, która jest w stanie wygrać wybory do Senatu z naszego okręgu. Jej atutem jest duża rozpoznawalność. To bardzo ważne w krótkiej kampanii. Stoi za nią także stanowisko najważniejszego przedstawiciela rządu w województwie, co buduje prestiż. A do tego jest osobą miłą, z sympatyczną aparycją oraz bardzo pracowitą. Jej najwięksi przeciwnicy, czyli Władysław Komarnicki i Marek Surmacz mają mocno sprofilowanych wyborców. Z kolei wojewoda może skupić bardzo szeroki elektorat z wielu środowisk, który wykracza nawet poza zwolenników Platformy.

Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej:

- Władysława Komarnickiego znam od 20 lat. To człowiek biznesu. Przez lata naszej znajomości dał się poznać jako bardzo dobry i uczciwy przedsiębiorca. Prezes jest również człowiekiem o wysokim poziomie intelektualnym. Wiem również, że jest bardzo mocno związany z regionem, w którym mieszka. Te wszystkie cechy predysponują go do tego, by być bardzo dobrym kandydatem do parlamentu oraz samym senatorem. Dlatego udzielam mu pełnego poparcia i specjalnie dla niego przyjadę do Gorzowa na inaugurację jego kampanii wyborczej.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska