Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ależ oni lubią horrory! Gorzowscy szczypiorniści zdobyli zwycięską bramkę osiem sekund przed końcową syreną!

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Gorzowscy szczypiorniści (żółte koszulki) znów zafundowali swoim sympatykom zwycięski horror w Lidze Centralnej.
Gorzowscy szczypiorniści (żółte koszulki) znów zafundowali swoim sympatykom zwycięski horror w Lidze Centralnej. Robert Gorbat
Kto zdecydował się obejrzeć w sobotę (15 kwietnia) mecz Ligi Centralnej szczypiornistów pomiędzy Stalą Gorzów a Padwą Zamość, ten z pewnością nie żałował. Gospodarze przegrywali przez większą część spotkania, lecz rzutem na taśmę zapewnili sobie końcowy triumf!

BUDNEX STAL GORZÓW WLKP. – PADWA ZAMOŚĆ 28:27 (15:16)

  • Budnex Stal: Nowicki, Marciniak – Pietrzkiewicz 5, Gumiński i Jaszkiewicz po 4, Wychowaniec, Renicki, Ripa i Kłak po 3, Bronowski 2, Sulmiński 1, Nieradko, Droździk.
  • Padwa: Kozłowski, Proć – Orlich i Adamczuk po 5, Szymański i Skiba po 4, Czerwonka 3, 2, Kłoda, Pomiankiewicz, Bączek i Bajwoluk po 1, Puszkarski, Mchawrab, Olichwiruk.
  • Kary: 8 min – 2 min.
  • Sędziowali: Filip Fahner (Głogów) i Łukasz Kubis (Wrocław).
  • Widzów: 400.

Musieli postawić na młodzież

Na lewym skrzydle Stali Mateusz Sulmiński, na prawym Mateusz Wychowaniec, na rozegraniu Rafał Renicki, Mateusz Ripa i Kacper Jaszkiewicz. Rutyniarze tylko w bramce (Krzysztof Nowicki) i na kole (powrót Dawida Pietrzkiewicza po złamaniu miesiąc temu nosa w Łodzi). Skąd takie odmłodzenie składu?

– Na wtorkowym treningu urazu kolana doznał Mateusz Stupiński, z przewlekłym urazem mięśniowym zmaga się Michał Lemaniak, niepewny jest też występ Wojciecha Gumińskiego – tłumaczył przed pierwszymi gwizdkami arbitrów trener żółto-niebieskich Oskar Serpina. – Młodzież musi sobie dać radę!

Padwa pilnowała wyniku

I dawała, choć w pierwszej połowie gospodarze prowadzili tylko dwa razy – 3:1 w 2 i 12:11 w 23 min. Poza tymi krótkimi fragmentami inicjatywa należała do świetnie broniącej i bardzo szybko biegającej do kontr ekipy z Lubelszczyzny. Gościom dopisywała zarówno skuteczność rzutowa, jak też… sportowe szczęście. W poprzeczkę ich bramki trafił piłką karnego Wychowaniec, to samo uczynił dwukrotnie z czystych pozycji Pietrzkiewicz. Padwa długo prowadziła różnicą jednego lub dwóch goli, by ostatecznie zejść na przerwę z przewagą jednego trafienia (15:16).

Po zmianie stron boiska szkoleniowiec gorzowian dokonał dwóch istotnych zmian. Do „klaty” wprowadził Cezarego Marciniaka, zaś na lewe skrzydło Gumińskiego. I choć w 45 min – po przestrzelonym przez Gumińskiego karnym – zamojszczanie odskoczyli na trzy bramki (19:22), to było widać, że stalowcy z każdą minutą nabierają rozpędu.

Horror, jak u Hitchcocka!

Między 50 a 54 min miejscowi trafili trzy razy z rzędu i od stanu 22:24 wyszli na prowadzenie 25:24. Inicjatywę odzyskali dzięki rzutom Mariusza Kłaka i Pietrzkiewicza oraz świetnym interwencjom w bramce Marciniaka. Potem nie przegrywali już ani razu, choć aż do 60 min goście skutecznie odpowiadali na każdego straconego gola i cztery razy doprowadzali do remisu.

Najbardziej dramatyczne rzeczy działy się w hali przy ul. Szarych Szeregów w końcowych 40 sekundach spotkania. Po ostatnim wyrównującym golu Radosława Pomiankiewicza piłkę otrzymali gospodarze. Wymienili kilka szybkich podań w ataku pozycyjnym i wyprowadzili na czystą pozycję rzutową Gumińskiego. Ten, nurkując w pole bramkowe z lewego skrzydła, włożył w rzut całą swoją rutynę i po raz 28. umieścił piłkę w bramce Padwy! Trener przyjezdnych Zbigniew Markuszewski natychmiast poprosił o przerwę i ustawił finałową zagrywkę swego zespołu. Jego zawodnicy mieli na jej wykonanie 5 sekund, lecz natychmiast… zgubili piłkę, posyłając ją w aut! Po tym zagraniu graczom w żółtych koszulkach pozostało już tylko odtańczyć dziki taniec radości.

Czytaj również:
Krzysztof Nowicki, bramkarz Budnex Stali Gorzów: - Lubię bronić rzuty ze skrzydeł i piłki, które docierają do mnie po współpracy z obrońcami

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska